Mam tylko dwa ostatnie.

Wybieraj Belvor: poziom, albo zęby.

Jeśli o mnie się rozchodzi to ja wolę jednak poziom dostać, niż w zęby. :D

Wiesz, ze ja wybieram zawsze Polske.

Brawo. Wzruszasz mnie swym oddaniem Ojczyźnie jak migawki z mszy papieskich. Dodaj sobie poziom. Zęby dostajesz gratis.

Że co? Ja za Polskie też swoje oddałem! Włosy za gnoja musiałem ściąć, bo mnie ganiali po osiedlu nacjonaliści. I co, to się nie liczy?

Też chcę poziom.

PS: Paniczowi udało się wyrwać ze szponów korpo, mi niestety nie za bardzo. Te krótkie chwile wolności poświęcam na mecze, a po takim czasie muszę sobie troszku poczytać sesji żeby wrócić. Napiszę coś w piątek, no chyba że tu jakieś pospolite ruszenie nastąpi i będę ostatni, to się postaram jutro we nocy coś.

Ja, mimo że na emigracji, też zawsze wybieram Polskę i też chcę poziom. :p

Spokojnie Diable, na razie niech powisi - postujcie sobie po swojemu, zobaczymy, jakie będą chęci ze strony reszty. Dopiero od następnej kolejki wrócimy do normalności, żeby ci, którzy chcą grać zdążyli się zaaklimatyzować.

P.S. Caspar poziom dostał już wcześniej, a Szatan dopiero zaczął. Poza tym Belvor jako jedyny pamiętał o mnie w Walentynki.

Ok, bardzo spoko.

PS: kiedy masz urodziny?

Wymieniłem tylko te postaci, których ksywy pamiętam, reszta niech sobie przydzieli jakieś zadania.

Acha, naturalnie ustaliliśmy jakieś punkty zbiorki - jeden w okolicy, aby moc się tam zebrać i przedyskutować sprawy oraz ewentualnie wrócić na przyjecie, drugi stosunkowo daleko. Opracowaliśmy tez dyskretny system sygnałów, aby moc się porozumieć w prostych sprawach - spływamy do punktu zbiorki A, spływamy do punktu zbiorki B, przerwać akcje, robić dalej swoje.

EDIT: Wiem, ze to nie jest chata Roderyka. Ale może znajdzie się coś tam ciekawego, albo przynajmniej drogiego :)