lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Fantasy (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-fantasy/)
-   -   [komentarze] Uczniowska Codzienność (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-fantasy/7452-komentarze-uczniowska-codziennosc.html)

Zielin 03-08-2009 12:44

Także jestem za kontynuacją sesji.

Korbas 03-08-2009 13:17

Jak na razie trzy osoby z siedmiu. Tyle mi chyba wystarczy, zabieram się za kolejnego posta do sesji.

@Viv
Z tego co zrozumiałem czytając Twoje wcześniejsze posty, chcesz aby Draco Malfoy został poprowadzony przez gracza?
Taka propozycja raczej nie wchodzi w grę, bo jak już ktoś wcześniej zauważył mamy naprawdę dużą liczbę graczy, przez co sesja nam się dłuży. Jeśli będzie Was to zadowalać mogę wziąć pod swoje MG'owskie skrzydła postać Dracona i co nieco się nim popanoszyć po zamku. Post już wkrótce!

@DOWN
Zrobi się ;]

Vivianne 03-08-2009 15:58

Fajnie byłoby gdybyś poprowadziła Draco, bo mówta co chceta, ale on jest dosyć ważną, charakterystyczną no i ciekawa postacią i tak tu dziwnie bez niego ;-)

Zielin 03-08-2009 20:52

Teraz ja trochę pomarudzę i ponarzekam. A co!

Punkt pierwszy mojego programu odnosi się do upływu czasu. Rozumiem, że nie będzie to przedstawianie dzień w dzień, tylko jakieś różnorakie skoki czasoprzestrzenne?
O ile pierwszy tydzień w Hogwarcie jest ważny, to reszta trochę by się dłużyła. Bo kto ma czas opisać całe siedem lat dzień po dniu :). W końcu i nam, i MG skończyły by się pomysły (co mam nadzieję nie nastąpi).

Odnośnie drugiego punktu. Mamy w sesji 2 Mathew'ów, więc tylko dzięki rozumieniu tekstu jakoś się nie pogubiliśmy. Proponowałbym jednak jakoś to zmienić, urozmaicić. Sesja jest jeszcze na początku, ale czy nie byłoby łatwiej gdyby zmienić jednemu z nas imię? Albo chociażby skrócić je do" Matt" i kontynuować bez takiego zamieszania (bo ja już powoli zaczynam się gubić)?

Jeśli łaskawie zgodzisz się MG, a reszta współgraczy także wyrazi swoją - mam nadzieję - przychylną opinię, to czy można by mojej postaci zmienić rzeczone imię na Matt? Zachodu dużo z tym nie będzie, bo przecież nie trzeba zmieniać od razu wszystkich wiadomości, ale np od teraz wprowadzić tę zmianę?

Callisto 04-08-2009 16:16

Nie chcę cię obrażać, Korbasie, ani myślę nawet, tylko czytając o Willu Prewettcie miałam wrażenie, że....stworzyłeś Sparklypoo, czy Gary Sue jak kto woli. Pachnie mi to wszystko Sparklypoo na kilometr, Dumbledore zabierał go do Hogwartu w wakacje gdy Will miał 9 lat? To właśnie typowe sparklypoo. Możesz zignorować moją opinię, ale ja tak sądzę. Dodatkowo chcę poinformować, że w przyszłym tygodniu wyjeżdżam, a że czeka mnie pakowanie, zdejmowanie aparatu stałego itp mogę nie mieć czasu odpisać na tego posta w ciągu tygodnia. Wrócę najprawdopodobniej 15 albo 16 sierpnia i wtedy się zobaczy. Pozdrawiam.

Korbas 04-08-2009 16:27

@Ziel
Odpowiedź na twoje pierwsze pytanie brzmi: No co Ty! Chcesz żeby ta sesja trwała dłużej niż my wszyscy będziemy żyć? A na pewno nie skończyłaby się wcześnie gdyby dzień po dniu opisywać długie siedem lat pobytu w Hogwarcie.

W książkach każdy pierwszy tydzień jest opisany, autorka przyswaja czytelnika do zmian związanych z bohaterami, po czym następują przerywniki i zaczyna opisywać mniej lub bardziej ważne wątki, po których porusza się cała fabuła.

Zamierzam zrobić to samo - dokładnie opisać pierwszy tydzień, przyzwyczaić Was do siebie i do mnie, opisać Wam mniej więcej jak ja widzę życie w Hogwarcie, no i oczywiście zapoznać Was z cotygodniowym planem lekcji.

Opisany w tym poście Wtorek jest takim drugim postem. Opiszę pokrótce środę, czwartek i piątek, po czym skoczymy mniej więcej o pół miesiąca w przód i wymyślę dla niektórych graczy jakąś przygodę. Ten czas który pominę, opiszę w jednym akapicie żebyście zorientowali się co też się wydarzyło.


W kwestii drugiego pytania, czy też prośby to również trochę mi to przeszkadza, problem w tym że nie myślałem co z tym zrobić, a Ty podsunąłeś bardzo dobry pomysł na rozwiązanie tych nieścisłości.

Myślę że inni gracze poprą twoją idee, więc od razu zmienię imię Twojej postaci na Matt i zedytuję ostatni post, aby od razu wprowadzić zmianę.

Tak więc żeby było widocznie:
Postać Zielina (Mathew Purvis) zostaje przechrzczona na Matt Purvis

Myślę że to wystarczy ;]

EDIT:
@Callisto

Cytat:

stworzyłeś Sparklypoo, czy Gary Sue jak kto woli
Douczyłem się sprawdzając na wikipedii.

W każdym razie po części pewnie masz rację. Postać Williama od bardzo, bardzo dawna siedzi w mojej głowie, jako dzieciak o wielkim talencie i mocą magiczną, mogącą wiele namieszać w całej historii.

Cóż, jeśli przeszkadza Ci taka wszech wiedząca postać to mogę ją usunąć, w końcu dla mnie najważniejszym jest by graczom przyjemnie się grało w moich sesjach.

Co do nieobecności to nie ma problemu.

Callisto 04-08-2009 18:57

Nie mam nic przeciwko wyjątkowo utalentowanej postaci, ale stosunki z Dumbledorem tak bliskie są dla mnie, no, przesadne. Podoba mi się pomysł (sama namiętnie tworzyłam takie postacie jak pisałam fan ficki), ale niech nie będzie genialny we wszystkim ;)

Col Frost 05-08-2009 20:05

Może i ja wtrącę swoje trzy grosze. Czytając twojego ostatniego posta nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że twój William to takie bożyszcze tłumów. Tylko się zjawia i już od razu wszyscy z gwiazdkami w oczach wpatrują się w niego. A ten też grzeczny, kulturalny, po prostu chodzący ideał. Tacy ludzie nie istnieją ;-) Nie chcę się oczywiście wtrącać w twoją wizję sesji, po prostu wydaje mi się, że to jednak Harry (przynajmniej podczas pierwszego roku) był w świetle fleszy i nikt ani nic nie mogło tego zmienić ;-)

A teraz takie pytanko. W poście napisałeś, że lekcja zielarstwa odbywała się w cieplarni nr 6. Popraw mnie jeśli się mylę, ale czy pierwszoroczni nie odbywali wszystkich lekcji w cieplarni nr 1? Wydaje mi się, że na początku Komnaty Tajemnic jest o tym wzmianka.

Korbas 05-08-2009 23:43

Hah ;]
Interesująca uwaga, szczera aż do bólu, ale trafna. Jak to ująć... Chyba trochę mnie poniosło pisząc tego posta po przerwie. Jeszcze sobie dopracuję dokładną rolę Williama w naszej przygodzie, na przestrzeni najbliższych tygodni i będę go wprowadzać dla ubarwienia niektórych sytuacji i do ewentualnej pomocy.

Co do pytania. Aktualnie nie mam drugiego tomu przy sobie, z racji tego że przebywam na działce i książek nie brałem. Z tego co pamiętam na początku Komnaty drugoklasiści odwiedzili cieplarnię numer 3 gdzie rosły w spokoju mandragory (to zawarte było w filmie). Jeśli chodzi o książkę to nie przypominam sobie by autorka wspomniała w której cieplarni odbywały się zajęcia pierwszoklasistów. Oczywiście moja pamięć mogła mnie zawieść, w takim razie to będzie błąd z mojej strony.
Bądź co bądź jest to dość nieistotny szczegół, sam przyjąłem że im dalsza od zera cyfra tym mniej groźne rośliny są w niej hodowane.

Col Frost 06-08-2009 00:28

Aż zajrzałem do książki. Rzeczywiście mieli odwiedzić cieplarnię nr 3 (a nie 2, jak myślałem ;-) ), ale i tak zacytuję jeden wers:

"Do tej pory pracowali tylko w cieplarni numer jeden, a wiedzieli, że w trzeciej jest o wiele więcej ciekawych i niebezpiecznych roślin".

Dlatego wnoszę, że im wyższy numer tym bardziej niebezpieczne okazy (a to oznacza, że nasi pierwszoklasiści są gdzieś na poziomie SUM-ów ;-) ). Ale jak sam napisałeś to tylko szczegół i w sumie nie ma sensu się o to kłócić. Nie wszystko musi się zgadzać z książką ;-)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:53.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172