|
Zachęcony powodzeniem Lander postanowił pozbyć się kolejnego przeciwnika. Uznał - słusznie, lub nie - że groźniejszym przeciwnikiem może być wilk. Jak powiadają - bliskiego zła trzeba się pozbyć najpierw, a dopiero później zająć się kolejnym. Powiedzenie zapewne było i słuszne, ale w przypadku Landera wszystko skończyło się tylko i wyłącznie na dobrych chęciach, bowiem wymierzony w wilka cios zdecydowanie rozminął się z celem. Teraz trzeba było mieć tylko nadzieję, że szary drapieżnik nie dobierze się do gardła schowanemu za tarczą kapłanowi. I że podczas kolejnego ataku na wroga Tempus przychylniejszy okiem spojrzy na swego wybrańca. |
Alukard nic sobie nie robiąc z drobnego zranienia ruszył na drugiego wilka. Wziął potężny zamach swym dwuręcznym toporem i jakimś cudem trafił. Ostrze topora znacznie zagłębiło się w ciało zwierzęcia. Nie na tyle jednak by położyć je trupem. Nie pozostało nic innego jak następnym ciosem dokończyć dzieła. Niewiele się zastanawiając wziął kolejny zamach. |
_________________________________ |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:52. |
|
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0