Osobiście uważam, że takie wkładanie, wyjmowanie itp. słów, czynów itp. jest interesujące i wzbogaca klimat. (Czyta się bardziej jak książkę) Jednak może się zdarzyć, że dana reakcja nie będzie się zgadzała z koncepcją gracza prowadzącego daną postać.

Można by z tego zrobić osobny temat,więc już nic nie mówię :) Ja jestem jak najbardziej za, ale uważam, że najpierw powinniśmy poznać nasze postacie (ich reakcje, czyny i zachowanie).

Wydaje mi sie ze propozycja Yourka jest jak najbardziej godna rozpatrzenia.
Bedzie to latwiejsze gdy juz poznamy troche reakcje naszych postaci. ( moze jakis maly opis charakteru postaci w komentach?).
Z innej beczki Kelly wydaje mi sie ze blednie odczytales intencje mg. Nie wydaje mi sie co by Layla odrzucala twoja propozycje tylko wskazywala na fakt iz nalezy z tym byc ostroznym.

W gruncie rzeczy jestem na tak, ale z ostroznoscia :P

Jasne, ze należy to robić ostrożnie i dokładnie tak uczyniłem. Po prostu, niestety, wiele sesji PBFowych prowadzonych jest zwyczajnie słabo. Ale warto popatrzeć na taka Mirę, czy Midnight, których marka jest tu uznana, jak pozwalają wpływać graczom na grę. Czasem wręcz pisząc, ze poszukują graczy, którzy będą umieli manipulować otoczeniem. Rzecz jasna, inni gracze to sprawa znacznie bardziej uważna, chociaż nie zawsze. Popatrz przecież na mój pierwszy post w komentarzach, pozwoliłem na manipulowanie postaciami Doriana i Melody, bodaj dwukrotnie zaznaczając, ze w sensownych granicach podając nawet przykłady owych sytuacji do manipulacji.

Moi Drodzy, jestem tutaj, bowiem chcę buszować po Mithril Hall, spotkać Bruenora, poszaleć z Wulfgarem, zrobić opiekunkę Baenre na szaro oraz tysiąc innych rzeczy. Wy pewnie też. Wszyscy tutaj przygotowali doskonałe postacie dowodząc, ze są naprawdę osobami, które znają fach PBFowy, a posty rekrutacyjne GMa wręcz pałały chęcią wyruszenia z nami na przygodę. Skoro więc tak, to dowodzi, ze wszyscy znamy swoją miarę. Yourek ma rację. Im dłużej będziemy się znali, tym więcej będziemy mogli pisać o sobie, a teraz mogą być to najwyżej drobiazgi. Do tego tylko namawiam, za pozwoleniem, oczywiście, GMa, który zawsze ma decydujący głos. No, ale po to są właśnie takie rozmowy, żeby ustalić najlepszą formułę sesji, która da się wszystkim zabawić. Dlatego: uważam Was za świetnych graczy, a GMa za osobę kompetentną do prowadzenia dobrej drużyny. Dlatego jestem przekonany, że doskonale jesteście w stanie wyczuwać logiczne granice, jeżeli chodzi o manipulowanie postaciami, podkreślam, chodzi o drobiazgi, tak samo jak GM jest w stanie doskonale poprowadzić nas przez tajemnicze krainy Faerunu.

Tak. Pytałem Merica i nie ma nic przeciwko, żeby mało istotne kwestie rozstrzygać za niego. Niestety nie miałem wcześniej możliwości zajrzeć na LI, więc melduję się jako gotowy do gry. Zaraz napiszę pierwszego posta.

No oczywista oczywistoscia ze nie bedziemy rozwalac np jakiegos podstawowego dialogu karczemnego na 10 jedno linkowcow :P
Co do postaci to chcemy przedstawic charakter i podstawowe zachowania ( typu grzeczny, opryskliwy ) w komentach co by ulatwic "wtykanie slow w usta?"

Kelly, ja nie obrażam się na to, co napisałeś w swoim poście (skąd Ci to przyszło w ogóle do głowy?) i nie zabraniam Wam kreowania świata w błahych sprawach, ba! Nawet jest to pożądane, gdyż zwalnia mnie z niektórych obowiązków MG i pozwala tworzyć coś na wzór opowiadania. Co do Waszych postów, to jak na razie jestem absolutnie zadowolona, że udało mi się wybrać tak świetnie piszących graczy (czekam na pozostałych przy okazji) i wiem, że sesja na pewno będzie stała na wysokim poziomie, może nie ze względu na niedoświadczoną MG, ale na pewno ze względu na doświadczonych graczy ;). Jak Marcellus już trafnie zaznaczył, nie odrzucam Twojej inwencji i pomysłu – jeśli pozostałym graczom pasuje taki styl gry (czyli jak sam zaznaczyłeś w dopuszczalnych granicach), to w takim wypadku mnie nic do tego – jestem tylko narratorem tej opowieści. Poza tym wciąż się uczę jak prowadzić i wybaczcie wszelkie niedoskonałości z mojej strony (tak przy okazji, za dużo tej kurtuazji jeśli chodzi o moje skille, Kelly hehe, ale dzięki że we mnie wierzysz ;)).

Pomysł dobry, możecie więc zamieszczać tutaj opis tego jak zachowują się Wasi bohaterowie.

Druga sprawa, kolejny post mam już gotowy, czekam jedynie na pozostałych graczy i ruszamy z akcją dalej.

A wiec do dziela : Cyril Raven jest okreslajac to dndkowato praworzadny zly ( tudziez neutralny zly - zawsze uwazalem ze okreslenia char z dnd sa ograniczajace).
W zyciu liczy sie dla niego potega i zemsta ( na kim i za co to moze kiedy indziej ?:P).
W rozmowach jest sarkastyczny, czesto wredny ( ale nie bez powodu) i ogolnie opryskliwy.
Wydaje mi sie ze do podstawowych dialogow cos takiego winno wam starczyc.

Osobiście nie przepadam za tym, by ktoś (jak to określono) "wkładał, wyjmował itp. słowa, czyny itp." w usta, ręce itp. mojej postaci, ale jeśli będzie to robione z umiarem, to przeżyję.
W razie czego poproszę o edycję posta :P

A teraz kilka słów na temat charakteru i zachowań Nicholasa.
Przede wszystkim jest dobrze wychowany (czyny i słowa) i szarmancki wobec pań wszelakich.
Na przykład przepuści panie, zanim wejdzie do tej gospody (jeśli oczywiście tam wejdziemy).
Nie lubi piwa! I fałszujących bardów!
Ma cięty język, ale stara się nie dogryzać nikomu. Chyba, że ktoś go sprowokuje.
Z charakteru jest neutralny dobry...

Tak. Mi i Mericowi także pomysł się podoba. Napisał mi także autocharakterystykę, którą jak na razie zna tylko Mistrzyni. Więc już podaję:

Charakter jako paladyn oczywiście praworządny dobry...

Meric to paladyn z długowiecznego rodu mieszkającego w Mulhorandzie. Dobrze wychowany, ale od urodzenia ma bardzo ostry język. Nie chwali się wyczynami, ale jeśli ktoś go o nie zapyta musi przygotować się na dłuuuuuuuuuuuuuugi słowotok. Oczywiście tak jak Nicholas grzeczny i szarmancki wobec pań (to nie znaczy, że pada przed każdą na kolana), ale raczej nie zauważyłby pań wchodzących do gospody, by je przepuścić.

Solhaym jest chaotyczny neutralny. W zasadzie lubi odnosić korzyści i nie do końca stoi po określonej stronie. Uwielbia opowieści, tajemnice i sekrety, więc na pewno jest dość rozmowny (przynajmniej na tyle, aby wyciągnąć z danej osoby jakąś wiedzę) Jest osobą uprzejmą i zachowuje kulturę . Nie przepada za zbytnimi niewygodami, ale nie przeszkadza mu np. noc pod gołym niebem. Dużo myśli i operuje nienagannym językiem.