Tak jest kanna! Nasz ognistooki chłop lada moment podejdzie do Sandro i powie mu, że jest jego ojcem i z chatki wyleci identyczny klon druida... xD

... oraz że będą wspólnie władać galaktyką :D

Bawimy się w doc'u, czy też może każdy działa we własnym poście?

ja wrzucę zaraz post z deklaracją akcji.

Czy mam to odbierać jako próbę naśmiewania się ze mnie XD? Moja deklaracja brzmi: jestem podnoszony bądź spadam na ziemię.

Zawsze możesz dokonać odpowiedniej interpretacji słów MG ;)
A tak w ogóle, to Ty nie wisisz na linie, tylko jesteś w połowie na zewnątrz. Masz więc cień szansy na sukces :D

Tak z kwestii mechanicznych (o ile bierzesz je pod uwagę), zakładając że nikt się nagle nie wteleportuje pomóc wilkowi, niech ten ustawi się jak najbliżej łucznika (zagrażając atakami okazyjnymi w trakcie strzału lub wymuszając utratę kolejki na zmianę broni) i atakuje nożownika. Pozostaje mieć nadzieję, że go trafi i przewróci, to wtedy przy odrobinie farta w kostkach łucznik trafi swojego kolegę.

Walczcie sobie, Sandro zajmie się podziwianiem długiego tunelu ze światełkiem na końcu... :D.

Część kwestii mechanicznych biorę pod uwagę i rzucam kośćmi w domowym zaciszu, ale wilk jest wilkiem, nie strategiem. Gracz kieruje swoją postacią, zwierzęcemu towarzyszowi czy chowańcowi może tylko ewentualnie coś zasugerować, jeśli umie się z nim komunikować. :)

Co do łapania i tym podobnych akcji, to pozwalam Sandro wyciągnąć, już u mnie w poście był prawie na zewnątrz.
Swoją drogą, jeśli Rae stanie na ramionach Ivora to ten będzie miał bardzo ciekawy widok. :P

Należy łączyć przyjemne z pożytecznym ;)

Czy zdolność link (możliwość komandirowania zwierzęcym towarzyszem jako darmowa akcja) jest brana pod uwagę jako możliwość komunikowania się ze zwierzem :P.