lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu DnD (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/)
-   -   [D&D 5ed.] Zgroza w Carrion Hill (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/20354-d-and-d-5ed-zgroza-w-carrion-hill.html)

Vertis 22-11-2022 08:23

- Nie posiadamy fiolek z cuchnącą mazią w Rezydencji Koronnej - odrzekł Nicolecie burmistrz. - Jednak mogę państwa zapewnić, że próbki zostały przebadane przez współpracujących z nami magów i nie wykryto w nich żadnych cząstek magii. Oczywiście nie oznacza to, że stwór nie może dysponować jakąś mocą, ale tego się nie dowiemy, dopóki go nie odnajdziecie.

- Otrzymacie sto pięćdziesiąt sztuk złota zaliczki. Na tyle jestem w stanie się zgodzić i kwota ta nie podlega negocjacji. Ja również w pewnym sensie ryzykuję, ale powody, dla których tak uważam zachowam dla siebie. Miło, panno Stonebloom, że myśli pani o rodzinach zabitych, ale ratusz objął ich już odpowiednią opieką finansową i nie zostaną z niczym. Mapy możecie zabrać, ale prosiłbym, aby wróciły w miarę nienaruszonym stanie - powiedział i skinął ręką na kamerdynera.

Mężczyzna wyszedł z pokoju, wracając po dłuższej chwili z pękatą sakiewką brzęczących monet oraz kartą pergaminu. Sakiewkę wręczył Karoline, po czym naszkicował i zaznaczył na kartce miejsca wszystkich ataków, posiłkując się rozłożonymi na biurku mapami.
- Sto pięćdziesiąt złotych monet i mapy, tak, jak żeście prosili. A teraz proszę was, byście zabrali się już do pracy. Nie ma czasu na rozmowy, gdy gdzieś tam może czaić się ogromny potwór planujący kolejny atak.


Dalsza rozmowa z burmistrzem i tak niewiele by pewnie wniosła, więc postanowiliście działać. Wraz z dwójką milczących strażników przydzielonych wam przez Heggry’ego skierowaliście się w stronę zaznaczonego na mapie rynku miejskiego. Miejsce znajdowało się na zachodzie dzielnicy Splątanej, a posiadając przewodników nie mieliście żadnych problemów, by dotrzeć na miejsce.

Zresztą, nie trudno było dostrzec ogrom zniszczeń, jakie wyrządziła tajemnicza bestia. Tętniący zwykle życiem rynek miejski teraz wyglądał, jakby przeszło przez niego kilka rozjuszonych trolli niszczących wszystko na swojej drodze. Stragany pozostawiono w całkowitym nieładzie, część budynków była popękana, inne nie miały całych pięter i bocznych ścian.


Najgorzej wyglądał jednak dom na skrzyżowaniu obu ulic, obok którego zionęła szeroka na jakieś sześć metrów wyrwa w ziemi. Podeszliście do niej, jednak w mroku, który ją przykrywał, nie można było dostrzec pełnej głębokości, a tym bardziej jej dna. Wyglądało na to, że bestia właśnie tędy się wydostała, jednak z pewnością byłoby ogromnym ryzykiem zapuszczać się w głąb dziury, nie wiedząc, co znajduje się na dole. Opuszczony budynek obok niej miał popękane ściany, część dachu runęła na chodnik, drzwi były otwarte, a szyby w oknach powybijane. Bestia musiała o niego zahaczyć, wydostając się na powierzchnię, a cała okolica rynku wyglądała na wymarłą. Na domiar złego deszcz przybrał na sile, jakby chciał odwieść was od sprawdzania miejsca ataku.

W tym miejscu nasuwały się wam w sumie dwie możliwości - spróbować zsunąć się po linie do wnętrza powstałego krateru, albo sprawdzić dom, obok którego pojawił się potwór. Lub przejść się do pozostałych miejsc ataku zaznaczonych na mapie.

Alex Tyler 22-11-2022 18:23

Kiedy kamerdyner burmistrza przyniósł mapy, Datura zbliżyła się i dokładnie je obejrzała. Następnie bez słowa opuściła pomieszczenie.


Heggry do roli przewodników wyznaczył dwójkę milczących strażników, co bardzo odpowiadało elfce. Kiedy ci spełnili swój obowiązek, otrzymała wreszcie okazję, by przyjrzeć się poważnie uszkodzonej części dzielnicy. Skala i rodzaj zadanych zabudowaniom zniszczeń zdawały się dobitnie potwierdzać plotki i hipotezy o pokaźnych rozmiarach istoty. Można też było na ich bazie wysnuć luźne przypuszczenia, że potwór był niezdarny i manewry sprawiały mu pewne problemy, lub ewentualnie, że po wyłonieniu się z ciemności wpadał w morderczy szał i atakował, kogo popadnie, uderzając cielskiem o wszystko w okolicy. Jasnoblondwłosa łowczyni dokładnie obejrzała scenę zdarzenia, by wyciągnąć z niego jak najwięcej informacji.

Test Investigation. Po formie i skali zniszczeń postać próbuje ustalić masę, wymiary, kształt kończyn/części ciała istoty, która spowodowała zniszczenia.

Test Perception. Postać rozgląda się za odciskami stóp, kończyn, macek, szczypiec, pazurów, ogona, brzucha (jeśli istota pełza) itd. Do tego szuka również śladów śluzu, krwi, skóry, sierści itp. należących potencjalnie do potwora.

Jeśli będzie konieczne, to test Akrobatyki⁣, by dostać się do trudniej dostępnych, acz potencjalnie interesujących miejsc.

Jeśli cokolwiek uda się znaleźć i ustalić, to test Arcane, czy postać kojarzy takie/podobne stworzenie.



Potem, jak zwykle kompletnie ignorując przybierający na sile opad deszczu, zbliżyła się do pokaźnego otworu, z którego niewątpliwie wypełzła poczwara. Nie była w stanie przebić swym bystrym wzrokiem zalegającej w dziurze ciemności, co wskazywało jej, że musiał być bardzo głęboki.
— Ponad 60 stóp głębokości — stwierdziła lakonicznie swym monotonnym głosem z melodyjną kyonińską wymową.
Następnie rozejrzała się wokół jamy, ponownie szukając interesujących tropów, śladów i wskazówek.

Inspekcja nachylenia otworu (czy to pionowy szyb, czy przechylony pod jakimś kątem). Postać ogląda ściany otworu, by zorientować się, czy są tam ślady pełzania, wdrapywania się itp. Poza tym podobne deklaracje co wcześniej.



Gdy skończyła badać otwór, zerknęła jeszcze raz na dół. Następnie zmierzyła w dłoniach swoją linę i spojrzała pytająco na awanturników.
— My, Aiudeen, w przeciwieństwie do waszego rodzaju dobrze widzimy w ciemnościach — wyjaśniła po chwili, z jakiegoś powodu najdłużej skupiając wzrok na Julianie. — Mogę się tam rozejrzeć. O ile macie linę. Moja nie sięgnie dna.

Mi Raaz 24-11-2022 08:11

Karoline na kartce z naniesionymi miejscami ataków dopisała ich daty oraz liczby porządkowe określające odległość. Potem starannie złożyła mapy i schowała do niewielkiej sakiewki. Monety natomiast w drodze rozdzieliła pomiędzy towarzyszy i siebie. Troje z nich otrzymało po 38 monet, a sobie Karoline zostawiła 36 monet. Przywykła do stawiania innych ponad siebie. Zresztą nadal nie miala pomysłu na co użycie tych pieniędzy.

Na miejscu obserwował uważnie działania Datury. Sprawiała wrażenie dobrego tropiciela, co napełniało Karolinę nadzieją. Idealnie wpasowała się na miejsce rycerki i pogromczyni potworów. W czasie gdy łowczyni zajmowała się oglądem okolicy szlachcianka spojrzała w ziejącą ciemnością dziurę. Zdjęła swój plecak, wyjęła z niej jedną pochodnię. Zapaliła niewielkim krzesiwem pochodnie i rzuciła ją w dół, żeby zobaczyć z jak głębokim otworem mają do czynienia.

Wyciągnęła z plecaka piędziesięciostopową linę i rozejrzała się po okolicy, do czego można ją przywiązać.

Później wyjęła starannie schowane mapy kanalizacji. Chciała zweryfikować jak i ile głębiej przebiegał ów tunel. Zastanawiało ją, czy pamięta coś z zajęć z historii o przeszłości Carion Hill. Cóż było pod miastem? Jak stare ruiny? Czyje?

+36 GP, -1 Torch.
Proszę o test historii w zakresie przeszłości Carion Hill i pochodzenia tajemniczych podziemi.





Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:42.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172