To prawie long rest.

Dzięki i również życzę by wam się układało.
Witam również w sesji Kriegera i jego Ashetara Cane! *fanfary*.

[quote]Z tego co wiem to widać po nim że nie jest czystym drowem.
bo spędził kilka długich dni i nocy w lochu xD

Ale Shewa zobrazuje to na pewno lepiej.

Cześć i czołem :)

Dzień dobry.

Miło powitać kolejną twarz na pokładzie. Wspólnie przeżyjemy (albo nie) wiele wspaniałych przygód.

Wrzuciłem krótkiego post do naszej rozmowy. Myślę, że to w tej chwili najwygodniejszy sposób przeprowadzenia tej rozmowy.

Czy przy ciele chodzącego trupa był kamień?

Jeśli Bran sprawdzał na cmentarzu, czy prosił kogoś to nic nie znalazłby.

Jutro nadrabiam poświąteczne zaległości. Postaram się wrzucić posta.

Siemka Krieger! Miło znów się spotkać w sesji ;)

Przepraszam, mnie święta wsysły na amen, jutro nadrobię.

Powitać.

Oczywiście wszelkie potrzebne info, które posiada, Lotta przekazuje.

To już poczekam na Lottę z tym przekazywaniem.

Spróbuję może kilka krótkich słów o ofierze z Bryn ustami szeryfa przekazać jeszcze dziś/ jutro w konwencji rozpoczetej przez Mi Raaza

Edycja:
W moim poście mały easter egg w tematyce Wielkanocnej dla tych, dla których niestraszne żarty religijne. :)

Nie wyrobiłem się dziś. Wrzucę coś rano.

Trupy były 3 a nie dwa, może nie wyszło to wyraźnie w obecnej rozmowie.

Do czego my w zasadzie dążymy w tym konkretnym momencie?
Jest wczesne popołudnie [oraz wieczór z Dzaanem], zaczyna się śnieżyca. Czy można np. pochodzić po innych przybytkach i zapytać czy żaden trup tam nie nocuje, ew. podpytać różnych podróżnych? Czy jesteśmy uwięzieni w karczmie (co sugeruje post MG)? W takim razie mamy jakieś inne opcje prócz odpoczynku, regeneracji i small talków?

Ja wiem, że były trzy. Wydaje mi się, że moja postać nie.

W sensie pada stwierdzenie o trzech gdzieś w rozmowie, ale widzę dwa wymienione nazwiska.

Mozliwe, że nie doczytałem. Dodam jeszcze jedno zdanie do posta ;)

Edit:

Powyżej zmiany w poście;)