Solfelin, Mam dwa pytania. Idąc twoim tokiem rozumowania, w ilu sesjach musiałby, przeciętny forumowicz, brać udział by być bezkarnym na Li? Czy też może tylko Esco ma taką taryfę ulgową że może obrażać ludzi i kpić sobie ze wszystkich?

Teraz się czepiacie. ;-)

Statystyki mówią za siebie. Dobra, ale czy: 1) był polecony przez kogoś? 2) 3 posty dziennie - to już bywalec.

Przeciętny forumowicz? Przeciętny, to taki, który: 1) raz na jakiś czas odwiedza forum, 2) przyszedł ot tak sobie (bez znajomości kogokolwiek), 3) pisze rzadko posty, albo tam, gdzie go to interesuje, 4) bierze bardzo mały, nikły udział w spotkaniach na żywo oraz 5) rzadko nawiązuje dłuższe/bliższe kontakty z forumowiczami. ;-)

To jest przeciętność. Pewnie Ci chodziło o inną przeciętność, tę "normalną". Przedstawiłem raczej negatywną przeciętność.

Tym samym kończę dyskusję. 1:0 dla Was.

1:0 owszem, szkoda tylko że to był samobój w wykonaniu Esco, a mecz jest o pozytywny przebieg kilku sesji, między innymi tej...

Proponuje skupić się na rozgrywce. A w kwestii Esco... może ktoś mógłby NPCowac jego postać? A może kontakt z samym zainteresowanym via gg lub e-mail byłby pomocny?

M.

Ratkin; możemy sobie poradzić bez Esco, ale tak czy siak zapytam Esco, czy zgodziłby się na "sesje pośredniczone" przez innego użytkownika, który może pisać na forum. ;-]

Całkowicie NPC raczej nie. ;-)

Oficjalnie składam wniosek o zostawienie sprawy Esco w spokoju! Ileż można o tym nawijać! Esco ma bana, wywalasz go z sesji i gramy dalej - jakiś problem?

Ja nie widzę żadnego!

Byłoby mi miło gdyby Jeremy, Alex lub John coś odpowiedzili Francis. Czy mam napisać że mnie zignorowaliście?

http://www.lastinn.info/viewtopic.php?p=47804#47804

Też to zauważyłaś? :P

Przyznam że kusiło mnie aby wszystkim Panom dać po piwku. Przepiekne zignorowanie postaci gracza. Kwintesencja złej gry. Panowie zrozumcie że Rhamonka celowo napisała tamten tekst aby nawiązać interakcję między postaciami. Doceńcie to. A prócz tego jest to zwyczajnie kiepskie rpg/nie racjonalne kiedy istota zapytana, nie odpowiada. Mogliście chodziać "odpowiedzieć" opisując jak ignorujecie gospodynię.

Kolejna kwestia to wasze kamizelki kuloodporne i "zabawki" (może jestem ograniczony ale kojarzy mi się z bronią palną). Widzę dwa problemy:
- to szalenie niewygodne i nie ergonomiczne nosić tego typu kamizelki bez okazji. Mnie Wasz postępek kojarzy się z sesją D&D gdzie wojownik śpi w kolczudze bo niema systemowych minusów do snu.
- tego typu wyposażenie wymaga rejestracji. Kazmizelka kuloodporna tak samo jak pistolet 9mm wymaga legalizacji i śmiem twierdzić że jest trudniej dostępna niż wspomniana broń palna.

Ogólnie jak przeczytałem Wasze wzmianki o uzbrojeniu to tylko przez chwilę nasunęły mi się skojarzenia z teatrem absurdu a'la Becket. Zaraz póżniej przyszło już tylko rozczarowanie. Czy Wy naprawde nie macie ochoty pograć realnie? Tak naturalnie, bez zabarwienia gry stylem Diablo? Ja kiedy kupiłem auto to zanim wyruszyłem nim pojeżdzić nie zakładałem kamizelki kuloodpornej i nie zabierałem "zabawek". I śmiem twierdzić że blisko 100% moich bliżnich postępuje tak samo. Pomyślcie o tym, bo jak na razie to mnie skręca.

Pozdrawiam
Mariusz

Wiec pokolei
Rhamona,
prosiłbym byś nie wprowadzała mnie w bląd mówiąc że posty mnie nie dotycza i niemusze ich czytać.

Junior,
Kto powiedzał że moja postaci jest nromalna? Raz
Dwa Kto powiedział ze jedziemy tylko na przejażdzkę?
I trzy kto powiedział że my się przejmujemy przepisami?

Po na myślę:
Ratkin krakov Odezwijcie się domnie na gg. Mam chyba pomysł jak to załatwić.

Jak dotąd udowadniałeś mi tylko, że wszelkie sugestie kierowane w twoją stronę odbijają się jak groch od ściany, a teraz mówisz mi, że mnie posłuchałeś? :shock:

W przygodzie trzeba czytać wszystko, czy skierowane do ciebie, czy też do kogoś innego. I tej wersji, będę się trzymać - radzę zrobić to wszystkim.

Już dawno straciłam nadzieję... tak mniej więcej w momencie narodzin Johna.