[DnD-PF]Rychtig komentarze
 

Cześć,
Nazywam się Maciek i będę dla Was prowadził sesję o potworach i pułapkach. Krzysio też będzie pomagał. Życzymy udanej zabawy.







Zero szacunku dla moderacji, pamiętaj! :fuck:

No, to gramy :wink:

Bry, jestem Michał, kawał ch**a reszta dziada. Zero szacunku dla kogokolwiek.

Miłej gry życzę wszystkim.

Cześć wam!
Nazywam się Sebastian i jestem uzależniony od magii.

Nie wiem czy to z sympatii, ale zawsze jak ktoś pierwszy ma dostać w czambo to jest nią moja postać. Udręczone niziołki, niech bogowie chronią was przed batem mistrza gry. :bidny:

Dobrze, że się o sznurowadła nie potknął, gdy tak biegł (butów to on nie nosi ;)).

P.S.

Yorn i Eldon to wędrowne duo, o którym opowiemy wam trochę później.

No jak, biegł na końcu to i wypatrzył zasadzkę zbójników. Nawet rzucałem kostkami, pozdro mechanicy (to ostatni raz w tej sesji, dalej już tylko nasze widzimisię).

Ja nie narzekam, tylko chciałem zauważyć pewną zabawną zbieżność, która łączy wszystkie moje niziołkowe postacie.

A swoją drogą wolałbym być przygnieciony tym mackowatym czymś niż tysiącami skał. Da się jakoś prześlizgnąć czy też zostałem zauważony? Kostnica

Warlock tak to jest. Kurduple i rarogi idą na pierwszy ogień :p

Spoko Warlock, dworuję sobie tylko z Ciebie :wink:

Nie wiesz, czy zostałeś zauważony, bo i sam ledwie widzisz te kryjące się gdzieś pod sufitem sylwetki. Zaatakowani zostali inni; możesz swobodnie biec, jeśli chcesz.

Widzę, że nikt się nie kwapi napisać jako pierwszy. Oj, Panicz mroczną magię siejesz ;)

Powitać szanownych graczy i wielce szanownych MG.

Od razu pytanko. Wiem że Duda sadzi galopem na przedzie i mógł nie zauważyć albo nie rozpoznać. A więc zauważył i/lub rozpoznał mackę która chwyciła Neth?

Biegacze biegną, ale mogą się oczywiście zatrzymać, jeżeli chcą.
Pytanie czy zechcą :wink:

Niestety, nic Ci owo diabelstwo dostrzeżone nie mówi. Ot, jakaś oślizgła, mackowata kończyna zakończona szponiastym łapskiem.