Witam szacowne towarzystwo!
Wróciłem na forum (mam nadzieję, że działające już bez zarzutu) i jestem gotów kontynuować grę, co prawda być może w troszkę wolniejszym tempie z racji mniejszej ilości wolnego czasu, jakim dysponuje, ale jednak. Pytanie, więc do was czy po takiej przerwie nadal jesteście chętni wadzić się z Janikowskimi i badać sprawę tajemniczej czarnej sakwy?

Doświadczenie mówi mi, że odgrzewanie sesji po dwóch miesiącach przerwy często marnie się kończy, a więc raczej jestem na nie, ale poczekam jeszcze z ostateczną decyzją aż wszyscy się wypowiedzą.

Hm, mi to po tej sporej przerwie nastręcza trudność przypomnienia sobie pobudek własnej postaci, o zarysie fabuły nie wspominając. Ale w sumie, wskrzeszajmy, bo że było fajnie, to pamiętam :P.

Pinhead - a w jakim tempie chciałbyś grać, bo to dość istotne?

Tempo zostałoby prawie to samo (czyli 1 post na tydzień dla was) i 1-3 dni dla mnie na post. Dawałoby to kolejkę trwająca od 7-10 dni.

Hmmmm ja tam mogę odgrzać tego kolteta... ale jeżeli będzie przekonanie do gry (zarówno starosty jak i współgraczy) bo jeżeli ma to być na siłę to chyba szkoda czasu.

Możemy spróbować ale niech to już będzie na poważnie tym razem...Lokalnie tez uprzedzam ze wracam z wakacji dopiero po 15tym i wtedy mogę być aktywny.

Jak wszyscy się zdeklarowali, to i ja włączam się do gry. Mój post kończący kolejkę będzie w ciągu dwóch dni.

Nieśmiało zwracam uwagę, iż mości Komtur swój kawałek z doca zagubił po drodze ze szczętem.

Co już przeze mnie i mości Baltazara wstawione, to jest tam mniejszą czcionką. A cała reszta - czeka na zmiłowanie!

Czorty mi we łbie pomieszali i o docsie zapomniałem, a może to od nadmiaru gorzałki. Zaraz poprawię.

Zatem mości państwo skoro kolejka się dopełniła, to jutro wyczekujcie mojego kolejnego postu.

EDIT:
A oto i post obiecany zaistniał. Krótki on i lakoniczny, bo weny wielkiej nie ku niemu nie było. Wejść na nowo w staropolski klimat muszę i poprawę przy następnym poście obiecuję.
Z bijatyki jak widzicie nic nie wyszło. Uprzednio na szabelki pojedynek planowałem, ale wskutek długiej przerwy rozpoczynanie akcji od bitwy wydało mi się pozbawione sensu.
Uznałem, że lepiej dla sesji będzie jak wydarzenia dalej popchnę akcję i do planowania i knucia czcigodnych państwa zmuszę.
Zatem sprawy wyglądają tak, że ród Patulskich w posiadanie czarnej sakwy wszedł oraz jeśli taka wasza wola to i ciała hultaja który z nią uciekał. Czy chrześciajński pochówek mu się należy to już wasz decyzja.
Imić Janikowski złorzecząc i groźby ciskając z podkulonym ogonem do dworu zamierza wrócić. Chyba, że towarzystwo rozochocone tak łatwym sukcesem do tego nie dopuści.