Z przykrością muszę poinformować, że do soboty nie ma się co spodziewać mojego odpisu. Mam kolokwium w sobotę właśnie, w tym tygodniu czeka mnie dużo nauki. Postaram się szybko nadrobić. Do przeczytania :(

Nie przejmuj się. Nauka jest ważniejsza, a my poczekamy.

Podpisuję się pod słowami Kerma :)

Czekamy cierpliwie. Bo cierpliwość jest cnotą :)

Sami cnotliwi mężowie :-P miło mi to czytać :)

Wróciłam z kolokwiowych zaświatów :D Cieszycie się, prawda? :D Od jutra biorę się do posta. Do przeczytania wkrótce :)

We're still waitin' :) że to tak ujmę w języku Trzęsidzidy :D

W mikołajkowym prezencie post. Jako, że Ruth, Em i Samuel chwilo są nietomni, żebyście się nie nudzili proponuję opisać jakieś senne marzenie. Tematyka, bohaterowie i ciąg zdarzeń dowolny. Bohaterowie mogą nawet śnić jeden sen, żeby było ciekawie :D Tylko błagam, żeby to znowu nie był seks Ruth i Samuela :p Bądźcie bardziej kreatywni. Dwoje ludzi może na pewno może robić razem coś jeszcze :p

Co zaś do Iriala, czeka nas pogadanka w docu.

Na posty czekam do 10.12. Miłej zabawy życzę :)


Zapomniałam, że Mekow wyjechał i wróci dopiero za parę dni. Abishai i Cosm0, musicie sobie jakoś sami w śnie poradzić :p

Ja od wczoraj już jestem ;)

Zdążymy napisać coś fajnego. Zapraszam na doca :)

Post jest :) Na szczęście jeszcze przed świętami, bo potem pewnie byłoby krucho.

Ogłoszenia parafialne:

Nieprzytomni kontynuują zaczęty przez mnie sen. Ponownie macie pełną dowolność. Proszę się nie obawiać, to jeden z ostatnich takich postów. Niedługo wydobrzejecie :)

Kerm, Irial i ew. spacer... w sumie też raczej dowolność. Sługa zaprowadzi was wszędzie, gdzie zechcecie, w granicach rozsądku oczywiście. Żadnych kompromitujących sytuacji nie będzie. Nie spotkacie również pana na Kentigern. Na terenie zamku jest ogród, jest parę innych ciekawych miejsc. Można przebierać, wybierać.

Na odpisanie macie czas do 28.12. Ja rozumiem Wigilia, Święta, jeśli będzie potrzeba, to czas na odpis przedłużę. Ale proszę się wtedy liczyć z tym, że mogę nie zdążyć z odpisem przed powrotem na uczelnię.

Od razu zapowiadam, że w dniach 7.01 - 14.01 czeka mnie Tydzień Śmierci. Dosłownie... końcówka semestru, 5 kolokwiów. Nie będzie ni czasu, ni ochoty na Lastinn.

Cóż jeszcze... a no tak :D