Mam pytanko co do twojego postu Loona, czy Pierre przeczytał tą inskrypcję na głos, czy tylko do własnej wiadomości? Chciałbym napisać posta z rozwiązaniem problemu, a to jest jedyna przeszkoda nie chcę być posądzony o czytanie w myślach albo ubieganie fabuły :D

hehe... niestety tylko po cichu :P musisz na niego poczekac :P


EDIT: W sumie to jak wszyscy wyrażą zgodę na to by zagadki były czytane od razu na głos to mogę następne tak robic, a przyznam, że bardzo lubie zagadki :P

Poświęcę się.
Chcesz, to masz :)

Po co? Niech mam (lub inni - w zależności od języka) trochę przewagi :)
Poza tym będzie bardziej autentycznie...
Osobiście nie lubię czytać na głos...

Pewnie ze chcemy :] a jak to ma wygladac... pytalem Cie i sugerowalem juz przed sesja o to ;p

Hehe na zagadki w języku orczym raczej nie mam co liczyć ;D ( Wielki ork drapie się po głowie zdezorientowany)

Spoko, Loona. Fajnie wypadło, 3, ale chyba mnie to uratuje. A odnośnie tej zamaskowanej postaci, to jest ktoś z tamtych co wcześniej, czy ktoś inny? Bo nie wiem czy atakować i dlatego powstrzymam się na razie od posta...


EDIT: No, ale tamtym to dałaś dziecinnie prostą zagadkę... ;p;p;p Zajęła mi 10 sekund...

Co do sprawy z językami, Kerm ma rację. Co do zagadek, to bardzo chętnie :), a co do posta to napiszę wieczorem, jestem u kuzynki i normalnie ma straszną klawiaturę, znaczy się bardzo dobrą, ale nie ma to jak dom ech "Home, sweet home"

No właśnie - nie wiesz...
Albo atakujesz, albo rozmawiasz, albo czekasz na ruch "obcego" (uciekać chyba nie możesz)- to Twoja decyzja, a nie MG ;P
Na coś się musisz zdecydować i to opisać ;)

Proszę się nie chwalić :D
I nie zazdrościć :)


EDIT:
Zagadki mogą być.
Byle by nie takie, że tygodniami będziemy stać pod jakimiś drzwiami ;)

EDIT 2:
Czy orki nie piszą w swoim języku?

Właśnie co do orków, to chyba jednak nie piszą, u nich z piśmiennością to raczej krucho. Może jeden szaman na całą populację potrafi pisać, i może od czasu do czasu coś sobie naskrobie... ale raczej wielkich dzieł pisarskich to chyba po orkach spodziewać się nie można, a jeśli już to jakieś obrazki w jaskiniach. Z resztą ta kwestia należy już chyba indywidualnie dla każdego MG.

Mnie też się wydaje, że w kulturze orków występują przekazy słowne, a nie spisywanie wiedzy. Mają one formę opowieści snutych przy ogniskach, legend i baśni. Tylko bodajże szamani posługują się pismem (i to w niektórych sytuacjach). Tak się powszechnie uważa i mi ten pogląd pasuje.

A co do samej orkowej zagadki, to jakoś nie mogę nic wymyślić, no chyba, że zagadka, jak zabić dwóch przeciwników przy pomocy jednego uderzenia (lub coś w tym rodzaju).

No i temat nr3, offtopowy trochę. Pamiętam, że raz się zetknąłem z sesją, gdzie były wielkie dzieła orkowej literatury, a wśród nich takie perły jak np. "Splądrowanie wioski przez Griswalda Długozębego" czy "Rozrywanie ludzkich dzieci według Rwitesa Rozdzieracza".