Kolego, nic Cię nie tłumaczy! Mam na Ciebie oko 0_0

Pamiętaj!

Całuski
Buu
.

Mam nadzieje, że żadne z was nie uwierzyło temu krętaczowi i patologicznemu kłamcy. Grałem z nim w DnD w FR, jeszcze jak.... To było tak dawno temu, że nawet on nie był jeszcze stary! Ogg rulez! :P

Bielon stary draniu, wasze z Sekalem sesje w DnD były w moim przekonaniu, jednymi z twoich najlepszych.

Powodzenia wszystkim. Jak znam prowadzącego będzie wam potrzebne :P

Dzięki Malahaj, nikt tak nie potrafi dodać otuchy, jak Ty.
Od razu poczułam się lepiej. :p

Nie wierzcie malahajowi. Wiecie, on z Bissel tu przyszedł, a oni tam... ;-)

Swoją drogą podglądaczu cieszę się, że Cię w formie zastaję. A do moich miłych Graczy mam taką prośbę:

Gracz A: Uważam że mamy 2 możliwości
Gracz B: Zgadzam się
Gracz C: Wierzę, że macie rację
Gracz D: Ja się nie wtrącam.

MG:.... ?? Las szumiał, w powietrzu unosił się zapach ogniska a z niezbyt odległych ruin dochodził wesoły śpiew...

Wiecie w taki obrazowy sposób daję Wam do zrozumienia, że ja czekam na Wasze decyzje. No chyba, że chcecie takiego posta MG o szumijącej kniei...

Czekam na decyzję do południa, później sam pogonię akcję, jeśli Wy nie chcecie. Plus tego taki, że to ja miał będę inicjatywę. No, chyba że Wy jakoś weźmiecie ją w swe ręce...

Całuski
Bulion
.

A ja zrozumiałem, że graczka B dała do zrozumienia, że popiera atak w porze kolacji (obiadu??), poprzedzony zwiadem.
Ale nie będę się spierać i znów podpadać :D

Luuzz, może MG źle zinterpretował, albo ma przeczulice. Tak czy siak ja odpisuję dziś, wieczorkiem.

Pozdro
B
.

Wieści od Imuviel.

Okej, zważywszy że z powodu wypitego piwa ja z kolei latam... dziś nie piszę.

ASorry

B
.

EDIT:

A dziś z kolei napiszę. Byłem zasypany w kotlinie kłodzkiej.



Teraz wróciłem z urlopu i niebawem już wracam do regularnego postowania, czego i od Was oczekiwał będę. Wiecie, taka przewaga, że jako MG mogę :)

Pozdrawiam
B
.

Taaa, taaa! Nie musisz przypominać. Znamy swoje miejsce w łańcuchu pokarmowym. xD

Ale, ale, nie pochwalisz zdjęcia? Zaznaczam, że to zdjęcie z godziny 11.00, o 7.00 było w koło jeszcze zielono a dzień wcześniej się opalałem :D

O 14.00 wycięli prąd , bo się drzewa zwaliły na kable. I kuniec.

A wracałem bez wycieraczek, bo się sp... spsuło coś... :(

P
b
.