Nie wyrobią z leczeniem, ot co

Post krótki, prawda, ale niewiele można zrobić z pokładu galeona. Szczęśliwy strzał z łuku, jeżeli są wśród nas niedowiarki proszę: Internetowa kostnica - link do wszystkich moich rzutów.

Super :D dałeś czadu ;p tylko szkoda, że nie w maga ^^ by już padł.

No niestety, ale postanowiłem być sprawiedliwy i przed rzutami wybrałem cel, żeby nie psuć sobie gry :)
Do tego widzę, że tropiciel jako jedyny wykorzystał plan Stormaka i udał się na statek, szczęśliwie miał ten łuk to i nie stał z założonymi rękoma.

Jakby co to Mizuki powiedział, że odległość między pachołkami a galeonem to ok 15 m.

Są święta i czas wybaczania więc wybaczcie mi tę partyzantkę. Jak już wcześniej wspominałem ostatni raz tak bez konsultacji zrobiłem.

Ork być dobry, i ci wybaczyć xD

Nie ma sprawy, przynajmniej coś się dzieje :D

Paradoks jest taki, że mimo tropicielowego nastawienia na dwa oręża i tak mam ponad 2 razy większą premię do ataków dystansowych...

Hah. No ładnie tropiciel zaszalał ;> ...
Teraz mój post - zaktualizuję mapkę, runda straży oraz sprawdzę aktualizacje obrażeń na waszych kartach ( ostatnio dodałem obrażenia do karty Stormaka, do Orka jeszcze nie zdążyłem).

Nie mam nic przeciwko posunięciu akcji dalej, ale nie wiem czy to w porządku wobec kapłanów... ;p