Wracamy zatem we czwórkę do wioski.

No chyba, że Hellian coś doda jeszcze co zaważy na decyzji któregoś z uczestników;)

Witam wszystkich współgraczy. :)

Cieszę się, że mogłam do Was dołączyć i mam nadzieję, że będziemy się wspólnie dobrze bawić.

Pozdrawiam :)

Ogłoszenie parafialne:

Niestety Bothari ciężko się rozchorował. Prawdopodobnie ma grypę żołądkową.
Leży zdechły i zapewne przez kilka dni nie będzie go na forum.

Witamy Blaithinn,

Dobrze, że ktoś pomoże nam w rozwiązaniu intryg wymyślonych przez MG, bo Risu jest już silnie zmylony:)

No i szkoda, że Bothari chory... bo ja na opis tej zniszczonej osady czekam. I mam wrażenie, że to również nie najlepsza ścieżka będzie;)

Bardzo przepraszam, za ten przydługi przestój. Teraz już czuje się znacznie lepiej i zapraszam Was do pisania. Jeżeli wolicie zrobić to w gdocsie - zakładajcie i udostępniajcie.

Termin: 10 stycznia

Każde z Was teraz decyduje o życiu NPCtów i własnej postaci. Szczegóły w privach ode mnie. Sami też opiszecie jak do tego doszło. W razie pytań - jestem do usług.

Aha. Nie ma tam nieważnych dla fabuły NPCtów. Śmierć każdego Was zaboli w taki czy inny sposób. Z drugiej strony - przygoda już nie posypie się po śmierci żadnego.

Proszę o wybaczenie, że tak przedłuża się pisanie tego pościka. W pracy trafił mi się teraz nawał zajęć (a zwykle właśnie w pracy odpisywałem) a w domu jakoś też mi się nie udaje znaleźć tych dwóch godzinek. Za dużo różnych przenosin mebli, sprzątań i przygotowań do sesji. Postaram się do końca tygodnia odpisać, bo posta mam obmyślonego dość dokładnie. Tyle, że muszę usiąść i napisać, a to wymaga właśnie dwóch godzin w spokoju.

Jestem z siebie dumny. Tylko 2 tygodnie opóźnienia :p

Najmocniej was przepraszam za to iż tak wyszło. Teraz już nie powinno być w najbliższym czasie takich przestojów. Proponuję Wam termin do 5 lutego.

Opiszcie wasze działania w międzyczasie no i w zasadzie końcówkę macie otwarta. Jako grupa macie szanse ruszać teraz ostro dalej, jeżeli shugenja wezmą się do roboty i postawią na nogi Risu, Yuki oraz Otaku. Żadne z nich nie będzie jakoś super ruchliwe, ale zdatne do marszu i trochę do walki.

Jeżeli tak, to jaskinia będzie już pusta. Konie zabrano. Są ślady prowadzące na wschód. Ku ziemiom Żurawia i dalej Kraba (a jeszcze dalej ku murowi Kai i Krainom Cienia).

A ja mam pytanka.

Zastanawiają mnie konsekwencje faktu, że Matsu Mayu ma skazę cienia. Bo jakoś założyłam, że Miruko nie podzieli się z nikim swoim spostrzeżeniem. A przynajmniej nie do momentu, w którym sytuacja nie pozwoli na spokojniejszą rozmowę. Założyłabym, że Kayami zorientowała się że Lwica ma skazę i że jest to wynik krwawej walki z Oni. Ale może niesłusznie? Inne pytanie to, kto jeszcze się zorientuje? Kolejne: czy połapie się sama Lwica?

Mój post dziś na pewno będzie. I postaram więcej się tak nie spóźniać :oops:

Shugenja na 100% zorientowały się, że Lwica ma Skazę. Zorientował się też na pewno Smok i Skorpion. Jest duża szansa, że zorientuje się każdy z reszty. To zaklęcie jest dość dobrze znane, a teraz sytuacja jest "na fali" z uwagi na Arashiego.

Co do tego czy połapie się Lwica ... przede wszystkim musi to przeżyć. Arashi miał ogromne szczęście, że mu się udało. To zaklęcie działa proporcjonalnie mocno do Skazy, która obarczona jest dana osoba.