A ja na to napisałem, że - na ten moment - ma sens i uargumentowałem swoje zdanie, więc nie wiem o co wam chodzi.

kanna - a te zasady, nie jestem z mafii to aż tak się nie zagłębiałem. Myślałem, że jest wolność wyboru czy kogoś mafia zabija i czy, my, niewinni obywatele kogoś musimy linczować. Bez NK [no kill] i NL [no lynch] też się da grać, więc obywatele! Znajdźcie tego kto się nie logował przez ostatnie dwa dni! :mrgreen: pewnie zaraz podniosą się głosy, że to nie fair, ale nie wiem czemu inni mafiozi nie zareagowali i nie podali swojego celu... to też jest w zasadach, że jeden konkretny tylko może przekazać cel?

ps. Ja to wolałbym jednak wypowiadać się w temacie i szkoda, że przez problemy techniczne tego robić nie można choć przecież każdy z mafii powinien mieć możliwość wskazania celu, a nie jeden konkretny ktoś kto może już nie wróci nawet na forum. Jakbym był z mafii to już bym podał cel, ale nie jestem, więc nie pomogę im.

Oj Anonimie Anonimie... Rób co chcesz, ale uwierz mi, że to nie wyjdzie. Mafia działa, po prostu nie wysłali deklaracji. Mógł to zrobić każdy, ale odpowiedzialność spada na Szefa Mafii. Właśnie dlatego jest Szefem Mafii.

Ze strategicznego punktu widzenia, może i lincz ma sens w tej chwili, ale klimatycznie zupełnie nie ma. "Drodzy mieszkańcy, mafia co prawda nikogo jeszcze nie skrzywdziła, ale w ramach odwetu za zabójstwo, które chcieli dokonać i tak kogoś zabijemy. Nie mamy żadnych podejrzanych, ale wylosujemy kogoś. Co z tego, że szansa trafienia w mafioza jest jak 1:4 (albo mniej, nie liczyłem)?"
Issander, nie przedłużaj tury o 2 dni, tylko jak szef mafii raczy sobie przypomnieć, że mieszkańcy się sami nie pozabijają, to od razu wrzucisz informację, a dzień będzie wydłużony (żeby nikt nie przeoczył, że start był "z nienacka"). Albo nawet sam wytypuj w ich imieniu, jeśli wiesz jak głosowali.

Tak, rzeczywiście klimatycznie zupełnie nie ma. Innymi słowy: musi ktoś zginąć pierwszy i basta! Mam tylko nadzieję, że nie będzie to Otto z Argentyny, a jak już mafia będzie jednak próbowała jego wskazać (pewnie to agenci mossadu, którzy odkryli prawdziwą tożsamość Ottona) to oni zginą, a Otto przeżyje.

ps. a co jak teraz Święty uratuje przed śmiercią kogoś na początku gry? :P

Nie można na Szefa Mafii wybierać kogoś względnie aktywnego? ;c

Oczywiście :D Na tym polega mafia.

To chyba wszyscy mają pecha. Mafia, że nikogo nie utłukła, a miasto, że nie wie kogo wieszać. Chyba że wtedy będzie coś w stylu "Otto z Argentyny został dziś w nocy ciężko postrzelony, ale o dziwo przeżył i jego stan jest stabilny. Na miejscu widziano X, Y, Z i Ą. Pewnie któryś z nich chciał zabić biednego, Bogu ducha winnego Otta, ale mu się noga powinęła." I wtedy powiesimy jegomościa Ą, bo to podejrzana literka jest.

Takie skutki losowego przydzielania ról. Issander, ja na Twoim miejscu zwyczajnie bym podliczył głosy poszczególnych mafiozów i nie czekał na Szefa. Ot, demokracja. ;)

A co do Świętego to wątpię, by na początku gry i on, i mafiozi wytypowali tego samego gracza. Zbyt duży rozrzut, zbyt małe szanse. Jak się szeregi przerzedzą to może kogoś uratuje, ale teraz nikłe na to szanse widzę.

Grajmy już! Lud chce linczować! :D

Albo - po prostu - niczego nie zliczaj, tylko od razu podaj nam namiary na szefa mafii :D
A lud zajmie się resztą...

Ok. Podsumowując: wchodzę na doca Mafii i nie dało się tego zrobić. Nie było czego zliczać, bo Mafia zwyczajnie potrzebowała trochę czasu, żeby zebrać informacje do kupy i uzgodnić strategię. Z jednej strony będę pamiętał, żeby w III edycji zrobić dłuższą pierwszą turę, żeby dać Mafiozom na to czas.

Dostałem deklarację późnym wieczorem. Dlatego mogę nową turę zacząć dzisiaj. A więc obecna tura to Pierwszy Dzień, trwa do nocy z 28 na 29 września.

P. S. Chyba się Mafia nie obrazi za bardzo, ani na rozgrywkę to nie wpłynie, jeżeli w ramach ciekawostki napiszę, że jednym z ważniejszych argumentów za śmiercią Hitlera było "pozbędziemy się trolla z gry" :)