Wszyscy rozczarowani brakiem trupa (bo prawie trzy dziesiątki trupów to mało)... HA!! UDAŁO MI SIĘ WAS ZASKOCZYĆ! ;P

A poważnie z braku Dhemon to mi dramatyzm siadł i już mi się nie chciało :(

Edytowałam post dodając kawałek dla paladyna, bo zapomniałam wcześniej.

Romek, to, że podzieliłeś was na pół (a raczej na 4) bardzo pomogło mi ogarnąć :)

Wstrzymajcie się z postami na polanie bitewnej, bo akcja, jaką urządzili Hourun, Mewa i El po prostu MUSI iść pierwsza xD
Na obozowej oczywiście można pisać.

Deklaracje do walki dobra rzecz (obojętnie czy w docu czy w komentarzach, byle były) ja się ich będę z chęcią trzymał, przy tej ilości osób niekoniecznie naciskając na rozpiskę fabularną. Osobiście nieco przez urlop wypadłem z rytmu, bardziej chodzi mi tu o fabularny niż zaglądanie do doca i ogarnianie reszty mi tu chodzi, ale myślę że się dam radę ponownie w to wczepić.

Dużo nas, to prawda, ale to nie przeszkadza za specjalnie z tego co widzę (są może drobne problemy przy zgraniu walki itp. ale ogólnie nie jest źle). Problemem może być ewentualnie zgranie się w czasie gry gdzie kto jest. Na razie tego nie widać i się za specjalnie nie dzieje, ale chodzi mi o uniknięcie kwiatków z serii: X tkała dookoła ogniska misterną nić srebrnych nut, kiedy Y siedzi w całkowitej ciszy tuż przy ognisku ;) jednocześnie rozmawiając z Z na temat trupów z wyraźnymi znamionami niehonorowego dobicia.

Nu, to tyle ode mnie, mam nadzieję że jest konstruktywnie, ostatnio jak sprawdzałem Autumn nie byłem ;)

Czekam na tego posta, chcę się w końcu dowiedzieć co zmalowali :D

Moje zdanie jest powszechnie znane... wolę grać na forum niż w docu... czekanie na coś co już się wydarzyło i jest przesądzone, ale jest zawieszone w niebycie niedostępnego dla świata pliku uważam za lekko niestosowne... bo okazuje się, że to co w doc ma wyższość nad tym co na LI :|


no to wniosek formalny:

jeżeli ktoś decyduje się na coś tak rewelacyjnego co MUSI iść pierwsze to niech z ŁASKI swojej przynajmniej wrzuci to w ogólnodostępny doc... jest ich kilka. nie wiem po co tyle ich jest skoro i tak każdy tworzy swojego. tym bardziej, że akcja działa się parę metrów od co najmniej kilku BG.


Co najmniej jednemu BG lanie jakiejś baby się nie spodoba. Co najmniej jednemu BG bardzo by się nie spodobała próba wrzucenia dziewczyny do wozu gdzie była więziona przez kilka dni i gdzie jest pełno krwi z dwóch poderżniętych gardeł. Ale nagle się okazało, że jest zawieszony w jakiejś próżni bo ktoś sobie postanowił zrobić prywatnego doca.

Uprzejmie proszę nie robić sobie takich jaj.

A tu się zgodzę z Baltem. Co innego wtrącania się postaci w akcję (faktycznie nie wszyscy zawsze muszą brać w każdej akcji udział), ale po to mamy aż 2 osobne docki, żeby z nich korzystać. Tworzenie kolejnych "tajnych" miejsc służy...no, właśnie czemu właściwie?

Rozumiem, że ktoś robi tajną akcję przeciw członkom drużyny. Niech się dogada z MG i faktycznie robi to osobno, jeśli ma się dzięki temu lepiej poczuć. Ale jak sytuacja się dzieje w miejscu "ogólnodostępnym" nie widzę potrzeby limitować jej tylko "dla zaproszonych".

Jeśli zaś grono jest małe i ograniczone (np. wydzielona grupa z drużyny, rozdział lokacji/czasu etc.), i tak lepiej pisać w ogólnym - wtedy inni gracze mają ogląd i pogląd na sytuację, mogą się odnieść w postach do niej, zmodyfikować swoje zachowanie etc. Moment, w którym ląduje taka "tajna" akcja na 4um, to już za późno, żeby coś zrobić.

Nie wspieram żądań balta do nieużywania docka (ja sama wolę jednak tą opcję), ale zachęcam do jawności i współgrania.

Sorry, miała być bardzo krótka piłka a jakoś z tym nie wyszło, ja od wczoraj nie miałem okazji wrzucić posta, dziewczyny najwidoczniej też.

No muszę się zgodzić z Baltazarem, powiedziałbym wręcz dobrze gada dać mu wódki. Teraz bardziej na poważnie.

Akcja działa się na polanie, przy paru innych BG obecnych na miejscu. Przenoszenie akcji do jakiegoś ukrytego doca jest be. Bardzo be. Jak rozumiem to że miało to zapewne nieco przyśpieszyć akcję itd. To jest to jednak całkowite ignorowanie faktu że są tam też inni gracze nie może wchodzić w rachubę. Gdyby byli na autopilocie, jeszcze może. No ale żaden nie był, a było ich tam trzech. Przy czym paladyn zdaje się już pałał świętą furią chwilę wcześniej. Co do reakcji Jargo, prawie zgodna z starym draniem, ale zasugerowałby jednak kulbakę któregoś z koni niż zakrwawiony wóz.

Tak na przyszłość, nie wykluczajmy się nawzajem i nie duplikujmy tych doców, zwłaszcza jeśli są normalne warunki i akcja nie dzieje się dla przykładu w tej magicznej chatce, w sferze ciemności czy ciszy. Bo się nam zrobi kwas i to duży.

Akcja z osobnym dokiem był w pełni mój i tylko mój pomysł.
Moja postać chciała pogadać z postacią Romulusa, i, jak widać błędnie ja jako gracz, założyłam, żę nie będzie w tym nic złego.
Wyszło jak wyszło, bywa.

Rzeczywiście wyszło mega krzywo, z uwagi, na fakt, iż reszta graczy została pozbawiona możliwości reakcji.

Z powstałe zamieszanie przepraszam.

Przy okazji poruszę, jedną, według mnie mega istotą kwestię.
Proszę nie mylić nastawienia i zachowania mojej postaci z moimi osobistymi preferencjami. To, jaki moja postać ma charakter, pomysł na życie i wszystko inne co składa się na nią, nie jest i nie będzie tożsame ze mną.

Żadna z moich postaci nie jest mną, ani ja nie jestem nimi.

wujek dobra rada proponuje :-)

wystarczy w ogólnym doc zrobić wstawkę "rozmowa tego tamtego i jeszcze tamtej" w pierwszych kilku zdaniach zaznaczyć że odeszli poza zasięg słuchu wzroku czy co ino i jak chcecie gadać bez udziału osób trzecich czy czwartych załatwione.

odniosłem wrażenie że w Uran było pełno takich akcji. fakt faktem że jak zostało to zaznaczone to sesja zrobiła się mocno przegadana a to powoduje że czyta się ją źle.



drugiej części nie rozumiem ni w ząb więc mam nadzieję że to nie do mnie przesłanie :-P

To raczej do mnie i Autumn i naszą dyskusję w komentarzach na docu. Osobiście nie mylę i zazwyczaj z graczem prowadzę osobną rozmowę i a z postacią gracza rozmawiam swoją postacią ;) Poza tym co w sesji nikogo z niczego nie rozliczam, spokojnie Lhianann. Po prostu wyszła różnica w wiedzy na temat świata przedstawionego na dany moment. Wiedziałaś co się El stanie, a ja nie bardzo, to samo z Autumn stąd wynikło nasze zdziwienie i rozległe komentarze zapewne ;)

Żeby nie było, to że się czemuś dziwię i czasem podpytuję, nie znaczy w żaden sposób że kogoś krytykuję, gracz prowadzi postać i to jest jego brocha jak to robi. Dopóki nie dmucha w kaszę mojej oczywiście. Po prostu z naturym dociekliwy.