Ale hrabia jest magię :) Zna sztuczki Vadera, jakby co pomoże zachować ciszę :P

I co z tymi niewyparzonymi jęzorami? :)
Widać, że kończenie to dobra decyzje, tu się sesja wypaliła.

Wróbel wiadomo co zrobi więc czekałem by innym nie psuć. Ale rzeczywiście dobry moment wybrałeś. Dziękuję za świetną zabawę i klimatyczną sesję.

Dobrnijmy we dwóch do finału :)

Dla takiej postaci warto dorobić ładne zakończenie :)

- zapamiętajcie ten dzień w którym niemal złapaliś... Chwila... Wy zadowoleni jesteście, Panie?;)

Pewnie, rzadko kiedy komuś należy się powieszenia tak jak Wróblowi :D

Post zamykający wisi.
Czas wystawić rachunek graczom i przeczytać wpisy w księdze skarg i wniosków. :)

No śmiało, co Was bolał? Teraz już nic Wam nie grozi za pisanie prawdy :P

Gratulacje dla was, że dotrwaliście do końca! Berdych wpadnie i was uwolni :P Przy okazji rzuci nie jedną kulą ognia :)

Mnie bolało tylko to, że od połowy sesji musiałem zaczynać w każdej kolejce a mój bohater, wzorowany na Jacku Sparrowie i pomyślany jako tzw "comic relief" musiał podejmować większość decyzji. Sama sesja dała mi sporo przyjemności a Twój styl prowadzenia był świetny do takiej radosnej sesji. System też mnie ujął. Chętnie zagrałbym jeszcze raz, najlepiej w większej grupie. Aż się prosi o zagranie tego jako szybkiego jednostrzału na spotkaniu na żywo.

Jestem urzeczony systemem i stworzonym klimatem. Dodatkowo gra pokazała mi nie jestem dość lotny i niedostatecznie gibko operuję słowem by rownać tutaj poziom w górę. W takiej sesji na żywo mógłbym gładko polec ;)
Nie ukrywam, że odgrywanie mi umarło z braku współgraczy - potencjalnych ofiar przestępstwa nienawiści. Ciężko mi się grało próbując z oprawcy zrobić coś na kształt adventurera.