Akcja wieczorna. Akcja nocna opcjonalnie. Ogolnie wieczorem fabularnie co kto chce ale mechanicznie tylko jedna zmiana trwalego nastawienia npc (kto nadal ma) albo jedna rozrywka zwiazana z zarobkiem. Do tego mozna gadac znpcami, czy to dla plotek, przyjemnosci czy w zwiazku z questami ale mechanicznie sie ich trwale nie zaprzyjazni ani nic cenniejszego nie wyciagnie. (Chyba ze wynika to z questa).Zakupy to osobna akcja wieczorna. Moze byc zwiazana z pogaducha z imprezujaca kwatermistryznia. Zaprzyjaznianie albo zarobek albo zakupy. Do tego fabularne niemechaniczne pogaduchy i ewentualne questy.

Przyniesienie jedzenia gnomowi z kambuza zużywa akcję wieczorną? Czy oprócz tego coś jeszcze mogę zrobić?

---

Sprawa negocjacji miedzy BN jest do dokończenia, ale chyba lepiej robić to w komciach ;) Kinkubus ujęła rzecz idealnie, więc nie wiem, co z tym fantem zrobimy skoro Krieger nie chce się dopasować... jako gracz, co jest w tym momencie dla mnie przeszkodą w dalszej grze. Z "buntem" postaci nie mam problemów, ale to już wychodzi na pole metagry i wspólnego bawienia się. I jak dla mnie jest mega słabe, ale każdy ma swoje szajby, co respektuję ;)

To ja deklaruję, na wypadek, gdybym nie ogarnęła postu na czas:

Zaczepiam piratów i zakładam się z nimi, że ich przepiję. Stawiam wyimaginowane pieniądze, których nie mam licząc, że się nie skapną, ja wygram i nie będę musiała się wypłacać :D
Jak już impreza zacznie dobiegać końca, staram się buchnąć coś podchmielonym piratom, ścinam mieszki czy co tam mogę robić. Będę próbowała to szybko opchnąć następnego dnia, zanim mnie namierzą z tymi przedmiotami :)

Ciągnę też ze sobą Perłę, żeby na mnie postawiła, ale jak nie zechce, to trudno, idę sama.

Nocne akcje też pewnie będą, ale to zobaczę, jak skończę po popijawie.

Postawię na ciebie (znaczy pożyczę na procent) ale weź poczekaj, bo na razie nie możemy iść z fabułą z powodów metagtrowych :)

Przepraszam Cię, Autumm. Zachowałem się nieprofesjonalnie, zrobię co w mojej mocy żeby bardziej się pilnować i szanować współgraczy i współpostaci. Mam nadzieję że nie masz do mnie żalu i że możemy kontynuować rozgrywkę.

XD

Ale nie masz za co przepraszać :D Nie gniewam się. Pytanie brzmi, co robimy, żeby i Twoje i moje pomysły mogły się spełnić bez kwasu? Proponuj, to Ty miałeś obiekcje ;P

Tak jak jest napisane w poście. Sand proponuje równy podział łupów. Jeśli Perła będzie obstawiała przy swoim w swoim poście, ja odpowiem Sandem in-game.

I mamy 100 stron awantury o pietruchę. Nie lepiej dogadać się w komach, a potem to ufabularnić?

A Ty jaki masz pomysł, żeby połączyć te dwie wizje bez kwasu? Zdaje się że to Ty masz obiekcje do mojego pomysłu w nie mniejszym stopniu niż ja do Twojego.

Ale to nie ja mam z tym problem :D

Pomysł kinki jest ok - łup dzielimy po równo, Perła ma prawo pierwsza wybierać magiczne przedmioty (co zostanie odliczone od jej udziału).

PS: Ale jakoś ci w tej krucjacie ku równości nie przeszkodzi, że Taloman jako kapitan dostanie dodatkową działkę (wiec nie równo), c'nie? :D