Wakacje :) |
Zobaczymy. |
Co zobaczymy? Wakacje? Czy to przez wakacje? Matko Bosko, można naprawdę się wysilić i napisać coś normalnie ;D Teraz kolej Warlocka, który jest w trakcie przeprowadzki i szukania pracy w nowym miejscu. Ja miałam wakacje, ale odpisywałam "jako-tako". A JPCannon to uj go wie, nawet Kerm nie wie. Kerm? |
Nie można :) Z Kermem już rozmawiałam; tak, o poście Warlocka również. Mimo to tumbleweedy się pojawiły, bo pasują do sytuacji. Ciekawe dlaczego... Hm. |
Za mną czekać nie musicie, bo MG zna deklaracje mojej postaci i był informowany o poślizgu. Piszę teraz z komórki, bo w pracy jestem i prawdopodobnie dziś już się przeprowadzę. Jeśli tak będzie to mój post pojawi się na weekend i uzupełnię zaległości. A póki co Campo nawet słowem się nie odezwał :) |
Cytat:
MG wie, MG cierpliwie czeka ;) Jeśli się nie doczekam, to zostawię miejsce na Twego posta i pchnę akcję dalej. |
Tfu, chodziło mi o JPCannona, ale jak widać zbyt często czytam Krzykacza ;) W ten weekend dam odpis. Mogę sobie zarezerwować post i wlepisz kontynuację do tego czasu. |
No witam witam :) Wybaczcie spóźnienie. Niestety zwykle wpadam, sprawdzam czy są nowe wiadomości i znikam. Niestety ani nowych postów mi nie wyłapywało ani wiadomości poza bodajże dzisiejszą. Przyznam szczerze, że czekałem na info od Kerma o sesji i jakimś cudem widać musiałem przeoczyć :D Tak czy siak post w końcu poszedł. |
No to wszyscy są w komplecie... i oby tak zostało do samego końca :D Wiatr wiał (mniej więcej) ze wschodu na zachód i trwało to, tak na oko, 4-5 godzin. Okna w sali głównej gospody spoglądają na "południowy wschód ku wschodowi"; wieczorem "Ostatnia Gospoda" była skierowana frontem na południe. Jesteście na skraju zniszczonego przez huragan lasu, który to las się rozciąga na wschodzie i północy. Na północnym wschodzie widać wzgórze (to samo, które nocą zauważył Marco). Odległość? Jakieś 2-3 godzin marszu. A może i cały dzień, skoro las jest zdewastowany. Południe i zachód to teren równinny, porośnięty tu i tam drzewami i krzewami (oczywiście również widać tu ślady przejścia huraganu, chociaż nie tak efektowne, jak w przypadku lasu). Przypominam tylko (tak na marginesie), że Solo jest ranna. |
A ja chciałem spytać w woli ścisłości bo nie wiem czy nie przeoczyłem jakiegoś posta. Idziemy sobie razem po prostu w poszukiwaniu przygód? Poprzednio mieliśmy dość jasny cel wyprawy i było jasne po co gdzieś idziemy. Teraz nie do końca wiem czy podążamy po prostu "za przygodami" czy ktoś gdzieś napisał dokąd się udajemy? :) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:17. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0