W sumie to raczej wątki indywidualne są i większość grupy nie skorzysta. No, chyba, że królowa lubi gruppies.

Angus zostaje w karczmie i jeśli się da, spróbuje podsłuchiwać rozmowę Przepatrywaczy. Bardziej z ciekawości, niż z konkretnego pomysłu na to. No i chleje.
W downtime - pochówek brata, przez tydzień chlanie jako stypa. Tyle w sumie deklaracji.

Fakt, stypa. Zapomniałem.
Po załatwieniu spraw Marc pomaga w wyprawianiu stypy krasnoludowi.

Przepraszam Clutter, mam nadzieję że nie odebrałeś tego jako jakieś marudzenie, Ślimaki super, mnóstwo wątków i coś miłego dla każdego :-) Tak tylko mimochodem mi się powiedziało, że bym do czegoś postrzelał :-D

WIS (Perception) przeciw ST 15 (czy usłyszysz) i CHA (Deception) przeciw ich WIS (Insight) (czy się skapną).

Można za to skończyć z obciętym uchem... :diabol:

Nie ma za co przepraszać, lepiej powiedzcie, jakich proporcji między tłuczeniem lochów a innymi przygodami plus minus oczekujecie. Nie mam na to żadnego jedynego słusznego wzoru matematycznego. ;P

Stypa to nic nieprzyjemnego. W każdy dzień robi się giga ochlej chwaląc jednego z bogów krasnoludzkich. Jest ich kilku, więc tak z tydzień testu dla wątroby;) IMO można spokojnie zakończyć odpisaniem kilku sztuk złota Angusowi za drinki, i przewinięciem akcji kilkoma linijkami tekstu, chyba, że Clutter zamierza jeszcze coś losowego nam do tego dorzucić;)

No risk, no fun. Kulnij, zobaczymy co będzie.

Właśnie powiedz ile tych monet mam odpisać, bo stypa stypie nierówna. :) Piwo kosztuje zwykle 1 lub 2 miedziaki, inne alkohole - patrz cennik. Nie wiem, ile Angus potrzebuje. :D

Wynik podsłuchiwania podrzucę niedługo. e. Nic nie usłyszałeś (1 na k20) i spotkałeś się z niemiłym spojrzeniem krasnoluda, więc dałeś sobie spokój.

Odpisałem w Dokumencie, tzn. rozpocząłem scenę z Ernandem. Do Bażanta poszedł na pewno Pyrelle, Dagonet i Marc, a pozostali niech sami zdecydują.

e. Marc i Madoc - macie już swój arkusz do ekwipunku i możliwość komentowania.

Niech ktoś miły przerzuci część tekstu na forum, bo ostatnio produkujemy duże ilości znaków. ;P

e2. Marc chciał jeszcze wypytać karczmarza o Przepatrywaczy z Ulek. Wrzucę sobie to na listę to-do. Pytanie czy komuś jeszcze "wiszę" z rozstrzygnięciem jakiegoś działania?

Z rachunków u Angusa w sakiewce powinno być:

,15gp,5sp, 6cp - tyle miał, jak właził do grobowców.

1sp, 8cp - sakiewka Labhraina

+10 golda waluty z grobowców (rozdzielone z 50)
+10 golda waluty ze sprzedanej wazy (rozdzielone z 50)
+30 golda waluty za sprzedaną kuszę
+5 golda za wygraną na rękę
-2,5 golda za naprawę latarni
-10 golda w świątyni za pogrzeb
-7gp(1 dziennie - adequate) pokój w karczmie
-10 za psa myśliwskiego
Wychodzi mnie, że mogę tak spokojnie przepuścić 40gp golda na drinki dla siebie, kompanów, i każdego we wiosce który zechce wypić za krasnoludzkich bogów i Labhraina.

Jeszcze nie uwzględniłeś postawienia kolejki całej karczmie, powiedzmy, że zeszło na to 20 cp albo 2 sp.

Marc - Garro o Przepatrywaczach z Ulek wie tyle tylko, ile już Wam zdradziłem w opisie i zna ich imiona.

Bez problemu.

40 gp to 4000 kufli taniego piwa. Jakieś 6 na głowę każdego mieszkańca Ślimaków. :rotfl3: