lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu DnD (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/)
-   -   "Niewygody życia w mieście" - komcie (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/11479-niewygody-zycia-w-miescie-komcie.html)

Aro 12-07-2012 17:11

No, to sprężyłem się i ja. ;) Cohen dobrze gada, krew ma się lać strumieniami, a czary nam tego nie zapewnią. Chociaż w sumie moja postać nastawiona jest bardziej na dziurawienie niż wypruwanie flaków, ale dobre i to. :D

Panicz 12-07-2012 19:13

Przepraszam Mordeczki :wink:

Widzicie sami, jakie gorzkie owoce przynosi ta moda na bandytyzm wśród młodzieży.

P.S. Pewnie macie pytania odnośnie sytuacji - nie wiem, chcecie to możecie je zadawać w sesji i pewnie jakimś gównianym, dialogowym postem odpowiem na nie ustami Albrechta, albo możecie pytać tu, albo na GG. Albo na mieście, krzyczcie, a przybędę!

Wnerwik 12-07-2012 21:41

Ojtam. Przerobimy nieco facjatę syna burmistrza i po prostu wyrzucimy trupy z karczmy... Przecież to oni zaatakowali, jesteśmy usprawiedliwieni.

Panicz 12-07-2012 21:55



A serio to pewnie teraz jest dobry moment, żeby coś więcej było wiadomo o mieście. Ruda już mnie świdrowała pytaniami na PW, ale to może później przybliżę lokację.

Komtur 13-07-2012 23:02

Słuchajta, może nie być mnie do poniedziałku, jakby co to zgadzam się na wasze dewianckie plany. Pomysł z wszamaniem synalka burmistrza, jest całkiem niezły, Kumalu nawet przyłączy się do posiłku :) .

Rudzielec 14-07-2012 08:34

Znaczy sie ma wprawe? Świetnie bo przyda się ktoś z doświadczeniem, Kerin może pokroić cebulkę jak coś.

Martwią mnie jednak te szczegóły w rodzaju znaków szczególnych i innych znamion, ludzie mają tendencję do zapamiętywania takich rzeczy u swojego potomstwa... A może spalimy jakąś karczmę konkurencji Albrechta z całym tym naszym prosektorium w środku? Można nawet zainscenizować tak żeby wyglądało na bijatykę po pijaku która spowodowała pożar, burmiś sam sprawę wyciszy.

AJT 14-07-2012 09:17

Mnie też nie będzie do poniedziałku.

Też właśnie obawiam się znaków szczególnych, a w związku z tym tylko masakrowania twarzy. Poza tym mogą wiedzieć z kim się zadawał, więc jak znajdą jednych, to się domyślą, że powinien byći synalek. Trzeba pozbyć się wszystkich (spalić, zjeść, cokolwiek;)

Co do palenia innych tarcz, przynoszenia innych (konkurencyjnych) zwłok, to pomysły też interesujące. Tylko jak pozabijać paru gdfzie indziej i przenieść zwłoki. Albo jak je przenieść do innej karczmy na lighcie (choć można spróbować na jakimś wozie, czy coś, ale ryzyko jest) i jeszcze ją na takim samym spokoju spalić (pomysł z inscenizacją dobry)? W sumie cokolwiek zrobimy będzie ryzykowne;) I dobrze:)

Niech Kumalu je zwłoki, póki głodny;)

Glyswen 14-07-2012 10:10

Aj tam... Pozwolicie, że ja się tu wam wpieprze w pożycie i zasugeruję podanie zwłok tych denatów na kolacji u Albrechcika. Śmietanka towarzystwa zeżre dowody zbrodni, a gospodarz zaoszczędzi na mięsie:]

Wnerwik 14-07-2012 10:54

Glyswen, dokładnie to zasugerowała moja postać w sesji ;D

Jak myślicie, burmistrz obserwował swojego syna? Bo wiecie, jeżeli całą akcję widzieli jacyś tajni agenci to mamy przerąbane...

Glyswen 14-07-2012 11:11

Cytat:

Napisał Wnerwik (Post 369897)
Glyswen, dokładnie to zasugerowała moja postać w sesji ;D

Od razu widać, żeś swój chłop:3 Jakbyś potrzebował speca od kebabów to daj znać. Razem możemy rozkręcić tego interesa.

No i ten... To ja se pójde już bo wam off topa robia;]


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:30.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172