A po polsku, jak wróci to nam w pięty pójdzie :D A tak na serio to podrzucałam mu swój ostatni post jakoś dwa dni temu więc pewnie niedługo coś wrzuci od siebie. No chyba, że padła mu maszyna, sami wiecie jak to jest... |
Dziś po siłce usiądę w fotelu, zapalę cygaro, zdejmę z półek Prousta, Manna, Hugo, Hemingwaya, Dostojewskiego i Joyce'a i czerpiąc garściami z tych pozycji zabiorę się za konstruowanie Wam posta. |
Buahaha mówiłam, że nam w pięty pójdzie! Powoli zaczynam dostrzegać pewną prawidłowość na 2 posty spokoju przypadają 3 w których trzeba ekspresowo ratować zadki :) Pytanko: czy mamy tylko to z czym przyszliśmy czy może dostaliśmy jednak jakieś zabawki? I gdzie tu są wyjścia? :) |
Jeśli na 2 posty spokoju przypadają 3 akcji to znaczy, że źle się dzieje i trzeba jeszcze podkręcić :roll: No, ale... Powiedzmy, że otrzymaliście te swoje zabawki, a przynajmniej część z nich. Zawinięte w szmaty, położone na stoliku w alkowie. Wyjście jest przez główne drzwi, trzeba przejść przez całą salę z ludźmi. Oczywiście można też odbić w lewo, przebić się przez kawałek pomieszczenia i ruszyć na zaplecze. No, ale od prawej... Czyli Waszej lewej właśnie nadciąga Karl i jego kompani. No, a może Myvern wie o czymś jeszcze? No, ale ciężko będzie się ulotnić nie zwracając na siebie uwagi. Trzymam kciuki. |
Widzicie? Jestem sławny! Już wcześniej mnie ścigali. Jakiś sprytny plan mamy? Czy każdy po swojemu? |
To ułatwię sprawę wklejając tu ponownie link do google.docs, coby się nie trzeba było cofać w otchłań komentarzy. Dwie strony do tyłu. https://spreadsheets.google.com/ccc?...&h l=en#gid=0 |
Zdziebko się rozpisałam w docku mam nadzieję, że czytelnie, w razie czego przerzucę tutaj. Niemniej nie wydaje mi się, żeby miała się teraz zacząć bieganina. Osobiście uważam, że Myvern zareagował po prostu na widok strażników niekoniecznie rozpoznając w nich gości z magazynu (no chyba, że dokonał jakiegoś niesamowitego wyczynu w teście na powiązywanie faktów...) Nadal jednak nie wierzę aby ktoś z tamtej grupy mógł rozpoznać chłopaków (tzn tylko olbrzym wyszedł stamtąd żywy, a jeśli czegoś nie pominęłam to obie strony szły raczej "na nietoperza" więc identyfikacja nie powinna wchodzić w grę). PS Nie chce wychodzić na jakiegoś prawnika który się przekomarza o każdy drobiazg po prostu mam zwyczaj przeglądać sesję od początku za każdym razem jak piszę posta i uderzyło mnie jak trudne byłoby rozpoznanie się obu stron. PPS Nie chce wam panowie psuć radochy z pościgu itp. ale dopiero PO kąpieli, jasne!? Jako typowy babsztyl mam prawo walczyć o zachowanie higieny swej łotrzycy i będę go bronić jak szczurzyca młodych :berserk: |
Niech MG osądzi czy zidentyfikowaliśmy Karla. |
Cytat:
|
Mhm. Czy Karl już nas zauważył? Zareagował jakoś? Mamy jakiekolwiek szanse, że nas nie rozpozna? Drużyno, jakieś pomysły? Zdałoby się nawiać i nie narobić bałaganu, ale równocześnie zlikwidować Karla. Jedno chyba wyklucza drugie. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:23. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0