|
Cytat:
Cały mój koncept na przygodę rozpadł się. Odeszła połowa ekipy i w tym momencie odpadła "głowa grupy", że się tak wyrażę. Kapitan był nie tylko jedyną osobą mogącą prowadzić statek, ale też jedną z postaci najbardziej związanych z fabułą. Smoczy konstrukt to fajna postać, ale jego natura powoduje, że jest on bardzo zdystansowany do całej intrygi. Postać Egzia praktycznie tylko podąża za grupą i niby jest, a tak jakby jej nie było. Do tego jeszcze brak postów ostatnio. Dochodzi w tym momencie do sytuacji, gdzie jest więcej npc-ów fabularnie związanych z intrygą niż BG. To nie jest dobra sytuacja, bo z jednej strony muszę pokazać aktywność npc-ów, a z drugiej nie wymuszać decyzji na graczach. Nie o to przecież chodzi, żeby grać sam ze sobą. Postać Upierdliwca z bożą misją miała być nowym motorem napędowym, ale jest za wcześnie, aby tak się stało. Postać też jest specyficzna i za mało związana z grupą, aby to się udało. Szukanie nowych graczy nie ma sensu, bo niezwykle trudno byłoby ich wpasować do założeń i obecnej fabuły sesji. To wszystko się rozleciało i nie bardzo mam siły, aby to zszywać i próbować to jeszcze pchać do przodu. Odejście dwóch graczy pokazało, że coś tutaj nie zagrało. Nie wiem do końca co, ale mniejsza z tym. Plan był ułożony i to dość szczegółowy. Przyjemnie mi się pisało, ale jak widać ludzie nie bawili się dobrze i się sesja posypała. Trudno. Jeszcze raz dzięki wszystkim za grę. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:58. |
|
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0