Przykro mi moi drodzy, ale niniejszym rezygnuję. Rezygnuję z dalszego czekania na Godota, bo patrząc na to wszystko z obecnej perspektywy wydaje mi się, że było go więcej niż sesji właściwej. Rozumiem, że MG może mieć bardzo dużo na głowie. Każdy z nas w końcu ma jakieś życie osobiste. Nagły i niespodziewany natłok pracy, domowych obowiązków. Nieznośne dziecko, chorą żonę, zdychającego psa, czy buntowniczego chomika. Łączę się w cierpieniu, naprawdę. Inna sprawa, że jeśli posiada się tak niestabilny i chaotyczny grafik... jaki jest właściwie sens zakładania sesji, w dodatku jako osoba prowadząca? Nie oszukujmy się, bycie MG to swojego rodzaju obowiązek. Podobnie jak te które wymagają naszej uwagi w prawdziwym życiu, może zostać zaniedbany. Druga rzecz to oczywiście brak poszanowania czasu innych. Dwa tygodnie temu nasz dzielny one_worm "grał w KoTOR'a" i zarzekał się, że da swojego posta pod wieczór. Dzień później zaginął w szalejącej śnieżycy i urwał wszelki kontakt przez komunikator. Co samo w sobie jest niezwykle zabawne, ponieważ zauważyłem, że zmienia opis trzy razy na tydzień i przynajmniej dwa razy był dostępny. Nie zechciał oczywiście odpowiedzieć na moje (niezwykle liczne) zapytania, ale przypisuję to jakiejś subtelnej formie nieśmiałości. Innymi słowy, proszę o trochę przyzwoitości. Jeśli komuś nie chce się prowadzić, niech zasygnalizuje to graczom, którzy czekają jak na ścięcie. Jeżeli owy *ktoś* niespodziewanie wyjechał z kraju aby pokonać zdradzieckich Illuminati którzy uprowadzili mu całą rodzinę, też przydałaby się o tym jakaś informacja. No chyba, że wpisanie kilkunastu znaków w pole tekstowe celem zawiadomienia jest czynnością znacznie bardziej skomplikowaną niż stylowe zmienianie opisów na gadu-gadu. Dziękuję za grę. Żegnam. |
Zgadzam się z Highlanderem i również zgłaszam rezygnację. Osobiście nie mam problemu z tym, żeby poczekać, jeśli MG ma inne sprawy. Każdy ma prawo do przerwy, jeśli życie tego wymaga. Brak jakichkolwiek informacji jest jednak po prostu wyrazem słomianego zapału i niczego więcej. Źle to wróży dalszemu przebiegowi przygody. Pozostałych graczy pozdrawiam i "do przeczytania" |
Pozostali również pozdrawiają ;) ja się od rezygnacji powstrzymam gdyż brak takowej deklaracji i tak nie zmusza mnie do grania skoro sesja stoi ;) a jak ruszy a MG wyjaśni czemu stanęła bez informacji to nie będzie dla mnie problemem gra dalej, na razie i tak ją traktuje jak zamknięta i nie czekam specjalnie, ale jak się odnowi to i ja wrócę, trochę mi szkoda porzucać kreacji bohatera. |
true:) |
Byłoby szkoda tak szybko zakończyć, poczekajmy na MG, może to wszystko da się jakoś wyjaśnić i sesja ruszy ponownie. |
fakt, niedługo przyjdą roztopy i może się znajdzie:) |
Życie moi drodzy, życie dało mi po dupie tak, że niech się chowa Carter z tym co u Picmana zobaczył. Owszem, myślę, że należą się 3 słowa wyjaśnienia, otóż zakończył mi się związek (definitywnie) z kobietą z którą byłem trzy lata. Nie tak to się miało potoczyć i jedną z najmniej oczekiwanych rzeczy było owe zakończenie związku, byłem przybity i nie miałem ochoty na nic. Zaspokoiłem waszą ciekawość? Jak tak to dobrze, możemy jednak powrócić do sesji, jeśli gracze będą nadal chcieli powrócić do grania. Jeżeli jednak nie, zrozumiem i zawijamy teatrzyk. Illuminatów nie ganiałem, miałem po prostu życiowe problemy, a tam gdzie byłem, to nie życzę nikomu, żeby był. Czekam dwa tygodnie albo aż wszyscy gracze potwierdzą chęć udziału w dalszej grze. |
Ja dalej czuję chęć grania :) |
obecny usprawiedliwiony ja gram dalej |
Cierpliwość na LI popłaca. Jestem chętny do dalszej gry ;) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:45. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0