Ech, powiedźcie czemu ja wam pomagam zamiast pozwalać żyć w błogiej nieświadomości waszego nierozumienia? :D

Żeby było śmieszniej, sam to napisałeś Alaronie :P

Przyjazny duszek (Kacper? xD) mówi, że część z nich umie "dotykać i nie tylko". Przez to "nas" rozumiemy tych duszko-podobnych i to właśnie oni zabijają dla zabawy, bo reszta:

To też sam napisałeś Alaronie :P

Wytłumaczyłem już na gg moją interpretację tego fragmentu.
"Część z nas..." dla mnie oczywistym było to, że chodzi o całe "społeczeństwo" tych stworzeń. Część tego społeczeństwa i to ta materialna część.
Jeżeli o mnie chodzi, to dla mnie zabrzmiało to wyrażenie jednoznacznie z tym, że niematerialni nie potrafią dotykać, a materialni potrafią...

"Część jest taka jak ja", czyli niematerialne, niegroźne.
"a pozostali mają ciała", czyli nie ma innych niż te niegroźne i te z ciałami.
Dla mnie to było totalnie jednoznaczne, biorąc pod uwagę pytanie oraz pierwsze słowa odpowiedzi, sugerujące wyraźnie to, co ja mam na myśli.

Nie wiem co z tym zrobisz, ale raczej nie odczytałbym tego tak, jaki jest twój zamysł... Nie... Z pewnością bym tak tego nie odczytał.

Zatem czekam na werdykt naszego wielkiego MGa xD

Tu nie ma nic do werdyktowania - po prostu chciałem was wyprowadzić z błędnego przekonania o stworkach :P

Śledziłam wasze przekomarzanki od dłuższego czasu i czekałam na magiczny post Alarona. Byłam ciekawa jak odniesie się do tej całej sytuacji. Teraz żałuje, że to przeczytałam (pomijając fakt, że i tak bym musiała to zrobić) :P bo czuje się głupia (czytaj - nigdy bym nie pomyślała, że tak można podejść do tego wszystkiego) XD Dobrze, że ja dopiero zaczynam bawić się w te 'klocki', bo inaczej nie miałabym usprawiedliwienia.

Konkretny strateg z ciebie Alaron, nie ma co.

Strateg czy nie strateg, jego plan zawiódł :D

Ogłoszenia po-postowe:

1. Czas na następną odpowiedź macie jak zwykle do sobotniej godziny 20.00. Będzie to od teraz niezmienne, dopóki nie napiszę inaczej.

2. Gratuluję Kermowi, Alaranowi i Johanowi osiągniętego przez ich postaci drugiego poziomu ;)
Wiąże się z tym oczywiście fakt zdobycia przez Was nowego punkcika umiejętności.

3. Kirosana - żeby nie było nieścisłości. Nie napisałeś szczegółów zaklęcia, którego używasz, więc sam je wprowadziłem - skutek widać w sesji. Działam według zasady "Co nie jest zabronione, to jest dozwolone", czy raczej jej pochodnej, brzmiącej "Czego gracz nie pisze że nie robi, to MG może z nim zrobić".

Poza tym to Twoja postać słyszy cały monolog sierżanta-ducha.

4. Jak widzicie, nie ruszyliście się, mimo szczerych zamiarów. Czemu? Miałem dylemat - rozdzielić was (Kirosana, Johan i Kerm do wieży ; Alaron między budynki ; Lavina i Bebop zostają w miejscu), lub zrobić to co zrobiłem.

Na przyszłość jednak was rozdzielę.

5. Wyszlibyście już z tego miasta? :D

Pozdrawiam
Gettor

Dziękuję bardzo :)

Bez wątpienia na widok widma sierżanta większość z nas zatrzymałaby się, by sprawdzić, co to za dziwo ;)

EDIT
A ja miałem wrażenie, że to był człowiek...
Ale nie będę się spierać.

A inni nie słyszą?

Gettor, plan wcale nie zawiódł :D Została wykonana jego część :D Co prawda w nieco innej formie, ale o to chodziło xD
Teraz ten plan trzeba jedynie lekko zmodyfikować, bo straciliśmy ciut więcej czasu :D

Danke, Gettorze xD Myślę, że wiesz gdzie umieszczę punkcik xD

Chodzi o to, że on był nieco dalej i można by mieć wątpliwości czy słyszy, ale reszta stała obok niego, więc oczywistym jest że słyszy.

Tyle że on szedł. Więc jeśli chcieliście nawet sprawdzić "co to za dziwo" to i tak musielibyście za nim iść.

Edit:

Na śmierć zapomniałem o jednym punkcie ogłoszeń xD

(...)
6. Uruchomiłem kości sesyjne, zgodnie ze wcześniejszą sugestią... kogoś xD
Od teraz po każdym poście kończonym jakąś akcją pytacie się mnie jaką kością rzucić (np k40) i rzucacie, a ja do wyniku dodaję swój modyfikator.

Heh, zmodyfikowałeś sługę powstałego w mym umyśle :P Miał porozumiewać się ze mna telepatia. Poza tym myślałem raczej o tylko humanoidalnym kształcie, ale wyszło mu to na dobre. Wiem, że mój bład :P Przynajmniej ilość energii się zgadza :P Dobra spróbuję coś wymodzić na tego posta. Ferie a weny nie mam ni trochę :/

To właśnie wina ferii ;)
Człowiek się odzwyczaja od myślenia ;P