Kolejny mój post jest, a ja... jestem niezadowolona. Właściwie akcje z kierowcą i wsiadaniem do aut Wy powinniście pociągnąć. Chciałam Was już podrzucić do Rolanda, ale... nie wiem jak zamierzacie sprawę rozwiązać, więc stoimy w miejscu. Gwoli jasności ani Robert, ani Karol, ani Brian nie maja najmniejszego pojęcia o prowadzeniu pojazdu. Kelly Twojej postaci na razie nie ruszam i wygląda na to, że w przyszłym poście też Cię pominę. Możesz opisać swoje zakupy, ale... nie idź dalej. Nie chcę, żeby nam się czas rozjechał. |
No cóż, sytuacja wymaga, bym miała znów doubleposta. Trudno. :) Jak pewnie widzieliście, wybrałam już nowych graczy i wejdą oni do gry wraz z kolejną dobą. Czasu zostało Wam już niewiele do świtu, więc radzę zorganizować sobie miejsce do spania. Druga sprawa: część z Was dotarła już do posesji Rolanda, zatem dla sprawnieszego poruszania się, przygotowałam jej plan. Do ściągnięcia TUTAJ To chyba tyle spraw organizacyjnych. Pozdrawiam! :) |
I znów ja... No, ale chcę Wam ułatwić życie, więc chyba zostanie mi wybaczone. ;) Akcja przejmowania władzy toczy się teraz głównie między Robertem a Rolandem, wobec czego rozumiem, że pozostałe postacie (z wyjątkiem Archonta, który ma indywidualną akcję) nie bardzo mają co robić ze sobą poza obserwowaniem. Nie chcę, zeby ktoś pisał posta "bo musi", ale mam jedną prośbę: jeśli w danej kolejce uważacie, ze nie macie nic do roboty, deklarujcie mi to tutaj. Wtedy nie będziemy musieli czekać całego tygodnia. Swoją drogą ładnie ostatnio przyspieszyliśmy. ;) |
I dobrze. Szybciej zagram :) No i chciałbym się przywitać z graczami. Czołem wszystkim! :) Mam nadzieję, że będzie się nam miło grało. Po przeczytaniu postów z sesji widzę, że będzie ciekawie. :) |
Uważam, że jest to bardzo dobry pomysł i jako pierwszy deklaruje, że moja postać w tym momencie nie za wiele może zdziałać, więc poczekam do kolejnego postu naszej drogiej MG. ;) |
Witamy Phantomasa! Z pewnością będzie ciekawie. Już jest ;). I, jak myślę, ja też raczej nie za wiele mam do roboty w tej kolejce, także poczekam na posta MG... :) |
Kelly... zostaw mojego Malkaviana nooo! A tak serio, żeby nasze wizje się nie rozmijały, mały podręcznik malkaviano-znawcy: - Już poniekąd wspomniałam już, ale powtórzę, że Malkavianie wcale nie przez przypadek przebierają się za Jezusów. Z tym coś się wiąże i od Was zależy czy się dowiecie czy nie. ;) - Malkavianie generalnie trzymają się razem, są bliźniaczo podobni, więc trudno określić czy ich skład zmienia się czy nie. - Każdy Malkav (poza Rolandem rzecz jasna) będzie przedstawiał się jako Dżej. - Malkavianie zachowują się jak duże dzieci, ale nie dają sobą kierować. - W ogóle nie boją się śmierci. Kelly akcja była fajna, dlatego nie chcę jej ruszać. Tak więc załóżmy, że Malkav zgodził się, ale tylko dla Twojej przyjemności, w rzeczywistości nigdzie się nie wybiera. |
No cóż, hm, no to chyba Malkavianin następnego dnia przyjdzie znowu do doktora po instrukcje, bo może się okazać, ze czegoś zapomniał. Następnej zaś znowu. Ech. Ja go wysłałem teraz tylko do piwnicy i sam się zmywam do hotelu. |
No i dotarliśmy! :D Nowy dzień i nowi gracze. Phantomas, Behemot - rozgoście się ;) Tym samym kończe Was poganiać z akcją. Post na tydzień w pełni mnie satysfakcjonuje, choć mam nadzieję, że to ciekawość wydarzeń będzie was motywować, a nie terminy. Pozdrawiam :) |
Post stoi, a tu nic - chyba muszę bardziej Wami potrząsać. Ponieważ wątpię już, żebyscie wyrobili się do jutra, chciałam Was powiadomić, że w piątek wyjeżdżam i będę dopiero 24.12, a wiadomo jaki to dzień, więc posta nie obiecuję. Prosiłabym jednak, żeby do świąt odpowiedzieli wszyscy albo chociaż złożyli deklaracje. Pozdrawiam |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:12. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0