Ketharian, chyba doszło do małego nieporozumienia. Te słowa nie były kierowane do Jackie, a do Abigail, kiedy Jackie już nas opuściła, a z twojego wpisu wynika, jakby właśnie były to słowa skierowane do Jackie.

Co do słów w technikaliach. Nie wiem z jakiego powodu Ryan nie może zareagować na to, że mężczyzna nas obserwuje. Ogólnie chyba Ryan może do niego podejść? Zwrócić uwagę na to Jamesowi? Bo jak dobrze mi się zdaje to zobaczył jedynie Ryan, a James nie widzi faceta z odwróconą gazetą, który ich obserwuje.

Jeżeli się mylę proszę Anonim o wyprowadzenie z błędu.

Jak Ryan wracał do biblioteki to zastał sytuację tak jak potem wychodził z Jamesem. Nie pomyślałem, że mogło to być istotne (bo w sumie odpis wymagał, żeby przejść nad tym do porządku dziennego co niestety oznaczało brak możliwości reakcji w tamtym czasie).

Och, jak piszemy tutaj teksty to one są tego samego rozmiaru, więc u mnie to wyglądało że była część dla Jamesa, a potem dla Ryana - tak jak to Ketharian zobaczył

Po waszym wyjściu z Biblioteki Ryan zwrócił uwagę, że skład osobowy osób odpoczywających na ławkach zmienił się z wyjątkiem człowieka ze szramami na twarzy. Ten nadal tam siedział i czytał książkę Junga.
James Spostrzegawczość (25), rzut: 23
W momencie przechodzenia obok człowieka ze szramami na twarzy zauważyłeś, że nieopodal na trawie siedzi młodzieniec z gazetą trzymaną do góry nogami, który obserwował was od chwili, gdy wyszliście z budynku. A gdy spostrzegł, że ty go widzisz to "zanurzył się" w lekturze.
Ryan Spostrzegawczość (40), rzut: 97
Nie zobaczyłeś nic szczególnego.

. Powinny tam być akapity albo lepsze zaznaczenie. Jakbym dodawał nazwy waszych postaci jako nazwy akapitów to byłoby to tak:

Sory to mój błąd. Dzisiaj to poprawię. Jak czytałem twój tekst, jakoś nie wiem czemu, ale myślałem że wszystkie rzuty były dla Ryana. Nie mam pojęcia jak to zobaczyłem.

Dzisiaj zrobię reakcję na tego gościa. Postaram się w najbliższych godzinach dać odpis.

EDIT: Rozpocząłem rozmowę na docu z Ketharianem. Postaramy się szybko to wrzucić na forum.

EDIT2: jutro prawdopodobnie pojawi się wpis.

Krótki dialog postaci na fakt o dziwnym mężczyźnie. Chcemy zaskoczyć chłopaka, ale nie napaść, żeby nie było.

James ma broń, chociaż nie ma zamiaru jej używać. Zrobi to w ostateczności, w obronie własnej lub przyjaciela. Broń jest rozładowana, więc najpierw trzeba by było ją załadować.

W obecnej sytuacji może użyć broni jako straszacz, do tego, aby mężczyzna mówił. Nie załadowana (czego mężczyzna nie musi wiedzieć), dalej nie wyciągnięta z walizki. Oczywiście w taki sposób, aby nikt tego nie widział. Jakby była obawa, że ktoś zobaczy Jamsa z bronią to nie odważyłby się na taki krok. Obawa więzienia i utraty reputacji jest dla niego ważniejsza niż uzyskanie informacji.

Dziś odpis, dopiero przeczytałem "spoiler" - takie rzeczy w temacie komentarzy są lepiej widoczne. :-) W sumie dużą wskazówką było używanie przez ciebie liczby mnogiej wyżej :-)

Nie ma problemu, następnym razem będę dawał takie uwagi w komentarzach też.

Jeśli zdecydujecie się zabrać tego młodzieńca do odosobnionego miejsca to możecie je stworzyć.

Także odpis ode mnie poszedł. James spróbuje przycisnąć chłopaka, aby wyjawił prawdę, bo nie wierzy mu. Jeżeli będzie upierał się przy swoim to zacznie wypytywać podobnie jak Ryan, na kogo czego, w jakim celu, jak wygląda tak osoba, co zamierzają robić itp.

Odpis jutro wieczorem. Skupiam się na pisaniu dużego tekstu na jutro i z tym tekstem jadę daleko, bo w tych klimatach nie ma czegoś takiego jak załatwienie spraw przez internet :-D

(czeka mnie jeszcze wtargnięcie do liceum i skierowanie niekaralnych gróźb do wskazanych przez innego zleceniodawcę osób, ale to pewnie w piątek :-D :-D :-D )

wrócę wieczorem i wówczas napiszę odpis (najpóźniej pojutrze rano).