Kult - "Powrót/Potwór" - Komentarze
 

Serwus ekipa!

Zaczynamy naszą przygodę w tym strasznym i osnutym nimbem tajemniczości Kulcie. Sesję zero uważam oficjalnie za otwartą.

____
Jak mówiłem w czasie rekrutacji wasza trójka to grupa dobrych znajomych, czy wręcz przyjaciół. Znacie się już od kilku lat. Może od początku podstawówki. Także wasze relacje są już w znacznym stopniu ukształtowane.

Zatem wymaga to, abyście się sobie przedstawili i przynajmniej wstępnie określili zarys waszej znajomości. W moich założeniach punktem integrującym was jest na pierwszym miejscu szkoła, a następnie podwórko. Wasze postacie mieszkają blisko siebie, więc także po szkole spędzają ze sobą sporo czasu. Jak? - to już wy musicie określić.
Czy ganiacie się po bramach, czy jeździcie razem na rowerach, gracie razem na kompie, czy wymieniacie się komiksami? - to już wasz wybór.

Oczywiście szczegóły wyjdą w trakcie gry, a w tej chwili rzućcie tylko takich kilka słów o swoich postaciach i tym, co je interesuje. Dalej będziemy rzeźbić już wspólnie.

____
Pierwsza scena, to rozpoczęcie roku szkolnego. Jest wrześniowy deszczowy dzień i w trakcie drogi do szkoły wasze postacie są świadkami bójki z udziałem znanych wam miejscowych dresów oraz jakiegoś obcego, kędzierzawego chłopaka. Widać po nim, że już jakieś szarpanie miało miejsce. Dresy zapędziły go w kozi róg i mają miejsce wydarzenia opisane w poście.
Awantura toczy się na terenie szkoły szkolne boiska. W ustronnym zakątku na końcu na końcu boiska, gdzie rosną gęste krzaki,a woźny od lat zwoi uschnięte liście. W skutek czego powstał z nich dość spory pagórek, niczym wiedźma Ple Ple z Muppetów. :)
Wasze postacie obserwują, to wszystko zza płotu, w sensie takiej siatki jaką to zwykle otoczone były kiedyś boiska.


Od razu zaznaczę, że macie pełną swobodę reakcji i nie jest wymagane jakiekolwiek angażowanie się w awanturę. To zupełnie nie jest w interesie waszych postaci. Nie znacie chłopaka, który jest ofiarą. Za to trójka dresów, to męty, które sieją postrach w okolicy. Mówi się o nich, że to dilerzy i złodzieje.
Pada obficie deszcz, a za chwilę jest uroczystość rozpoczęcie roku szkolnego.

____
Prosiłbym też, abyście podesłali jakieś awatary, bym mógł je umieścić w panelu sesji.

To chyba najważniejsze rzeczy.
Gdyby pojawiły się jakieś pytania, wątpliwości, to piszcie.

Życzę wam i sobie udanej gry i weny przy pisaniu.

Zaczynamy!

Cześć Miszczu, cześć ekipo. Dziękuję za przyjęcie i życzę udanej sesji nam wszystkim.
Widzę, że z moim avatarem sobie poradziłeś :)
Jacek Borkowski
Chłopak zakręcony na punkcie sportu i ogólnie pojętej sprawności fizycznej. W podstawówce najczęściej spędzał czas z chłopakami na podwórku, grając w piłkę. Ciężko było go utrzymać w domu. W szkole lekkoduch, mało przykładał się do nauki ale ze względu na dobre wyniki w lekkoatletyce, reprezentowaniu szkoły w zawodach, przepychano go z klasy do klasy.

Powitać wszystkich :) Super, że udało się dostać. Z kanną to będzie moja druga sesja (chociaż krótki udział naszej dwójki), z GreKiem i naszym mistrzem pierwsze koty. Zobaczymy jak to nam wyjdzie, oby jak najlepiej :D

Karol Zamojski
Na pierwszy rzut oka ciężko określić chłopaka, ale po dłuższym zapoznaniu można nazwać go nerdem. Zafascynowany przedmiotami ścisłymi oraz grami, ale wyłamujący się z reguły, lubiący także sport, a także bójki, których to nieraz jest prowodyrem. Jego ojciec to właściciel wypożyczalni VHSów, więc jedna propozycja spędzania wolnego czasu, gdy już nie było siły na latanie na świeżym powietrzu, ode mnie pada w postaci oglądania premier u niego w domu :P Ewentulanie grania na Nintendo :D

Awatar postaram się dzisiaj znaleźć. Wcześniej na nic ciekawego nie trafiłem.

GreK, widzę scenę pociągnąłeś w kierunku, który mi pasował, także podepnę się pod twoją wizję :D

Elenorsar, a proszę Cię bardzo. Trzech na trzech to już się szanse wyrównują ;)
Jeśli z Zamojskiego taki kogut to pewnie z Jackiem nie raz się za łby brali. A wiadomo, kto się czubi, ten się lubi.

Miłego pisania.

W sumie racja. Najwięcej bójek z dzieciństwa kojarzę, że miałem właśnie z osobami, z którymi najlepiej się dogadywałem. I oczywiście po takiej bójce, godzinka, dwie i już były dobre relacje xD

Także możemy uznać, że Jacek i Karol czasem po łbach się klepali :D

Hej witam wszystkich, miło będzie razem zagrać  Coś się kończy, coś zaczyna, nie GreK?

Elenorsar, w Mutantach jesteśmy martwi/zaginieni wiec czas na nowe otwarcie.

Fraglesy, zdecydowanie, wiedźma z fraglesów. ;) Nie wiązałam jej z Mauppetami, ale teraz widzę, ze to ta sama ręka byłą, co je wypuściła.
Avka dawać z dzieciństwa, jak rozumiem? Bo na razie mam dorosły, więc coś pogrzebię.

Agnieszka Szacka, śliczna, za wysoka i za chuda jak na ówczesne standardy (i jak na jej przekonanie, większość kolegów jest od niej niższa, lub równa, to wielka tragedia) . Ma dostęp do wszystkiego, co trudne do zdobycia – napoje w puszkach, czekolada, ubrania, kosmetyki itp. Mieszka w wolnostojącym dom, matka nie ma nic przeciwko temu, żeby jej koledzy i koleżanki tam przychodzili. Matka nie pracuje, więc zawsze jest jakieś jedzenie, jest największy dostępny na rynku telewizor. . Dla odmiany - zwykle nie ma ojca (niektórzy znajomi Agnieszki zwiedzą, że on dawno umarł i po prostu nikt się nie zorientował). Ojciec jest (był) prominentnym prokuratorem wojskowym, czasy (i układy polityczne) się zmieniają, ale układy międzyludzkie pozostają, więc jego pozycja ciągle jest silna. Mają sporo pieniędzy, jak na tamtejsze warunki.

Agnieszka jest towarzyska, wesoła, lubiana, chętnie się dzieli, nie wywyższa. Planuje zostać aktorką i piosenkarką, uczęszcza na zajęcia teatralne i muzyczne, widziała Metro jakieś 17 razy i rozpacza, że nie dostała się do obsady.

Szybko wam poszło, panowie. I od razu w akcji. Nieźle, nieźle!

____
kanna faktycznie wiedźma z Fraglesów.
Awatary jak najbardziej z lat młodości waszych BG. Wraz z rozwojem akcji, później zmienię je na inne.

____
edit:
Uruchomiłem temat z materiałami do sesji.
Zajrzyjcie sobie. Na razie opis ekipy Jaworskiego.

Poniżej macie też próbkę drugiej wersji awatarów. Te legitymacje wydawały mi się klimatyczne, ale jak tak na nie patrzę to coś mi w nich nie gra.

Obczajcie i dajcie znać, co wolicie.


Chyba, że jeszcze mnie coś tknie i dalej będę kombinował.

Dobry jesteś w te klocki.
Legitymacja szkolna jest bardziej klimatyczna. Może dałoby się zrobić kolarz legitymacji z dowodem osobistym?

Grek wedle życzenia.
Myślę, że wyszło całkiem, całkiem.

[MEDIA]https://i.imgur.com/9zY82zH.png[/MEDIA]

Dla mnie bomba!
Tylko zmniejszone może tracić na szczegółach.