No dobra, post wklejony. Wstawiłem też fabularny wstęp który początkowo wysłałem MG, żeby ta moja pisanina się nie zmarnowała. :D

Jak myślicie? Kasa niezła jak na mój gust...

Przepraszam za to, że zwolniłem, ale do poniedziałku mnie nie ma ^^" siedzę jutro w komisji wyborczej, więc cały dzień mam z głowy xD

Olewaj system runnerze :D

Swoją drogą, Terry i Lucy mogą dzielić swoje zamiłowanie do ciężkiej muzyki :D Terry namiętnie słucha praktycznie wszystkich zespołów grających goblin rocka.

EDIT:
Nie mam siły dziś pisać, post będzie jutro :<

Pięć dni tylko jeden post? Co jest ludzie? Pisać, ale już :)

Dawać dawać, nie udawać!

Rozchorowałem się co niestety pokrzyżowało dość poważnie moje plany odpiswania w sesjach :(

Powoli wracam do formy i postaram się jak najszybciej odpisać ale nie chcę składać obietnic bez pokrycia...

Sorki za obsuwę, miałem trochę ciężki okres w firmie i jakoś nie zauważyłem jak czas minął...

co do sesji, to kasa ładna, ale za pewne robota ma drugie dno ;) ha ale odkrywczy dziś jestem ;)
Zastanawiam się, czy nie lepiej zignorować nakreślony przez Johnsona plan i zrobić coś na własnych zasadach, w innym terminie, tzn wcześniej. Jeśli Johnson ma wobec nas jakieś plany lub jakiś z jego pracowników jest bardziej lojalny wobec jego żony, to unikniemy przykrej niespodzianki.

Kasa dobra, a i jakoś za prosto to wszystko wygląda na taką zapłatę. Ale grzech było by odmówić, czyż nie? Nawet mając przeczucie drugiego dna.
Jednak wolał bym się wstrzymać przed robotą we "wcześniejszym terminie". Mamy mało informacji i czasu, a przynajmniej tak mi się wydaje.
Póki co grał bym kartami które mamy. Z rękawa będziemy dokładać asy jak rozgrywka się rozwinie. :)

Żeby wczuć się w klimat systemu korzystałem z dwóch stronek pierwsza to opis na pożerającej czas i życie stronie TVTroopes TabletopGame/Shadowrun - Television Tropes & Idioms

A drugi to shadowrunowa wikipedia Shadowrun Wiki

Z tego pierwszego źródełka informacji utkwiła mi pewna złota myśl która idzie mniej więcej tak:

-Nawet najbardziej zielony runner wie że nie można usłyszeć gorszej informacji na temat zlecenia niż "to łatwa robota". Wtedy wiesz że nieźle wdepnąłeś ;) ale kasa dobra więc warto spróbować :D

Moja postać uważa że córeczka albo ma jakieś akcje \ fundusze powiernicze przypisane na swoje nazwisko po ukończeniu konkretnego wieku albo ma jakieś talenty magiczne. Tak czy siak pakujemy się w jakąś wojnę korpów:D

Pewnie nie zrobię żadnego fikuśnego fabularnego wstępu bo nie mam na to siły ale postaram się ubrać to co tutaj wypisałem w jakąś ładną formę i jeszcze dziś wrzucić zaległego posta :D