lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Fantasy (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-fantasy/)
-   -   (komentarze) Na Ratunek! (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-fantasy/6920-komentarze-na-ratunek.html)

Marrrt 01-03-2009 16:14

Pewnie, że tak Kelly. Ale nie ma co popadać w skrajność, że wszyscy, lub niemal wszyscy "szlachetnie urodzeni" to osoby o przerośniętym ego:) Chyba, ze jest to tylko osąd Edrica. Natenczas zwracam honor.

Tak czy inaczej, uprasza się w imieniu moim, GMa i jak mniemam również pozostałych graczy, by się odezwali Ci którzy do tej pory milczeli w głównym wątku. Bal trwa, a Wy jak te kołki tkwicie i nic jeszcze o was nie wiadomo:)

Wiadomo wszak, że konsekwencją milczenia jest grób. Stąd i powiedzenie;)

woltron 01-03-2009 16:51

Dokładniej konsekwencją jest najpierw przejęcie postaci przez MG, a potem grób. :) Więc do dzieła rodacy!


Edit: Macie czas do wtorku, do godziny 21:00. Potem prosiłbym - pod groźbą ukarania każdego, kto złamie moją prośbę - o nie wrzucanie niczego do głównego wątku. Mój post będzie w wtorek późnym wieczorem lub w środę.

Kelly 02-03-2009 07:41

W poście chyba, Marrrt, wyrażamy wyłącznie opinie postaci. :) A opinia Edrica na temat pań i panów zgromadzonych na tym balu jest dosyć jednoznaczna, moja prywatna zresztą również i całkowicie zgadzająca się z jego poglądem, ale to już sprawa, oczywiście, prywatna. Zresztą, ja gram zawsze siebie, więc te zbieżności są praktycznie standardem.

Zauważ jednak, że Edric w swoim poście stwierdził "Och, zdawał sobie sprawę, mógł kogoś skrzywdzić tym osadem, ale naprawdę nie sądził, by było ich zbyt wielu." Nie wrzucam wszystkich do jednego worka, ale że przeważnie jest tak, iż większość kształtuje opinię, to prawda w naszych czasach i pewnie wtedy.

Ocena Edrica nie odnosi się do żadnej z postaci graczy, bo nikogo, poza Madeleine, nie zna. Oczywiście, dopóki się nie przekona, ze są inni niż większość elity, jeżeli rzeczywiście są, będzie myślał o nich, jak o typowych przedstawicielach gatunku. Na pewno dotyczy to, póki co Ciebie, Hellian i Toma Atosa, bo Wasze postacie należą w jakimś sensie do establishmentu. Przy okazji, zresztą, Wasze posty dokładnie wpasowują się w ten salonowy, obojętny na wszystko, model. Rozumiałem, że takie jest Wasze zamierzenie, ale to już też sprawa oboczna, bo, jak wspominałem, Edric Was nie zna, więc ażeby mieć na Wasz temat wyrobione zdanie, nie ma jakichkolwiek podstaw.

Tom Atos 02-03-2009 16:40

Ze względów techniczno - towarzyskich mój post pojawi się dopiero jutro rano.

Licząc na poczucie humoru Kelly'ego powiem, że poglądy Mr. Sharpa są zdumiewająco zbieżne i ideami imć Robespierre'a.
On także miał podobny stosunek do arystokracji.
A w niechęci do klasy uprzywilejowanej jest nawet coś z Marksa, który już wkrótce opublikuje swój manifest w Londynie.

Kelly 02-03-2009 16:45

Ja osobiście nie liczę na poczucie humoru Toma Atosa, szczególnie po tym arcymiłym wpisie. Dla Pańskiej informacji, Napoleon podobnie myślał o arystokratach. Szkoda, ze Pan nie wymienił jego, tylko Robespierre'a i Marksa i Engelsa.

Tom Atos 02-03-2009 21:51

Jako świeżo upieczony brytyjski arystokrata wolę nie wymieniać imienia tego strasznego człowieka.
Już pozostałe osoby, są dość niepokojące.

Marrrt 02-03-2009 22:46

Panowie, Panowie. Nie przystoi przy damach...

A co do obojętnego na wszystko salonowego modelu zachowania to wypraszam sobie dorzucania do tej kategorii Olimpii i Jima. Nie dorastają Virgilowi nawet do zelówek;)

woltron 03-03-2009 22:28

Mój post jednak dopiero jutro wieczorem, dziś jednak nie dam rady. Pozdrawiam.

woltron 04-03-2009 21:52

Post jest. Kolejność pojawienia się w salonie ustalacie sami - tzn. kto pierwszy ten lepszy. Odstępy pomiędzy pojawieniem się kolejnych postaci powinny być czasowo niewielkie. Pierwsza osoba może wymienić dwie-trzy uwagi z Personem, zanim pojawią się następne osoby. Paniom Person zaproponuje wino, a nie brandy.

Na prawej ścianie od wejścia, za biurkiem, są zamknięte drzwi prowadzące do jakiegoś pokoju w którym pali się światło. Na lewej ścianie też są drzwi, tym razem otwarte, prowadzą do gabinetu Wellingtona. Resztę pozostawiam waszej wyobraźni.

Mój post - o ile wszyscy gracze zdążą - w niedzielę, jeżeli to się nie uda, to dopiero we wtorek wieczorem.

EDIT: Person przedstawi was sobie nawzajem (tym którzy się nie znają), dopiero po przybyciu wszystkich.

Kelly 07-03-2009 14:23

Niniejszy post należy traktować jako wspólną pracę Asmorinne i moją. Zresztą, chociaż ja go wstawiłem, doskonale widać, ze jest pisana z jej punktu widzenia. Nie będzie tym razem dwóch osobnych tekstów dwóch osobnych osób.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:59.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172