A jaki jest krajobraz?

Wzgórza. Na północy majaczą góry

Ja jakby coś, to czekam z moim odpisem na Pana Elfa i Iskrę. ;)

Będzie dzisiaj do wieczora :D.

@Mekow - czas na odpis jest do dzisiejszego wieczora. Tak na wszelki wypadek przypominam :)

@Reinhard - daj swój post w akapicie (INDENT), skoro już tak ustaliliśmy :)

Zgłaszam problemy techniczne, obecnie jestem bez komputera nie wiadomo do kiedy, postaram się w miarę możliwości odpisywać ze sprzętów użyczanych. Mam nadzieję że uda mi się wyrobić, ale w razie czego Liward będzie współpracować z drużyną na miarę swoich zdolności, czy skromnych, czy nie.

Kolejny wpis dodany. Ze względu na problemy Churmaka skróciłem go nieco. W zamian macie jeszcze jedną rundę na budowanie nastroju. Proszę nie wyruszać jeszcze za klasztorne mury ;)

@Churmak - od następnego mojego wpisu będą już potrzebne Wasze decyzje, mam nadzieję, że do tej pory uporasz się z problemami. W tej rundzie mogę wstawić za ciebie tekst, jeśli go dostanę. Jeśli nic nie napiszesz, jakoś przeżyjemy. Dzięki za informację.

@wszyscy
Każdy członek drużyny otrzymał: worek do noszenia na plecach, sakiewkę, latarnię i do niej zapas oliwy, krzesiwo, 3 tzw. żelazne racje żywności i pełną manierkę.
Ponadto, do rozdzielenia pomiędzy uczestników wyprawy: 50 m liny z kotwiczkami, młotek i zestaw haków do wbijania w skałę, krótki łom.

50 metrów? To musi ważyć mnóstwo kilogramów...

To waży mnóstwo kg, dlatego możecie ja pociąć na kawałki, podzielić się nią, wreszcie - zostawić w skrzyni.

Ciąć linę?! Szkoda... Może na dwa, albo trzy kawałki max? Objuczymy enpecekrasia. :D No chyba że idziemy sami, to objuczymy Keę! Wygląda na silną.