lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [Storytelling]Justice League - Crisis on Star Sky (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/10247-storytelling-justice-league-crisis-on-star-sky.html)

Cothrom 30-12-2011 20:50

Mięły dwa tygodnie od włamania się do bunkra Cadmusa nim grupa samozwańczych bohaterów przystąpiła do konkretniej działania. Nihgtshadow używając swojej cywilnej tożsamości umówił się na spotkanie z Lex'em Luthor'em. Miało się odbyć po południu w Metorpolis na najwyższym pietrze siedziby firmy LexCorp.

W czasie tego tygodnia reszta bohaterów z nowej Ligi Sprawiedliwych nie próżnowała. Przyjęli nazwę nieistniejącej już organizacji z sentymętu, lub być może by dorównać swoim poprzedników - a w przydatku Answera i Robina - mentorom. Za siedzie służyła im rezydencja Nighshadowa, nieoficjalnie przezwana Strażnicą.
Bones przetransportował swoje książki inny sprzęt do swoje dziedziny. Zadomowił się w jedynej z licznych sypialni, a gdy skończył przystosowywać ją do potrzeb niekromacji Wikor stanowczo odmówił zbliżania się do jego pokoju. Wystarczyło tam zajrzeć tam by zobaczyć stół zasłany starymi kośćmi, jakimiś czarami z wydrapanymi symbolami na blacie by zrozumieć jego niechęć.
Robin zgodnie z prośbą nekromanty szukał wszystkiego na temat Bezdomnego Obrońcy jak i jej dawnych wcieleń, których istnieniu dowiedział się już wcześniej. Znalazł wiele nowych faktów zdających się potwierdzać iż Misa nie mówi całej prawdy, choć prawie żadnego na potwierdzenie teorii o Jeźdźcach. W międzyczasie patrolował ulice Gotham jak niegdyś Batman. Prasa zaczęła o nim pisać jako o godnym następcy Rycerza Z Gotham, choć na niebie ani razu nie zajaśniał Batsygnał, choć ponownie postawiono reflektor na szczycie świeżo wyremontowanego budynku Centralnej Komendy.
Sybernian Storm bez problemu zmazał zatrudnienie w LexCorp jako ochroniarz w siedzibie firmy. Powołując się na doświadczenie jakie miał jako Nikita Jurewicz, były komandos został serdecznie przyjęty i już po tygodniu był jednym z dziesięciu ochroniarzy pilnujących piętra na którym znajdowało się biuro samego szefa - Lex' Luthot'a.
Answer prowadził swoje prywatne śledztwo rozpracowując struktury gangu z jakim starli się podczas swojej pierwszej połowicznie udanej potyczki. Zdołał się dowiedzieć iż LexCorp zatrudnia przeważnie ludzi z bogatą kartoteką prawną jako pracowników najgorszego szczebla - budowlańców i pracowników taśm produkcyjnych. Ci z którymi walczyli i przeżyli nagle znaleźli sobie bogatych prawników którzy oczyszczając ich z zarzutów, po czym słuch o nich zaginał.
Lob przepadł gdzieś na dobre. Po kilku dniach do Robina dodarły informacje o rozróbach z jego udziałem w sąsiednim stanie, ale poza tym nic. Widać znudziło mu się bycie bohaterem i poszedł w ślady swojego starszego ja - kosmicznego zabijaki - Loba.
Misa jak powiedziała po trzech dniach doszła do siebie, a jej rany zagoiły się niemal całkowicie. Zaraz po tym przepadła jak kamień w wodę aż do dnia gdy Wiliam miał się spotkać z Luthorem. Przyjechała do rezydencji taksówką uzbrojona w legitymację prasową Daily Planet. Bones z trudem poznał przyjaciółkę z krótko obciętymi, rudnymi włosami ubraną w obcisłą spódnice do połowy uda i elegiackiej bluzce z dekoltem w serek. Twarz znaną policji ukryła za sprytnym makiarzem i okularami dowodząc że jeśli kobieta chce, to nawet rodzona matka jej nie pozna. Oświadczyła iż wydawca wyznaczył ją jako korespondując prasowego na spotkanie szefów dwóch wielkich firm po tym jak wyjawiła iż niegdyś miała romans z William'em McGentry co czyniło z niej idealną kandydatkę to tego zadania. Jak jednak zdobyła pracę i wyrobiła sobie fałszywą tożsamość jako Anna Sue nie wyśniła.

NighShadow jako William McGentry zjawił się na spotkanie poważnie spóźniony jak to przystoi miliardowi-playboyowi. Przejechał na miejsce limuzyną, ale wejście do budynku już było okupowane przez dziennikarzy. Szybko rozpoznał Misę w tłumie jako dziennikarę Annę Sue. Dziewczyna miała na sobie czerwony żakiet i białą mini, a czerwone szpilki dodawały jej kilku niezbędnych centrów. Również w okolicach klatki piersiowej miała więcej centymetrów niż William zapamiętał. Gdyby jej nieznań określił by ją gdzieś między "niezłą sztuką", a "pociągająca laską". Przyznać trzeba było że dziewczyna nieźle sobie radziła z kamuflażem jeśli była taka potrzeba. U jej ramienia uwiesił się kamerzysta, również z Planet, najwyraźniej będący jej partnerem. Był to młodych chłopka, prawie nastolatek mający problemy z zdecydowaniem czy gapić się na swoją towarzyszkę, czy lepiej kręcić co się okół niego dzieje.
Syberian Storm już od dwóch godzin stał przy drzwiach windy mając za zadanie pilnować by żaden reporter przydatkiem się nie prześlizgnął. Sam Luthor z tego co wiedział przesiadywał w swoim gabinecie nierobiąca nic konkretnego.
Z tego co wcześniej zapowiedzieli Robin i Answer byli gdzieś w pobliżu incognito. Rosjanin jednak nie postrzegł jednal nikogo poza kolegami z pracy, których imiona i twarze zdarzył już zapamiętać. Jeśli dwóch bohaterów tu było z pewnością nie jako ochroniarze, czy pracownicy biurowi. Zatem gdzie są? I gdzie jest Nighshadow? Powinien być już tu dawno...

od MG: Kawka, razdwaczy możecie umieścić swoje postacie gdzie chcecie, byle nie na ostaniom pietrze biurowca i musicie działać pod przykrywką. Możecie też obserwować sytuację z oddali to już niech będzie wasza iinwencja twórcza.

Cothrom 18-01-2012 15:42

Okej, dobra zamykam sesję.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:16.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172