Sprytne. Warto mieć też jakiś okup dla inteligentnych stworów albo żywność dla tych mniej inteligentnych. :)

e. Jeśli chcecie, możecie też inwestować swoje monety w przedsięwzięcia. Mi wystarczy, jak określicie ryzyko - czy ma być to dosyć bezpieczna inwestycja, ryzykowna czy naprawdę dzika. A cała reszta zależy od Waszego opisu i światotworzenia. Przykłady to udział w domach handlowych, sponsorowanie ekspedycji w Dzicz czy rzemieślników chcących otworzyć własne sklepy lub warsztaty.

A może zainwestujemy w jakiś większy budynek, z którego zrobimy gildię poszukiwaczy skarbów czy coś w ten deseń, gdzie spotykaliby się wszyscy awanturnicy pragnący zwiedzić Górę Dwimmer. Tam dzieliliby się mapami, informacjami, radami, tworzyliby nowe grupy itd.
Skarbów z góry na pewno starczy dla wszystkich, a więc nie ma co się martwić o dużą liczne awanturników. A jakby pojawiła się jakaś grupa, okradająca innych, można by zrobić na nich nagonkę i publicznie zlinczować. ;)
W podziemiach swoje laboratoria mieliby alchemicy pragnący zgłębić wspólnie tajemnicę Azothu i tajemniczych urządzeń wyniesionych z góry.

Co do listy zakupów i rzeczy do zabrania na kolejną wyprawę:
- Skoro Skankex nie może jeszcze wytwarzać mikstur, to kupuje tą jedną leczenia od handlarza.
- Przydałoby się wynająć jakiegoś taniego tragarza, czy kogoś tego typu, do noszenia za nas ciężkiego sprzętu i noszenia lampy (Skankex z mieczykiem takowej już nie potrzebuje ^^ )
- Jeden święty, krasnal i wojownik.
- Woda święcona x4 + dajmy tam z 50 monet na rzecz świątynie. :P
- To pudełeczko na przeklęte skarby lepiej weźmy ze sobą. ^^
- Jakiś spory kawał surowego mięska dla nieprzyjaznych zwierzaczków lub bardzo dzikich ludzi.
- Tego skarabeusza też weźmy ze sobą. Jak jakiś bandzior będzie chciał nas okraść, to z przyjemnością się z nim podzielimy.
- Uzupełnijmy zapas oliwy.
- Butelkę gorzały - a kto wie? Może podziała lepiej niż woda święcona. :)

MISTRZ. :mrgreen:

BTW. Druga drużyna już wie o miejskich inicjatywach Skankexa. Patrzcie, jaką plotkę dostali:

:D

Będę mógł z nimi handlować? ^^

A podczas nocnej eskapady goblina udało mu się zwinąć jakiś klejnot? Do jego wykrycia używał mieczyka, a więc powinien wiedzieć gdzie ma szukać. ;)

Podrzucam mapę i informacje o Muntburgu.

Yup, udało Ci się zwinąć klejnot warty 100 sztuk złota, ale zaplanowanie skoku samo w sobie zajmie tydzień (a nie zapominajmy, że jeszcze masz rany do wygojenia).

Znając życie włamałeś się do krasnoludzkiego jubilera Delstera.

Cluttie, odblokowałbyś możliwość edytowania doca z postaciami? Dopisałbym figurom imiona.

Tutaj avki:

• Żebrak
• Giermek
• Handlarz
• Niewolnik

Imiona w docu sesyjnym.

Co do ekwipunku. 4 złocisze, 14 srebrników i 141 miedziaków (wspólna pula mych figur) wydaję na:
10 pochodni
Duży worek
Lina, 100 cali (2x50', tj. ok. 250 m)
Hubka i krzesiwo

Wydaję na to 87 miedziaków. Mam więc jeszcze 4 złocisze, 14 srebrników i 141 miedziaków.

Pytanie - jaki jest przelicznik złocisze -> srebrniki -> miedziaki? Chciałbym zakupić jeszcze 2, a może trzy proce z amunicją (choć z tą amunicją to raczej nie, kamienie się przed Górą zbierze) i może oszczep lub dwa...

Pytanie nr 2 - jeśli ktoś ma procę, to ma też amunicję do niej (20), czyż nie?

Przelicznik jest nad tabelami z ekwipunkiem.

1 sztuka złota = 10 sztuk srebra = 100 sztuk miedzi

No tak, jak ktoś ma broń strzelecką to 10 pocisków gratis.

Imiona wrzucę samemu, luz. :)

Jak będą jakieś pytania do sesji to proszę kierować je w tym temacie, a nie na pw / chat - więcej osób na tym skorzysta. Tu trochę pytań Blythosa i odpowiedzi:

1. Języki są tutaj.

2. Charyzma i siła woli (D&Dkowy Wisdom) w jednym.

3. Przeciętna. Interpretacja dobra. Po prostu niewybiegany koksu.

4. Wybierane przez graczy. Jak wszyscy będą chcieli grać wojownikami, to niech grają.

5. Ardel już zaczął "grać" i zrobił to dobrze, także brałbym przykład z niego.

6. KP = AC = Klasa Pancerza / Armor Class. Im wyższa, tym trudniej postać trafić.

(+3/-2/d8) to tak jak w tabeli pancerza - najpierw klasa pancerza, później kara do testów typu wspinaczka, skradanie, itd., a na końcu kość krytycznych porażek (póki co nieważne; im większa tym gorzej)

7. Zależy od kreatywności grających. Jedyne założenie jest takie, że wszyscy ze sobą współpracują, nie ma PvP.

Ostateczna lista zakupów:

• 10 pochodni
• Duży worek
• Lina, 100 cali (2x50', tj. ok. 250 m)
• Hubka i krzesiwo

oraz

• Dwie proce - dla Ibn Batutty (handlarza) i niewolnika Helgota.
• 30 kamieni (podzielone równo pomiędzy procarzy)

A więc pozostało mi: 1 złocisz, 4 srebrniki, 41 miedziaków (w kieszeniach Ibn Batutty)


Biorę języki:

• Dla Huona niski thuliański
• Dla Bragamusa krasnoludzki
• Dla Ibn Batutty wysoki thuliański
• Dla Helgota niski thuliański

Ok. e. Handlarz nie ma dodatkowego języka.

Uwaga!
Punkty Doświadczenia zdobywane są za przetrwanie - czy to będzie wygrana walka, czy udana ucieczka przed potworami, czy pomyślne negocjacje, czy niemiłe zdarzenia jak przeżycie uaktywnionej pułapki. Jak to się mówi: "What doesn't kill you makes you a funny motherfucker." ;P

OK, kapuję, Ibn Batutta jakiś taki niezbyt poliglota.

Przesunąłem moich chłopaków.( Zauważyłeś, fajno. :) ) Nie, żeby ruszali wesprzeć panów od Ardela...