Nie ma co się łudzić. Wylądowaliśmy na plaży, więc zapewne będziemy na tym samym poziomie (albo on będzie parę centymetrów wyżej).

No cóż. Myślałem, że na linii okrętu dobra obrona by była.
Najpierw zobaczy co zrobi Swen.

Teraz czekamy już tylko na odpis MG?

Chyba tak. Chociaż co niektórzy jasno się nie wypowiedzieli co robią.

Wydaje mi się, że każdy w komentarzach powinien dać jasno co robi jak ja, pół-elf, Ann rzucają kamieniami.
Krasnolud trzyma drąga i czeka na reakcję Swena czy też rzuca itd. :-) Tak by MG jak wejdzie w nocy mógł odrazu pisać posta a nie dopytywać się do rana :-)

Krasnolud naturalnie też rzuca kamulcami.

Beor będzie na chwile obecną rzucać tym co mu wpadnie w rękę, mogą być kamienie.

Swen nie ma zamiaru z wami rozmawiać jest wściekły ale ranny.

Teraz wasza kolej ataku.

Już odpisałem :-) Amon daj znać jak źle zrozumiałem i wyobraziłem sobie nasze pozycję i możliwości.

Wsjo haraszo. Czekamy na odpis pozostałych, czas do soboty.

---edit----


Swen zakończył swoją rundę gdy do was podszedł, był "o włos" za daleko by zaatakować w zwarciu.

Teraz jest wasza runda i Swen zacznie swoją dopiero po waszych działaniach (jesli dożyje)
Tak więc co kolwiek robicie, zrobicie to przed Swenem.

Mogę się cofnąć poza zasięg szabli i rzucić bez przeszkód?

Jeżeli nie mogę to proszę o informację wtedy zmienię deklarację.