Ekhmn... jeżeli mogę się wtrącić... na wszelki wypadek przejrzałem jeszcze jeden swój post wcześniejszy. Myśli Renaulda nie zostały w nim przedstawione przez kursywę, czy w cudzysłowie, a wplątane w opis. Już w nim zaznaczyłem podejrzenie o wilkołakach "albo Tepes coś tam coś tam, albo to zmiennokształtni. Inne rozwiązanie nie wchodziło w grę". Post tamten został napisany jeszcze przed pojawieniem się Bortasza, a to znaczy przed wyjaśnieniem, że to jednak wilkołaki Do tej pory mowa była tylko o "potężnych wilkach". Rozmowa z ghulem Renaulda zamieszczona w ostatnim poście byłą kontynuacją myśli, podejrzeń oraz rozmową którą Jose miał przeprowadzić z Renauldem po wysłuchaniu mowy starca. Nie ma tu więc żadnej telepatii denis. Jeżeli chodzi o twoje zarzuty Wernachien, przyjmuję je do wiadomości i rozumiem

No to kolejna runda przed Wami...

Jedna uwaga natury technicznej: Dzielę posta wedle imion Waszych postaci po to, byście łatwiej wyodrębnili istotne dla siebie informacje. Moje wypociny to jednak forma opowiadania, a nie scenariusza z podziałem na role, dlatego proszę, abyście zawsze czytali całość .
Szczególnie chodzi mi tu o opisy przyrody. Bez sensu, żebym 4 czy 5 razy pisała "no i zapadła noc". Nie ukrywam też, iż mam nadzieję, że dzięki dłuższej lekturze lepiej poczujecie klimat :)

Nie podoba mi sie to...
Denis mnie uprzedzał, że wyjeżdża, ale co z Wernachien...
Wie ktoś coś?

Miało jej nie być od 7-9 maja... nie wiem niestety co się z nią dzieje

Ostatni post Wernachien dnia 28.04...
Chyba nie muszę się tłumaczyć z faktu, iż przejęłam teraz nad jej postacią kontrolę. Zresztą zrobiłam to łagodnie. Wernachien zawsze terminów dotrzymywała, więc przypuszczam, iz coś jej wyskoczyło. Niemniej usprawiedliwienie by sie przydało.
No nic, Wy piszcie, a czas pokaże co dalej...

Mira, gdybym miała możliwość powiadomienia Cię o tym, że nie napiszę posta, z pewnościa bym to zrobiła. Padł mi komputer, a podczas długiego weekendu naprawdę trudno znaleźć kogoś kto zajął by się naprawą. Nie mam tak komfortowej sytuacji, że mogłam powiadomić Cię przez sms - udostępnij mi swój numer a z pewnościa to zrobię jeśli taka sytuacja się powtórzy.

Zapewne widziałaś, że nie logowałam się na forum i że brak posta nie jest efektem mojego lenistwa, czy złej woli. Moja postać nie była w centrum wydarzeń i w perspektywie wyjazdów innych graczy nie uznałam za priorytetowe pójść do kafejki internetowej, czy wydzwaniać do znajomych i pytać, czy oby są w Lublinie, bo ja chcę skorzystać z internetu.

Dziękuję mimo wszystko za docenienie mojej terminowości i tego, ze nie piszę, tylko dlatego, że powinnam coś wysłać, dwuzdaniowych kmiotów.

Dobrze jest Wernachien, rozumiem teraz co się stało, więc sprawa wyjaśniona i gramy dalej. :)

A z tą komórą to jest całkiem sensowny pomysł. Nie to, żebym uważała swoją sesję za najważniejszą rzecz na świecie, ale przy takiej dłuższej nieobecności smsik może okazać się bardzo pomocny - szczególnie, że można wtedy ustalić metody postępowania.
Oki Kupalniki, roześlę Wam zaraz PW z moim numerem i będę wdzięczna za nr zwrotny.
Pozdrawiam!

No to teraz do dzieła! xD

Zwarta, gotowa do pisania i z głęboką wiarą, że przed kolejną nieobecnością (od poniedziałku) uda mi się jeszcze wysłać posta :)

Mam powazne zastrzezenie do tego jak pisze Bortasz . Mam nadzieje ze to tylko niedoskonałosc warsztatu a nie celowe działanie . Mowie tu o wykonywaniu kilku akcji bez zweracania uwagi/dania szansę na reakcje innych .
Jest to wyjatkowo irytujace w sytuacji pvp . ( przy innych sytuacjach jest to nieco miej denerwujace bo można „nie doczytać „ pewnych rzeczy i jest z głowy ) . Prosił bym by nastepne posty brały pod uwage drobny element tej sesji jakim sa inni gracze .


Sprawa została wyjasniona ... wydaje sie ze pozytywnie .

Ponieważ widzę, że macie problemiki z lokalizacją zrobiłam Wam mapkę ze stanem jaki grupa w lesie ma wraz z końcem mego ostatniego posta.

http://lorinale.republika.pl/mapunia.jpg

Proszę bez komentarzy odnośnie talentu plastycznego :)