Przykro mi. Trzymaj się i w razie czego dawaj znać.

Przyłączam się do Psionika.
Trzymaj się i wracaj do nas jak tylko dasz radę.

@Umbree, oczywiście Astrid pozostanie pod moją opieką. Trzymaj się.

Porzucałem i pokonaliście obu dżentelmenów, ale post pojawi się dopiero jutro po południu, albo w sobotę rano. Dopiero wtedy będę miał czas, żeby do niego usiąść.

Jest post.


Różdżka znaleziona przy Radosku to icicle wand.

Zwoje znalezione w alkowie Vassiliovnej to:
2x scroll of comprehend languages
2x scroll of cure moderate wounds
scroll of delay poison
scroll of dispel magic
scroll of remove disease
scroll of remove sickness
scroll of threefold aspect

Mikstury to:
2x potion of cure moderate wounds
2x potion of enlarge person
3x oil of mask dweomer
2x potion of reduce person

Pudło zawiera 1,500gp.

Jakby były pytania, walcie.

Czas na odpis do poniedziałku, północy.

Traivyr zabrałby zwoje:
- 2x scroll of comprehend languages;
- scroll of dispel magic.

Oraz różdżkę i pierścień ochrony, jeśli nikt nie ma nic przeciwko temu.
Ale nie będzie się upierać ;)

A pierścień będzie się kumulować z płaszczem?

Płaszcz daje +1 do naturalnego pancerza, więc powinno.

Post ode mnie pojawi się pewnie jutro, albo w czwartek. Shewa, masz jeszcze trochę czasu, żeby odpisać ;)

Przyznam, że zaintrygował ale też zaniepokoił mnie ten fragment...

Jest post i od razu napiszę, że kolejny mój wpis będzie zamykać przygodę. Nie wiem też, kiedy i czy ruszymy z drugą częścią, bo psionik chyba odejdzie (a przynajmniej takie wrażenie odnoszę), po zaangażowaniu shewy też widać, że ta sesja raczej nie jest wysoko w jego priorytetach. Umbree zniknęła w związku z prywatnymi sprawami, ale wiem, że Ona chciała grać dalej.

Zostają Draugdin i Kerm chętni do gry, ale nawet, gdyby psionik i shewa też chcieli zostać, to nie chciałbym startować bez Umbree, która dużo dała pierwszej części.

Inna rzecz, że od pewnego czasu czuję się wypalony prowadzeniem i pbf-ami ogólnie, a zmuszanie się do gry to nie jest dobra opcja. Zauważyłem, że nie ma już we mnie tego "ognia", który był jeszcze parę miesięcy temu, jak siadałem do pisania kolejnych postów. Przez to pewnie nie wszystko w tej końcówce poszło tak, jak sobie zakładałem, ale nic już nie poradzę. I to bynajmniej nie jest Wasza wina.

Zobaczymy, jak to dalej wyjdzie. Jak Wy to widzicie?

Czas na odpis do soboty, północy.