Jeszcze jedna sprawa na docu i mogę się brać za posta. Przepraszam za zwłokę, ale miałem trochę spraw na głowie w związku z powrotem na uniwersytet, a także wczoraj nam prąd wyłączyli.

Spoko spoko. Już odpisuję na docu.
Cedryka by można było też pogonić :)

Generalnie przez kilka tygodni będę miał "wolne" poniedziałki (bez perspektywy delegacji) więc postaram się częściej popychać akcje do przodu. :)

Ja jutro dam swojego pościora/ew. dopytam o jakieś szczegóły na docu.

Miałem urwanie głowy w ostatnim tygodniu dopiero odespałem. Post będzie dzisiaj ewentualnie jutro.

Post wisi. Dawno tak się nie wczułem, przy pisaniu posta ^^.

Post Cedryka też zawisł. Postaram się wrzucić coś jutro względnie we wtorek.
Możecie w docu przeprowadzić między sobą rozmowy.
Światotworzenie które nie wymaga konsultacji ze mna (czyli przygotowania itp) dopuszczone do opisów.

To ja może tutaj zadeklaruje że moja postać używa czaru dłoń maga żeby przenieść sztylet tak jak prosi o to Bertrand :)

Cedryku nie podoba mi się twój post. Sam nie do końca wiem dlaczego, ale zapewne chodzi o to, że (takie jest moje odczucie) twoja postać podjęła wszystkie decyzje za wszystkich. To jest nie konsultuje się z innymi, tylko bez zważania na nie wydała rozkazy i robimy jak ja chcę.

Zapewne jak wystarczy mi czasu to skrobnę jeszcze swój mały wpis, ponieważ mam Dolon raczej nie poszedłby tokiem rozumowania Bertranda.

Trafna i nietrafna uwaga Zormarze. :)

Trafna, bo konsultacje z innymi graczami są niezbędne przy pracach zespołowych.
A bez tego odnosi się wrażenie, że jedna osoba gra w sesję a reszta to tło. Przez to jeśli zrobi się coś głupiego, reszta drużyny na tym traci. ;) A pomyślcie, co by było, gdyby gdzieś czaił się glif reagujący na wszelki czar z tej domeny/dziedziny, który właśnie ktoś rzucił? (w przypadku piwnicy to nie problem bo to błahostka, ale staram się uogólnić)


A nietrafna, bo mieszasz Cedryka i jego postać.
Jeśli Bertrand jest kryptoprzywódcą i bez wahania wami "zarządza", a wam i/lub waszej postaci się to nie podoba... To mu po prostu to wypomnijcie w kolejnym poście/dialogu. Albo dajcie sobie po mordzie (oczywiście jedna postać drugiej, nie namawiam do spotykania się na mieście w samo południe xD ). Skąd Bertrand ma wiedzieć że Ilarii czy Dolonowi coś się nie podoba, jeśli mu tego werbalnie/niewerbalnie nie zakomunikujecie?

Peace :)

Zormar moja postać niczego nie rozkazała ani też nie zamknęła innym postaciom możliwości reakcji, na jej działania.
Zauważ, że Dolon ma możliwość odmówienie swojej pomocy, niemniej w przypadku np worka i Bertrand będzie robił to co sam może zrobić, nie wnikając już w skuteczność.
Ilaria zgodziła się przenieść dłonią mag sztylet do worka.
Owszem możesz zdeklarować, iż schodzi Dolon sam bez pomocy do studni narażając się na upadek nie wiadomo na jaką głębokość.
Jedno jest pewne Bertrand przerdzewiałemu łańcuchowi i przerdzewiałym kotwom w ścianach studni nie zawierzy swojego życia. Tym bardziej, że posiada dobre nowe wytrzymałe liny w bagażach.

Masz pretensję, że to Bertrand zabezpieczył doczesne szczątki elfki?
Jako gracz mogłeś sam to Dolonem zaproponować.