W sobotę nie piszę, więc termin o jeden dzień wydłużony. Ale coś się obijacie miśki i tyle. :]

Erm, sorka za brak posta. Wena sobie poszła w cholerę.
Napiszę w weekend. Czasem się mi ciężko zebrać do tych klimatów. :)

:D

Czekamy ;)

Hehehe :rotfl3:

Te dwie notki pod sobą wyglądają doskonale :P

Pamiętam jam mama mi mówiła:
"Co wolno Wojewodzie to nie tobie smrodzie"
Mamie prawdy zawsze działają :D

Ale to nic poczekamy, poczekamy byleśmy doczekali.

MG ma zawsze rację.
W komentarzach też. :]

Mógłbyś faktycznie coś zrobić z tą weną, Sek. Ja swoją trzymam na smyczy, bo lubi uciekać. Kiedyś prześlę Wam zdjęcie weny zakneblowanej i związanej, kiedy stoję nad nią z pejczem. ;)

A poważnie, to ruszyłbyś się, bo niedługo KS startuje. A w T+ wymówek o wenie nie było :>... No i wiesz, to źle brzmi, ta wena cała i w ogóle.

Czas do soboty włącznie. Z mojej strony już nie powinno być tak długich opóźnień. :D

Wyjaśniając łopatologicznie - stoicie przed blokadą kilku wielkich ciągników (traktory, kombajny). Tłum jest za nią, ale ministranci idą ku wam. Kto zacznie strzelać lub zrobi coś innego co rozgniewa tłum (wytrąci kielich, rozleje "napój" etc) to... zrobi się nieprzyjemnie oczywiście.

Miłego myślenia. ;)

Ja mam pytanie do współgraczy: Mogę odpisać pierwszy? Prawdopodobnie w okolicach czwartku, albo piątku.

Sekal, jak bardzo mnie zabiło? ;-)

Pierwszy w okolicach piątku, przy terminie do soboty? :P

Lost, chcesz odpisać pierwszy, pisz dziś. :P White jest lekko ranny, ale wszystkie skłony czy chociażby śmiech są bolesne. I krwawią. ;)