Kończę odpis, wrzucę popołudniu.
Nie ma doc, nigdy nie był potrzebny w żadnej sesji i nie widzę powodu, żeby był potrzebny tutaj - w przypadku jakichś pomysłów spoza wiedzy postaci można użyć tematu komentarzy, żeby o tym pogadać.
Kolejność działań jest robiona w odpisie MG jeżeli są jakieś wątpliwości. Odpis gracza głównie reaguje na odpis MG - odpisy graczy dzieją się równolegle (albo po kolei jeśli tak wybiorą gracze w konkretnych sytuacjach - na przykład dialog, czy działanie wspólne). Przykład:

Gracz 1: robię X, potem Y, potem Z
Gracz 2: robię A, potem pomagam w Y
MG: zrobiliście A i X, w trakcie robienia Y stało się B

Z w ogóle nie zostało zrobione, bo zabrakło czasu.

Odpis jest.
ArchiwumX wejdzie od kolejnego odpisu.
Przypominam, że jak piszę, że jak coś zrobicie to stanie się X to po to, żebyście mogli to sami opisać w swojej deklaracji jeżeli podążycie tą ścieżką.
Jeśli chodzi o rzut to rzucę przy okazji mojego odpisu - porażka nie zatrzyma waszych ruchów, ale przyprawi o lekkie zatrucie.

Kurka wodna miałem pomysł na BN/NPC i mogłem ten przestuj wykorzystać, żeby zrobić tamten odpis ale zapomniałem :P trudno się mówi :(

Jutro skasuje tego posta pustego co zająłem

EDIT Dochodząc do wniosku, że najlepszy moment jest teraz wrzuciłem krótki odpis Aleksander ewakuuje się do świetlicy rybo ludzi korzystając z wcześniejszego zaproszenia :)

Możesz ich nadal dodać. Jako osoby nie będące w ogóle w świątyni albo ci, którzy teraz modlą się przy słupie.

To może ja opisze tak ogólnie koncept jaki mam na NPC ? :

Generalnie pomysł mam taki dzieciaki z tej sesji Sierociniec co nam MG zniknął uciekły na tratwie, ale ta tratwa została zaatakowana przez wojskową łódź podwodną. Otworzył się portal część dzieci zginęła część przemieniła się w deep ones i została w podwodnym mieście, ale Bracia Kattle przemienieni trafili do tego świat to było jakieś 10 lat temu.

Ukryli, że są z innego świata zostali zaadoptowani przez parę ryboludzi rybaków. Żona wierzy w I a mąż jest wyznawcą starej wiary bracia też się podzielili Jimmy wyznaje słupy, ale nie jest super religijny wciąż jest nieufny wobec ludzi po tym co przeszedł ale tęskni za wielkim miastem pokroju Nowego Yorku. Podkochuje się w Siani chciałby z nią uciec do jakiegoś wielkiego miasta i zostać bogatym artystom albo mędrcem.

Młodszy brat Joe wciąż jest pokręcony od wizji które otrzymał za wcześnie jest fanatycznym wyznawcom starej wiary i najchętniej namówiłby resztę ryboludzi do krwawego buntu i odzyskaniu ich dawnego miasta w imię Wielkich Przedwiecznych większość ignoruje to jako młodzieńczy bunt. Praktycznie nie pamięta, że pochodzi z innego świata.

Przez to, że przeszli przemianę nienaturalnie wcześnie i została ona wymuszona okolicznościami obaj są karłowaci ich skóry zmieniły kolor na rybo biały.

Nie wiem, w jakim stopniu ci to pasuje do konceptu sesji i świata po prostu żal mi tamtych postaci i lubię robić crossovery pomiędzy sesjami :D kocham koncept multiwersum sesji :)

To jest możliwe, ale wytłumacz jeszcze ich zdanie na temat przybycia Aleksa i reszty. Ten starszy pamięta, więc powinien być zainteresowany tą sprawą - ale może masz jakieś wytłumaczenie, że jednak nie. Poza tym na czym dokładnie ta przemiana polegała? Bo jeżeli to są urodzone hybrydy Deep Ones to w miarę upływu czasu przybiorą nieludzkie kształty, a to zaalarmuje miejscowych ryboludzi - mimo wszystko ludzi, a nie obcych (ale rozumiem, że dość niedawno przybyli do Hoer, więc to jeszcze nie jest problem).

Ja to sobie obmyśliłem tak, że przez intensywny stres zagrożenie życia, i kontakt z magią portalu transformacja przyspieszyła w nienaturalnym tempie, żeby wyjaśnić, dlaczego nie są już czarni, bo w opisie miasta było powiedziane, że wszyscy są biali.

W ostatnim poście tamtej sesji Jimmi dostał poważną wadę nieufność wobec dorosłych pomyślałem, że po ucieczce w trakcie której widział śmierć innych dzieci i doświadczył przymusowej fizycznej traumy, jaką była nagła transformacja i podróż do innego świata nabawiłby się PTST.

Co do religii jest rozerwany, bo czuje wdzięczność wobec mocy Wielkich Przedwiecznych, która pomogła mu i bratu uciec, ale przeraża go fanatyzm i szaleństwo Joego oraz mroczność tych bóstw. Religia I daje więcej wolności on zawsze lubił się uczyć więc jest zafascynowany chemią, jaką uprawiają kapłani ale nie podoba mu się że ryboludzie są traktowani jak murzyni w starym świecie więc nie jest super religijny.

Jest ciekawy przybyszów dlatego schował się w świątyni gdzie często siedzi, żeby obserwować alchemiczne eksperymenty. Chciałby wiedzieć co się dzieje w dawnym świecie i uczyć się od przybyszy, ale boi się ujawniać swojej wiedzy, żeby Przybysze albo mieszkańcy wioski go nie zlinczowali. Boi się zaufać komuś tak jak zaufał dorosłym w sierocińcu, żeby znów go ktoś nie spróbował zabić ale jest to męczące.

Joey z kolej wyrósł na zradykalizowanego nastolatka i przyszłego terrorystę bracia coraz bardziej się od siebie oddalają bo mają odmienne wartości.

Tak jakby wróciłem. Nie oczekujcie tylko posta z dnia na dzień, a będę ;)

O ile nic mi nie przerwie to odpis jutro. Tylko zapomniałem dogadać się z archiwumx :neutral: teraz napiszę do niego pw.OK.

Odpis jest w trakcie pisania, ale być może dopiero jutro prześlę. Zależy co tam dziś będę miał innego do robienia. Archiwum będzie grał miejscowym - to znaczy obcym dla Hoer, ale członkiem dwuspołeczeństwa Bosz-Herw.