Zbliża się powoli czas dodawania postów, więc jeśli coś jeszcze macie do powiedzenia swoimi postaciami na docu, to prosiłabym żeby to zrobić do końca dnia, bo za chwilę siadam do swojego posta i chciałabym przy okazji wrzucić tam też docka, jeśli nikomu to nie przeszkadza :) |
Moim zdaniem możesz wrzucić :) |
No to wrzuciłam :) Zostawiam dialog na docku do wieczora, bo w razie, jakby Asmodian się jeszcze dopisał, to potem edytuję swojego posta o jego kwestie. Dziękuję za wspólne pisanie, fajnie było i z chęcią powtórzę to jeszcze, jak będzie okazja :D |
Cytat:
MG... Jak karczmarka odpowie na pytanie: - Czy ostatnio coś się stało dziwnego w okolicy? Ludzie tak na nas dziwnie patrzyli. Nie lubią obcych? |
Cytat:
Proszę bardzo :) |
Jest pościk, popchnąłem trochę akcję do wieczora. Mamy burdę w głównej sali, więc bardziej bojowe postaci mogą sobie opisać, jak kładą farmera, czy dwóch, inni mogą wykazać się pomysłowością, albo po prostu starać się unikać walki. Co tam chcecie ;) Byle bez zabijania. Jakby były pytania, śmiało. Acha, Rey żegna się z grą, Eshu pozostanie przez jakiś czas moim BN-em, co by nie osłabiać za bardzo Waszej wartości bojowej. Potem się zobaczy. Czas na posty do piątku włącznie. |
Tą burdę w karczmie robimy jak walkę w doku, czy po prostu deklarki na forum i post? |
Asmo, deklarki na forum i post. Jak pisałem, można sobie obić jakiegoś farmera przy ładnym opisie fabularnym :) Jeśli ktoś chce i umie ;) Taka Kori raczej nie pójdzie walczyć na pięści, ale Aelfric jak najbardziej może :D |
Cytat:
|
Cytat:
- Dawno temu znajdował się tam dom założyciela miasteczka, Etrana Bolmere'a i jego rodziny. Przenieśli się tutaj z Taldoru, mając nadzieję, że założą małą społeczność jako przystanek w podróży drogą lądową przez nasz region. Plotka głosi, że zbudował go na wzgórzu, aby wszyscy z miasteczka go widzieli, mimo że to miejsce znajdowało się daleko od ujścia świeżej wody. Zaledwie pięć lat po założeniu miasta dom spłonął, zabijając Etrana i jego rodzinę. Ówczesny szeryf stwierdził podczas śledztwa, że jeden z domowników musiał zaprószyć ogień i uznał to za nieszczęśliwy wypadek. Etran nie miał w miasteczku wrogów, więc tak rzeczywiście mogło być, nigdy się nad tym głębiej nie zastanawiałam. - Wzruszyła ramionami. Możesz sobie wkleić do posta, Kerm :) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:00. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0