lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   Komentarze - Nobilis - Cud narodzin (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/14968-komentarze-nobilis-cud-narodzin.html)

Asderuki 13-02-2015 16:20

aleś dużo napisał... a ja przypomnę, że niektórzy zwyczajnie mogą nie znać systemu na tyle by rozumieć wszystkie jego aspekty.

Panie wszystkowiedzący :P

A teraz z innej beczki. Ereb byłbyś łaskaw zerknąć na swoje PW? Byłabym wdzięczna.

Ereb 18-02-2015 09:21

Post jest... nie taki jak być powinien, ale lepszy taki, jak żaden. Jeszcze raz przepraszam, że małe zaangażowanie w tę sesję. Mam tylko nadzieję, że was to nie zniechęci i jakoś to wszystko ruszy z kopyta.
Resztę rzeczy ogarnę dzisiaj wieczorem. Odpiszę na PW.
Nie chcę się tłumaczyć, ale wyjaśnię krótko, że przeważnie nie w taki sposób zaczynam współprace z ludźmi. Wybaczcie i miejcie jeszcze chwilę cierpliwości dla mnie.

Co do samej akcji, to w tym momencie słowa Terminusa mocno wyryły się w rzeczywistość i jak się wszyscy domyślacie przynajmniej na jakiś czas zatrzymały poród.
Obecnie terminus, Ruca są przy rodzącej kobiecie. Jej chłopak stoi kilka kroków za nimi i widać, że lada chwila wybuchnie. Czy będą to tylko słowa, czy też jakieś czyny - tego nie wiecie.
Starzec, Pan Czasu, jak się domyślacie stoi nadal przy swoim stoliku, kilka metrów od nich. Obok niego pojawił się Asim
Ada i Ochs nadal zajmują swoje miejsca.
Słowa kobiety nie mają żadnej mocy sprawczej, że tak powiem. Choć na pewno była to próba wywarcia na was wpływu, ale zakończona niepowodzeniem. Możecie zatem działać bez żadnych obaw.

To chyba tyle tytułem wstępu i wyjaśnienia.

Velg 18-02-2015 12:23

OKs, więc mam pytanie techniczne.

Pamiętam, że pytałeś się, czy używam cudu. Pamiętam, że deklarowałem Ci, że używam cudu.

Przyznam, że na ile to widziałem, samo „przestań!” było tylko rozkazem. Takim, żeby pokazać, że moja Potęga jest na tyle zadufanym w sobie skurwysynem, aby oczekiwać, że zwykli ludzie będą robić wielkie multum tylko dlatego, że im każe :)

(Tudzież dlatego, że takie rodzenie – w barze, przy Potędze... – to bezczelność!)

Dopiero rzucona dalej klątwa – gdyby kobieta nie przestała rodzić w krzykach wielkich... – czyli:
Cytat:

„Twe dziecko nie przejdzie przez twe łono, a świat na zewnątrz go nie przyjmie” - mruknął tak zimno i monotonnie, że prawie zniknęło to w odgłosach deszczu. Zaczął już odwracać się od kobiety. - „Ciebie zaś żadne drzwi, żadna ściana nie ochroni przed tym, co przyjdzie po ciebie” - rzucił za swoje plecy, tak niedbale, jakby dziewczyna liczyła się dla niego mniej od kropli wody.
miała być związana z użyciem Cudu.

Więc – pytanie, żebym wiedział, co dokładnie mam napisać – co dokładnie się stało? Rzeczywistość posłuchała się z tego paragrafu, że jej to słownie polecono? Użyłem Cudu już przy przy „przestań!”? (Pasuje mi to – zwłaszcza, że w sumie to nieporozumienie to moja wina.) Nie posłuchała się, więc dostała klątwą? (Wiele się to nie różni od wersji, która jest. Wymagałoby – w sumie – skopiowania powyższego fragmentu i dopisania jednego zdania.)

PS. Ile mamy czasu w tej kolejce? Kolejne kilka sekund?

Ereb 18-02-2015 13:43

Założyłem, że twoim celem jest powstrzymanie rodzącej kobiety. Mniejsza w tym momencie o motywację.
Rozkaz "Przestań" poskutkował tym, że wytyczyłeś granicę i przynajmniej czasowo powstrzymałeś poród. To z kolei nie spodobała się Władcy Czasu. Użył on swojej mocy, bardziej jako formę zamanifestowania swojej mocy, niż w jakimkolwiek innym celu. Inne próby manipulacji się nie powiodły i twoja ingerencja stała się faktem.
Również kobieta próbowała ukształtować rzeczywistość krzycząc "Won" do ogółu postaci. Nie wpłynął on na nikogo, ergo jej moc nie była wystarczająca, aby przymusić kogokolwiek z obecnych do posłuchania. Przyczyny mogą być różne od słabości samej Wyniesionej, poprzez granice wytyczone przez Terminusa, a na strachu jaki się zrodził w kobiecie kończąc.

Dla osób, które nie znają systemu. Cud to ingerencja w rzeczywistość, która zmienia jej funkcjonowanie w obrębie dziedziny danej mocy lub ogólnie do całej rzeczywistości. Cuda w obrębie własnej domeny są łatwiejsze i przeważnie kończą się automatycznym sukcesem o ile nikt się im nie przeciwstawi lub nie przymusza się innych potęg do podporządkowania się temu prawu.
Więcej o tym niebawem.

Czas w tej kolejce... to zależy, jak bardzo mocno chcesz działać. Możemy jednak przyjąć, że teraz macie trochę więcej czasu, o ile nie wchodzicie w jakieś drastyczne relacje z kobietą w ciąży. Drastyczne, czyli takie które będą próbowały ją do czegoś przymusić, nakazać lub skłonić. Reszta jest do dogadania.

Velg 18-02-2015 13:53

OKej. Jeśli już mówimy o wpływaniu na rzeczywistość, to mam jedno, ważne pytanie :)

KTO w tym pomieszczeniu jest Potęgą? (Tak, używam Wzroku.)

PS. Jedna – maleńka – uwaga a propos porodów.

Kobieta oberwała standardowym zestawem dla śmiertelników – dlatego, że po jej opisie nijak nie widziałem niczego, co by jasno wskazywało, że nie powinna. Rodzi w barze? Ignoruje mir dzienny Potęgi?, ojej!, więc jest bezczelna, to oberwała punitatywnym Cudem. (Tak naprawdę to miała oberwać dopiero, gdyby nie posłuchała polecenia i dalej krzyczała wniebogłosy, ale wyszło, jak wyszło :) )

„Wstrzymałem poród”: co dokładniej mówiąc oznacza, że dzieciątko nie wyjdzie poza ciało. (To zresztą widać w słownictwie tejże klątwy.) Spazmy? Bóle porodowe? To już >zdecydowanie< nie jest działkodomena Terminusa, więc szczerze wątpię, żeby mógł z tym cokolwiek zrobić.

Więc – tak pro forma – to wcale nie jest tak, że poród został odroczony. Tylko – no – dopóki coś nie zmieni stanu rzeczy (np. ktoś heroicznie nie rozpruje jej brzucha...), kobietę może ogarnąć wielka boleść, gdy skurcze macicy będą próbowały wypychać dzieciątko z jej łona, ale ono po prostu nie wyjdzie. Podejrzewam, że to tylko pogorszyło jej sytuację. To tak tylko, żeby była jasność a propos stanu, który teraz jest.

Ereb 18-02-2015 18:52

Co do Potęg to poza waszą grupą jest rodząca kobieta, jej chłopak i starzec. Reszta, czyli właścicielka i kucharz na zapleczu to śmiertelnicy.

Terminus „wstrzymałem poród” czyli postawił granicę, której dziecko nie może przekroczyć na naturalnej dla niego drodze przyjścia na świat. Tak to widzę.

Velg 19-02-2015 17:51

Propozycja racjonalizatorska: załóżmy wspólny dokument Google Docs. Robi nam się straszliwy bałagan - zwłaszcza, jak Strach zacznie rozbuchiwać atawistyczne lęki w ciężarnych kobietach, Wyobraźnia ześle na wszystkich różowe sny, Wiatr rzuci komuś huraganem w plecy, a ja odgrodzę wszystkich od kawy alkoholu - więc myślę, że jakaś odrobina transparentności (np. na poziomie co tu się w ogóle dzieje?) by pomogła :)

Ereb 20-02-2015 09:51

Oto i doc
https://docs.google.com/document/d/1...it?usp=sharing
można tam już działać.

Asderuki 26-02-2015 12:28

Hej!

Mam pytanie bo mnie to zastanawia. Coś się dzieje za jakimiś zamkniętymi drzwiami, czy po prostu poza mną i Velgiem nikt się nie fatyguje?

Quelnatham 26-02-2015 22:45

Wybaczcie mi, ale nie doceniłem jak mi się robota mnoży. Miałem ogarnąć doca, ale dopiero dziś znalazłem czas. Chociaż póki co preferuję właśnie zakulisowe działania :) pw poszło.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:02.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172