Ehh.. Jest taki sposób, co prawda radykalny, ale słyszałam, że się sprawdza: jeśli postać nie pasuje ci do sesji, wyciśnij z niej najważniejsze i wlej w nową, która będzie kontynuować. Jak to się mówi.. bez wycisku nie ma zysku. Przyglądałam się kiedyś sesji DnD, w której jeden gracz koniecznie chciał grać czarnym Elfem (charakter zły, oczywiście) w kompanii praworządnego paladyna i półniebianki. Podczas gry uznano, że to mimo wszystko zły pomysł i nie da się dalej (choć było całkiem wesoło..). Elf zdradził więc drużynę, został złapany przez maga, przekazał to, co powinien i zginął. Dalej poszło gładko.. Niestety u nas prawdopodobnie wyniknie z tego sporo zamieszania.. Mogę spróbować zamienić moich A&A na futrzaka, mam nawet koncepcję postaci. Jeśli i Marcus wykonałby taki manewr, postacie mogą się znać nawzajem. Martwi mnie też to, że to trochę gra od nowa. Chociaż właściwie dużo się nie posunęliśmy. Nassairowi szło jak dotąd najlepiej odnajdywanie Nemo.. Btw: Dzięki za grę, Redone.. Nie gniewam się oczywiście, ale miło się z Tobą grało. Powodzenia w innych sesjach! :wink: |
Myślę, ze nie ma co kombinować. Ja nie zrezygnuję z mojej postaci. Wydaje mi się, że Ty też nie powinnaś niczego takiego robić, ani przeprawiać ich na wilkołaki. Gramy dalej i zobaczymy co z tego wyjdzie. Nikt nie powiedział, że gracze musza być w jednej drużynie, mogą być w dwóch przeciwstawnych - wilkołaki i wampiry. Jakoś będzie. To w końcu tylko sesja otwarta - ma być zabawa i tyle :) |
Dzięki bardzo Aurora, mi równiez miło było z Tobą grać. A może spotkacie się "przypadkiem" przy następnym zabójstwie? ;) |
Tyyy.To nie jest taki zły pomysł .W innym przypadku powoli zaczynam myśleć nad tworzeniem jeszcze innej postaci-Łowcy.Jakoś ostatnio coś mnie naszło na stworzenie takiej postaci :D :D :D |
Cytat:
Cytat:
|
Sorry miałem z poczatku napisać ze udaje sie do motelu ale zmienilem zdanie i napisałem że do klubu.Wykasowałem część zdania .Jednego wyrazu nie dopatrzyłem :P |
Cytat:
Według wszelkich prawideł czasowych właśnie w tym momencie powiniście się zbierać w barze, minął wszak jakiś czas zanim znowu się zebraliście. W telewizji nadawali na żywo z miejsca zbrodni. Zanim zebraliście sie z baru i zanim dojechałaś taki kawał na miejsce, dawno już wszyscy powinni się stamtąd rozejść. Sama jednak napisałaś w jednym poście, że zdajesz sobie z tego sprawę. Tyle, że ja nie zgadzam się na to, żeby świt nadszedł tak szybko - moja wilkołaczka nie zdążyła tej nocy jeszcze nic zrobić, podczas gdy Wasza drużyna zrobiła już całkiem sporo. Albo nie naginajmy zasad czasowych, albo dajmy innym też zrobić to co planują na tą noc. Generalnie jestem za tym, aby nie naginać zasad czasowych, wtedy wszystko byłoby w porządku. Tak naprawdę nie powinniśmy się nawet spotkać, ale jesli już tak się stało, to trudno. Tak więc dla mnie świt nie nadejdzie za półtorej godziny ;) |
:oops: Przepraszam.. Powinnam być bardziej konsekwentna w swoich działaniach i tym, co piszę. Następnym razem postaram się pouzgadniać co trzeba ze wszystkimi.. Eh, wciąż się uczę interakcji z otoczeniem :/ [ Dodano: 2006-01-29, 14:32 ] Raz jeszcze przepraszam za krętactwa, ale to chyba najlepsze, co przychodzi mi do głowy :| Ciekawe, co na to powiecie.. Najwyżej się poedytuje.. |
Nie, jest okey. Chyba ;) Lepsza jest jakakolwiek akcja, niż brak akcji. "Tylko Chuck Norris wie gdzie jest Nemo" :lol: |
Diaboliku, coś mi się wydawało, że ostatnio narzekałeś na to, że Aurora nie odpisuje. A sam teraz niby co robisz? Marsz do sesji, paluszki na klawiaturkę i odpisywać mi tu! :[ |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:47. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0