Niestety w standardowy sposób niespodziewanie ugrzązłem z czymś. Skończyłem już odpis dla Mirasa, Gwybeda i Aleksandra, ale wrzucę je jak wszystko będzie gotowe też dla Daniela i Bartosza.

Spokojnie takie życie dzięki za informacje ważne że do przodu świetna sesja na dobre rzeczy warto czekać :)

Trzymam kciuki za posta :D

Żyję, ale wciąż jestem zakopany pod papierami. W niedzielę będę miał czas na erpegi, bo w tym tygodniu mam sobotę pracującą.

Spokomoko tak jak pisałem na dobre rzeczy warto czekać :D Ja myślałem czy nie dorzucić do posta podpowiedzi dla ryboczłeka bez nogi żeby sobie wyciągnął wózek z jeziora i używał bo sprzęt rehabilitacyjny ma to do siebie że człowiek go docenia i nawet jak się go już nie używa albo wyrasta to raczej przekazuje się dalej :)

Dlatego nie chciałem po prostu zostawiać w jeziorze choć tak jak ustaliliśmy zupełnie nie pasuje do settingu i sprawiałby za duże problemy w odgrywaniu

Ale nie chce już mieszać wrzucę to kiedy indziej

Hej ;-)

Niestety, mam problemy techniczne z laptopem i nie wiem, czy w tym tygodniu będę w stanie tu postować... : < Mam nadzieję, że serwis mi go szybko naprawi.

A ogólnie co z sesją? ;-)

Podpinam się do pytania :)

Tak jak napisałem w temacie gry z uwagi na moją niemoc forumową niniejsza sesja skończyła się przedwcześnie. Mam nadzieję, że jeszcze spotkamy się w kolejnych przygodach i dokończymy przynajmniej wątek Hoer. Prawdopodobnie będę mógł skupić się na takich grach i zabawach dopiero za około rok. Napiszę wam PW jakbym powrócił z ciągiem dalszym. Tak czy inaczej dziękuję wam za grę i mam nadzieję, że pozytywnie spędziliście nad nią czas.

Ja nie mam pretensji świetnie się bawiłem w sesji, poznałem ciekawy system choć jest dla mnie zbyt skomplikowany powiedziałbym że nawet prze komplikowany żebym miał sam w nim tworzyć KP. Sesja była bardzo przyjemna świat też jest ciekaw.

Wielki szacunek dla ciebie Anonimie że chciało ci się wskoczyć żeby domknąć historie właśnie za takie podejście bardzo cię lubię i szanuje. Jesteś marką na tym forum dobrą firmą :)

"A życie jest życie Pan przecież wie" jak to śpiewała kiedyś piosenkarka do pięknego Pana w technicolorze :) rozumiem że cię wchłonęło i więcej wiedzieć nie potrzebuje pozostaje tylko życzyć powodzenia w pracy oraz innych przedsięwzięciach.

Ja nigdy nie miałem problemu z wracaniem do wczuwania się w jakąś postać gdy już udało mi się stworzyć dla niej miejsce w swojej głowie (ok raz to się zdążyło ale to wyjątek :P) także czy to będzie za rok czy za dwa z chęcią wrócę do losów Aleksandra zwanego przez niego samego warszawskim, narwanego śpiewaka i przypadkowego ćpuna :lol:

Jeszcze raz dziękuje wszystkim za wspólną grę :)

Dzięki za sesję ;-)