lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Fantasy (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-fantasy/)
-   -   [Komentarz za jeden uśmiech] Gdybyś tylko komentował (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-fantasy/18926-komentarz-za-jeden-usmiech-gdybys-tylko-komentowal.html)

archiwumX 22-02-2021 22:55

Ja już dałem deklarację, że Gwybed czeka, aż tłumy się rozejdą i stara się jakoś prześlizgnąć do świątyni.

Anonim 23-02-2021 11:20

Cytat:

Napisał Dhratlach (Post 908305)
Jak tam stoimy z odpisami panowie? Coś, gdzieś, coś widać na horyzoncie?

Dziś najpóźniej jutro rano odpis.

Dhratlach 23-02-2021 22:30

Oh, chyba myslałem, że inaczej, ale cóż, stało się.

Plan był łopatologiczny. Daniel wchodzi, chwyta za fraki jedną osobę, przekazuje Bartoszowi który wchodzi po nim, Daniel wraca się po drugą i ponieważ Bartosz jest zmęczony mniej więcej wychodzą w tym samym czasie.

W tym momencie myślałem na wznowienie akcji w poście i upewnienie się co do kompetencji Bartosza i szybki instruktaż :D

Choć nie wiem po co i komu Bartosz robił pierwszą pomoc, skoro jasno Daniel mówił, ze wracają po ludzi w środku, czytać ich ratować, bo ci na zewnątrz są stabilni w domyśle... zwalam to na kark wkradającej się paniki. Nie ukrywam, że muszę się zastanowić co zrobić i jak z czasem się wpleść, oraz co zrobić dokładnie, gdzie jak i kiedy... ;)

...jakieś pomysły? Tak, musiałem nadgonić całość, żeby mieć rozeznanie.

archiwumX 24-02-2021 13:08

Gwybed ma podstawy uważać grupa, która poszła z Mirasem, udała się do karczmy czy to tylko wiedza gracza?

Anonim 24-02-2021 13:43

Cytat:

Napisał Dhratlach (Post 908394)
Oh, chyba myslałem, że inaczej, ale cóż, stało się.

Plan był łopatologiczny. Daniel wchodzi, chwyta za fraki jedną osobę, przekazuje Bartoszowi który wchodzi po nim, Daniel wraca się po drugą i ponieważ Bartosz jest zmęczony mniej więcej wychodzą w tym samym czasie.

W tym momencie myślałem na wznowienie akcji w poście i upewnienie się co do kompetencji Bartosza i szybki instruktaż :D

Choć nie wiem po co i komu Bartosz robił pierwszą pomoc, skoro jasno Daniel mówił, ze wracają po ludzi w środku, czytać ich ratować, bo ci na zewnątrz są stabilni w domyśle... zwalam to na kark wkradającej się paniki. Nie ukrywam, że muszę się zastanowić co zrobić i jak z czasem się wpleść, oraz co zrobić dokładnie, gdzie jak i kiedy... ;)

...jakieś pomysły? Tak, musiałem nadgonić całość, żeby mieć rozeznanie.

Tak, było tam sporo chaosu. W każdym razie wszyscy żywi zostali wyciągnięci już ze świątyni na zewnątrz. Myślałem, że chodzi o polepszenie stanu osób, którzy mieli co prawda stabilny, ale ciężki.

Cytat:

Napisał archiwumX (Post 908434)
Gwybed ma podstawy uważać grupa, która poszła z Mirasem, udała się do karczmy czy to tylko wiedza gracza?

Żabi nie ukrywali, że idą ratować swoich kumpli, którzy z kolei poszli sprawdzić teren przy karczmie.

Brilchan 24-02-2021 13:45

Ja spróbuje jutro wrzucić jakieś odpis fajny post miło się go czytało.

Dhratlach 24-02-2021 14:18

Cytat:

Napisał Anonim (Post 908437)
Tak, było tam sporo chaosu. W każdym razie wszyscy żywi zostali wyciągnięci już ze świątyni na zewnątrz. Myślałem, że chodzi o polepszenie stanu osób, którzy mieli co prawda stabilny, ale ciężki.

Blisko. Wyciągnąć i odratować tych co zostali w świątyni. Żadnego pomagania stabilnym których życie czasowo nie jest zagrożone. Tylko ratować nowe, potencjalne do odratowania życia.

Szczerze mam zgryza. Nie ma sensu zmieniać, choć jest to niekomfortowe. Muszę się poważnie zastanowić jak wytłumaczyć to, że Danieli nie poczęstował całą dostawą świeżych, gorących pierniczków Bartosza na widok tego, że "ratuje" stabilnych (gdzie sam Daniel nie za bardzo wie jak im pomóc na ten moment)... co by zauważył przy pierwszej wyciągniętej osobie.

Biorę to na siebie, mogłem w końcu jakoś niejasno napisać... najwyżej na przyszłość będę pisał jasny skrót założeń posta tutaj by nie było nieporozumień? Nie jestem mistrzem komunikacji. Fakt, ciągle zdarza mi się zostawiać wiele niedomówień... ale się uczę.

Anonim 24-02-2021 18:00

Cytat:

Napisał Dhratlach (Post 908446)
Blisko. Wyciągnąć i odratować tych co zostali w świątyni. Żadnego pomagania stabilnym których życie czasowo nie jest zagrożone. Tylko ratować nowe, potencjalne do odratowania życia.

Szczerze mam zgryza. Nie ma sensu zmieniać, choć jest to niekomfortowe. Muszę się poważnie zastanowić jak wytłumaczyć to, że Danieli nie poczęstował całą dostawą świeżych, gorących pierniczków Bartosza na widok tego, że "ratuje" stabilnych (gdzie sam Daniel nie za bardzo wie jak im pomóc na ten moment)... co by zauważył przy pierwszej wyciągniętej osobie.

Biorę to na siebie, mogłem w końcu jakoś niejasno napisać... najwyżej na przyszłość będę pisał jasny skrót założeń posta tutaj by nie było nieporozumień? Nie jestem mistrzem komunikacji. Fakt, ciągle zdarza mi się zostawiać wiele niedomówień... ale się uczę.

Właściwie jak zwróciłeś na to uwagę to rzeczywiście parę elementów deklaracji pogubiło się i wpłynęło negatywnie na odbiór deklaracji. Poprawka jednak będzie konieczna i zaraz ją napiszę.

Tam problem polegał w tym, że przeoczyłem o kogo chodziło ci w deklaracji. Wyraźnie napisałeś o inteligencie, a ja nie porównałem z odpisem, że przecież o takim delikwencie wspomniałem... to trzeba poprawić.

Dhratlach 24-02-2021 23:23

Dobra. To tak:

1. Rozumiem, że Daniel wyszedł i nie widział drgawek i śmierci dwójki, tylko ożywioną truposzkę? (Zombie jak nic!)

2. Tutaj, by sprawdził stan ludzi z ciężkimi objawami i pewnie zauważy niepokojącą śmierć dwójki najbliżej Bartosza?

3. Tu jeśli stan pozostałych przy życiu będzie stabilny, choć stabilność to widać dziwna rzecz... to szybkie wertowanie podręcznika medycznego o arsenie i leczeniu zatrucia nim.

4. Myślę, że gdzieś w momencie znalezienia terapii, a aplikacją pomocy zjawi się Administrator?


@Kaworu, jakie masz plany? Bartosz ma zimną kobitkę którą trzeba ogrzać... w sumie ciekawe, czy zwracając jej życie wytworzyła się między nimi szczególna więź... To magia! Serio, medycznie to tu się cuda dzieją... :D

Anonim 25-02-2021 08:33

Cytat:

1. Rozumiem, że Daniel wyszedł i nie widział drgawek i śmierci dwójki, tylko ożywioną truposzkę? (Zombie jak nic!)
Daniel po przekazaniu kobiety wrócił po faceta, przyciągnął go do drzwi. Uznał, że ten nie żyje, więc kręcił się jeszcze po świątyni sprawdzając resztę trupów i doszedł do wniosku, że zgodnie z jego wiedzą oni nie żyją od jakichś dwóch godzin (a nie maks. pół godziny jakie minęło od upadku ludzi - w tym tych). Potem wrócił do faceta i zobaczył (będąc nadal w środku) scenkę z ożywioną kobietą i drgawkami najbliższych osób (i ich zgonu, choć o tym nie musi wiedzieć).

Cytat:

2. Tutaj, by sprawdził stan ludzi z ciężkimi objawami i pewnie zauważy niepokojącą śmierć dwójki najbliżej Bartosza?
Tak, trzeba by sprawdzić ich stan, żeby upewnić się co do ich śmierci.

Cytat:

Tu jeśli stan pozostałych przy życiu będzie stabilny, choć stabilność to widać dziwna rzecz... to szybkie wertowanie podręcznika medycznego o arsenie i leczeniu zatrucia nim.
Stabilny zły nie jest dobry, choć lepszy niż zły pogarszający się. Wydaje mi się, że robiliśmy już test na teoretyczną wiedzę Daniela. Ale spróbuj coś - większości ludzi wystarczyło świeże powietrze. Ci, którzy potrzebują dodatkowej pomocy to parę osób (w szczególności po śmierci tej dwójki).

Cytat:

4. Myślę, że gdzieś w momencie znalezienia terapii, a aplikacją pomocy zjawi się Administrator?
Tak, można trochę rozciągnąć w czasie okres między "ożywieniem" kobiety, a przybyciem administratora.

Cytat:

To magia! Serio, medycznie to tu się cuda dzieją... :D
Może przypominać Reanimatora z punktu widzenia Daniela.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:46.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172