Myślę że tak zrobimy, oczywiście podczas odpoczynku każdy po kolei będzie pełnił wartę, jesteśmy czujni.

Popieram :)

Proponowałbym znaleźć jakieś zaciszne miejsce, by nasze ognisko nie było widoczne z daleka.

Jestem za.

Ja też.
Wolałem rzucić, aby nie spowalniać.
Ciekawe czy czarem od dźwięku można badać dno?

Moim zdaniem powinniśmy sobie zadać pytania: czy musimy schodzić w dół? Szkoda było by sobie złamać kark po drodze.
Czy tak nam się pali do tego zamku? Nie wiadomo co tam znajdziemy i w jaki sposób nas przyjmą.

Myślałem o kuglarstwie, ta sztuczka daje ci wiele możliwości. Jesteś w stanie tam wysłać np. kulę światła, bądź zmaterializować przedmiot na moment. Natomiast z zaklęciami dźwiękowymi mógłby być problem przez echo i ewentualne lawiny (jesteś w górach).

Co racja to racja :D

Mój odpis pojawi się na pewno jutro/pojutrze, ponieważ dzisiaj muszę również coś napisać jako gracz w innej sesji.

No o echu myślałem. To kamyk i światełko?
Co do zamku, jako gracz to zwiewałbym gdzie pieprz rośnie, ale moja postać w najgorszym razie spodziewa się rozbójników, ale liczy na gościnnego lorda...

Kończę powoli mój odpis. Pozwoliłem sobie traktować wasze posty jako pretekst to ewentualnych rzutów. Czyli jak pisaliście o linie to automatycznie sprawdzałem czy podoła głębokości i czy da się ją połączyć w całość. Kiedy Feniu napisał, że rozglądał się za miejsce odpowiednim do odpoczynku to wysłałem jego postać na poszukiwania etc.

Fun Fakt. Satrius, a konkretnie Satrius Dalere było imieniem jednej z moich postaci.

Zastrzegam sobie prawa autorskie do tej nazwy :D! Wymyśliłem ją jako syntezę imion Stauras i Nefarius z gry Gothic, na forum poświęcone tej właśnie pozycji, jakieś 12 lat temu.