lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu DnD (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/)
-   -   [DnD 3.5] Byli sobie bohaterzy... (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/9103-dnd-3-5-byli-sobie-bohaterzy.html)

Lechun 04-09-2010 14:37

- Jeeeej, jak macie problem z decyzją, rzućcie monetą. Bo wrócić to już nie za bardzo...
Mruknął tylko, przyglądając się martwemu wężowi. Oczywiście nie miał żadnych powodów twierdzić, że to jego strzał, a nie atak barbarzyńcy był tym śmiertelnym.

Bard umieścił kuszę przy pasie i ruszył w stronę korytarza, który i tak był pusty jeszcze przed pojawieniem się stwora.

Bielon 05-09-2010 08:55

Bugg


Furia ustępowała powoli. Półork wydobył swój bułat, otarł z posoki, po czym dobywszy noża jął skórować wielkie cielsko przysłuchując się pierdoleniu reszty. Musiał się uspokoić, by nie rozmawiać w gniewie z resztą. Tego nauczył się już żyjąc wśród ludzi. Skupienie na zdejmowaniu skóry z węża i odkrawaniu co bardziej "mięsistych" połaci z boku gada dawało mu potrzebny na to czas. W końcu jednak doszedł do siebie. Wówczas dopiero skończył, spakował owinięte skórą węża mięso gada i podszedł do kompanów. Szczególnie zaś do tego, który strzelał mimo jego prośby.


Prawica Bugga była niczym konar dębu, krzepka, żylasta, wielka i ciężka. Kiedy spoczęła na ramieniu Draholta nie mogło być mowy o pomyleniu jej z czymkolwiek. Bugg nie trudził się w wymyślne przemowy. Nie umiał i nie musiał. Mówił jak jest, prosto z mostu.


- Ta kurwa była moja. Mówiłem. Wpierdoliłeś się. Nie rób tego, bo ci urwę rękę i zatłukę mokrym końcem. Dobra? - "Dobra" na końcu miało zamienić przemowę w prośbę. Wedle koncepcji Bugga. Tyle, że w koncypowaniu też najlepszy nie był.

.

Suryiel 05-09-2010 10:48

- Dobra, to w którą stronę teraz? - zapytała prędko, chcąc możliwie zapobiec jakiejkolwiek wymianie zdań z półorkiem. - Równie dobrze możemy się rozdzielić, trzech pójdzie do przodu, trzech zerknie, czy tam nic nie ma. Albo pójść całą grupą, jak kto woli...

Cóż, jeżeli chodziło o wyczuwanie kierunku i radzenie sobie w dziczy korytarzy i ulic, Illia była typową babą, która posiadała umiejętność zgubienia się w drodze na targ.

Gettor 05-09-2010 19:15

Wielkim wspólnym wysiłkiem towarzysze zdecydowali - idą korytarzem, który nie jest zajęty przez martwego węża.

Z Vallomem na przedzie szli przez jaskinię, która powoli przestawała być jaskinią... w naturalnym tego słowa znaczeniu. Ściany zaczynały wyglądać, jakby ktoś je ociosał, by nie stanowiły naturalnego zagrożenia dla kogoś kto próbowałby się o nie oprzeć.
Zaczęli też dostrzegać puste uchwyty na pochodnie - najpierw bardzo rzadko, jednak w miarę pokonywania jaskini, natykali się na nie co kilka jardów, ustawione regularnie raz z prawej strony a raz z lewej.

W końcu Vallom dostrzegł koniec tunelu w postaci wejścia do większego pomieszczenia. Nareszcie!
Radość jednak szybko zmieniła się w... odruchy wymiotne. Cuchnęło tam niesamowicie...

Mogło to mieć coś wspólnego z faktem, iż na środku pokoju była siódemka postaci, które klęczały nad kilkoma ciałami martwych koboldów.
Gdy tylko dostrzegły światło, postaci odwróciły się i zaczęły sunąć w stronę śmiałków.

Teraz, kiedy zobaczyli ich martwe, gnijące twarze, nie mieli wątpliwości - to były ghoule, lecz nie wszystkie. Dwa z siedmiu potworów były większe i jakby... bardziej martwe. To z kolei były ghasty.

Cokolwiek śmiałkowie zamierzali, powinni działać szybko...

Lechun 06-09-2010 06:54

- Dobrze, dobrze...
Wymamrotał tylko, nawet się nie odwracając. Bujna wyobraźnia mu starczyła.

***

Widząc stwory kierujące się w ich stronę, zaklął siarczyście pod nosem i znów sięgnął po swoją kuszę. Jego celem był jeden z ghastów. A konkretnie jego głowa.
Wycelował i wystrzelił.

----------------------------------
Atak dystansowy: k20=2

Suryiel 06-09-2010 10:31

Illia krzyknęła, nigdy wcześniej w swym, jakby nie patrzeć na standardy miasta - długim życiu, nie spotkała się z czymś tak paskudnym. I cuchnącym. Wąż sprzed paru chwil zdawał się miłą przytulanką w porównaniu z chodzącymi ciałami.

- Zaczynam się zastanawiać, czy dwa tysiące do podziału to odpowiednia suma... - mruknęła, nie tak głośno, ale by wszyscy ja usłyszeli i również wycelowała swą kuszę w jednego z ghastów, uważając, że lepiej jest wpierw zająć się większym i, możliwe, silniejszym przeciwnikiem.


Atak dystansowy: k20=18

Bielon 06-09-2010 11:07

Bugg:


Warknięciem oznajmił swoje stanowisko w sprawie nowych przybyszów. Nie zrozumiał go nikt, alu mu to nie wadziło. Zawsze tak było. Nie czekając na czerwony dywan ujął mocniej bułat i ruszył na spotkanie komitetu powitalnego. Zważywszy na dzierżony w garściach bułat, miał zamiar powitać ich równie jak oni wylewnie.




=============================

d20 = 18

Olian 06-09-2010 11:37

Mnich bez zastanowienia wziął w ręce swą procę, która jak dotąd się sprawdzała… ale czy tak będzie tym razem… tego nie wiedział nikt.

Szybko więc załadował pocisk i wycelował, gapiąc się na jednego z wrogów. I w końcu pocisk wyleciał z objęć procy. Siła szarpnięcia przeniosła się z broni na dłoń Valoma, pocisk zaś z sykiem poleciał w stronę nieprzyjaciela.

________________________________
k20 = 9

Bronthion 06-09-2010 12:04

- Co za smród! Nawet gorzej niż w kuchni mojej babki... ale to historia na kiedy indziej.

Nim zdążył w myślach jeszcze ponarzekać pojawiły się potwory. Wzdrygnął się na ich widok ~Jak dobrze, że jestem z tyłu...~. Towarzysze zaatakowali, większość miała podobne zamiary - wzięli na cel ghasta. W kierunku jednego z nich poleciał magiczny pocisk.

Użycie czaru: Magiczny pocisk

Ajas 06-09-2010 17:14

Laris natomiast chwycił symbol swego bóstwa które wisiało mu na szyi. Uniósł go do góry, tak że słoneczna twarz zwrócona była w stronę nieumarłych. Nabierając powietrza w płuca głośno przemówił patrząc na ten święty znak.

- O Pelorze ty który oświecasz naszą drogę, spójrz na te plugawe istoty. Zapewnij nam bezpieczne przejście a całe plugastwo spal na popiół!

~*~

Odpędzenie nieumarłych k20=9


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:01.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172