Luzik z mojej strony. :D Nie przekroczyłeś granic ingerencji albo jak kto woli nie wszedłeś z butami w życie mojej bohaterki ;) |
Przypominam: Skończył się rozdział 1 waszej kampanii. Teraz tylko Wasze decyzje wpłyną na przebieg akcji, aż do zaplanowanych przeze mnie wydarzeń, które rozpoczną rozdział drugi. Jednym słowem – czekam na Wasze pomysły i Waszą inicjatywę, aż do pewnego momentu (o ile oczywiście Wasze działania nie pokrzyżują niecnych planów złych NPców :p). Zatem, bądźcie kreatywni. Zew Cthulhu jest grą, w której czasami akcja toczy się tygodniami, więc jakby skończyły się Wam pomysły (w co wątpię) – to dajcie mi znać. W kolejnym moim poście przejdę do wydarzeń z rozdziału drugiego, no chyba że akcja dojdzie do właściwego momentu zaplanowanego w kampanii. Jednym słowem – by nie ględzić – TERAZ TO WY przejmujecie rolę NARRATOPRA w pewien sposób. Wasze działania będą kreowały akcję przez jakiś okres czasu. Liczę na Was. |
Moi drodzy. Na prośbę graczy, którzy chcą już wrzucać posty edytowałem swój ostatni post dodając rozmowę Hiddinka, Garretta i panny Gordon w kafejce. Wiem Felidae, że chciałaś dokleić ją do swojego posta, ale w zależności jak szybko byś go wrzuciła tak wydarzenia zachowałyby chronologie lub nie. Dlatego też zrobiłem ten zabieg. Przepraszam. Oczywiście nadal możesz wykorzystać rozmowę ze swojej perspektywy w swoim poście. Dobrego (a dialog Wam się udał) nigdy za dużo. Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na posty :-) Pamiętajcie, że liczę na ich "intencyjne" zamknięcie. Deklaracje planowanych "ruchów" Waszych bohaterów pozwalają mi przygotować post, który je "podsumowuje". Inaczej błąkam się po omacku, na czym cierpi akcja. |
Mój post mam nadzieję, że trzyma się naszego scenariusza z doca. Jeśli za bardzo zaingerowałem w którąś postać, to bardzo proszę na mnie krzyczeć i będę edytował. |
"Skazane na zezwierzęcenie przenoszą je na każdą kobietę, z którą się sparzą". No to jesteśmy bezpieczni, przynajmniej panowie. ;) Co do intencyjności, to Hiddink pójdzie na pogrzeb trochę się rozerwać, a potem do biura na spotkanie ze wszystkimi chętnymi. Z ustaleń via gg z Mistrzem uznaliśmy, że o spotkaniu u Hiddinka po pogrzebie wiedzą wszystkie postacie graczy. |
No to jeszcze czekam na posty zodiaq (chyba że uzna że kac nadal go męczy do samego rana :p - ale myślę, ze skorzysta z okazji i coś tam napisze związanego z jego studenckim i codziennym życiem :-) ) oraz na post arm1tage'a (oj dużo bym dał by się dowiedzieć szczegółów akcji po ruskich lokalach - już się doczekać nie mogę bo mi emilski zrobił przedsmak świetnym postem :-) Jednym słowem - mówiąc wprost : Panowie - gdzie te posty :-) Jeszcze oczywiście jest czas, ale człowiek spragniony :-) |
Ja niedługo wrzucam. EDIT: Post wisi. Co do deklaracji, to dziś Dwight wyrzuca stare ciuchy, i idzie spać. Rano idzie kupić wiecheć kwiatów i na pogrzeb. Z tym że idzie jakieś półtora godziny wcześniej i wybiera jakiś grób znajdujący się dość daleko, najlepiej pod drzewami, ale na tyle by było widać "nieutulonych w żalu". Tam staje nad jakimś grobem i udając członka czyjejś rodziny prowadzi obserwację pogrzebu Angeli. Potem pójdzie osobno na spotkanie w biurze Herberta, choć nie wie czy po tym wszystkim Hiddink w ogóle zdecyduje się jeszcze raz oglądać swoich nowych kolegów. |
Cha cha cha cha cha! Arm1tage, po prostu zajefajny post!! :aloha: Zadyma jak się patrzy :faja: :D |
Walter dziękuje wam za uratowanie tyłka:). Ale zabawa była przednia:) |
No - powiem tak - trafiła mi się niezła ekipa graczy. Każdy post na poziomie takim, że aż miło. Zadymka - klasyczna. Nawet były rozwalane krzesła :-) Efekty - zaznaczyłem na waszych KP (ubytki Wytrzymałości) i zmiana stanu zdrowia u niektórych :-D Dzięki za fajny materiał. Czekam na post zodiaq i ruszam z odpowiedzią. Liczę na to, ze dzisiaj. Zodiaq - liczymy na Ciebie - studenci też miewają barwne imprezy :-) Albo nudne wieczory :-) Twój wybór |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:47. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0