Prawda jest taka, że pierwszy miesiąc było szukanie mieszkania i to zajmowało każdy mój wolny dzień. Potem było czekanie na to aż podłączą mnie do netu aż do 23 czy 24 lipca. Potem przyjechał mój brat którym musiałem się zająć w między czasie.
Do netu dostęp miałem tylko z telefonu przez ten okres i to tylko w miejscach gdzie net miałem za darmo więc zaglądałem wtedy tylko by sprawdzić co się dzieje.
Teraz mam maraton w pracy i w sumie dopóki jej nie zmienię to pisanie i prowadzenie sesji przeze mnie będzie właśnie wyglądać jak wyglądało przed moim zniknięciem. Nic na to nie mogę poradzić. Nie mam jak większość z was za pewne możliwości pisania w pracy.
Nie chcę by brzmiało to jak wymówka, dlatego też próbuję dokończyć to co zacząłem mimo wszystko. Choć nie jest łatwo, bo przyznam się że też zapomniałem o sesji w przeciągu tych kilku tygodni.
Dlatego też pojawiło się pytanie, czy nadal chcecie grać.
Na dodatkowe pytania też odpowiem :-) |