Komentarze - Nobilis - Cud narodzin
 

Witam
Zaczynamy naszą przygodę.
Może kilka słów o sytuacji wyjściowej. Zaczynacie w niewielkim bistro, gdzieś na obrzeżach centrum miasta. Miasto to Nowy Orlean. Jak się tam znaleźliście (zarówno w mieście, jak i barze) nie ma większego znaczenia. Czy kierowało wami przeznaczenie, przypadek, przeczucie, czy też rozkaz Imperatora? Przyczynę możecie sobie dowolnie określić.
Ważne jest to, że znaleźliście się w tym miejscu i w tym czasie. Razem.
Wasi Wyniesieni znają się, być może współpracowali na jakieś płaszczyźnie. To jest sprawa do uzgodnienia między wami, ale nie ma konieczności jakiś głębokich powiązań.
To, czy jesteście Familia Caelesti, czyli czy macie jednego Imperatora, czy nie - to także wasza decyzja. Łatwiej zapewne będzie założyć, że tak. Jednak w tym początkowym etapie nie ma to większego znaczenia.
Przybywając na miejsce możecie być ze swoją ostoją lub też być sami.

Pierwsza tura, to zaledwie dosłownie kilka sekund, więc w tym czasie nie ma zbyt wielu możliwości działania. A być może właśnie te kilka pierwszych sekund przesądzi o wszystkim. Kto wie?

W tym tygodniu dopracujemy wasze postacie. Określimy cuda, dokładnie przyjrzymy się Sanktuaria itd.
W tym tygodniu mogę mieć problemy z wolnym czasem, więc proszę o cierpliwość. Na bieżąco będę się starał odpowiadać na wasze pytania.

W bistro poza waszymi postaciami są następujące osoby.
- zakochana para; kobieta w zaawansowanej ciąży oraz prawdopodobnie jej chłopak, narzeczony;
- starszy mężczyzna o siwych włosach;
- właścicielka i kelnerka w bistro w jednej osobie, kobieta po 50-tce, elegancka o nienagannej kulturze osobistej, tzw. osoba starej daty.
- kot;
- kucharz/pomywacz, którego nie widać, ale wiecie o jego obecności.
Żadnej z tych osób nie znacie i nie wiecie kim są.


To chyba tyle wstępnych informacji. Zapewne o czymś zapomniałem. Jak to to krzyczcie i przypominajcie.

Życzę weny i dobrej zabawy.

P.S. Uzupełnijcie awatary oraz tytuły. Część wziąłem z waszych kart, a część dopisałem sam. Gdyby komuś coś nie odpowiadało można śmiało zmieniać.

Cóż, ja podobnie mam nieco napięty grafik do soboty. Kończę pracę na zaliczenie,a że jest to animacja raczej będzie mi zajmować całe dnie :P

Postaram się ogarnąć wszystko, ale jestem nieco zabiegana po przeprowadzce dodatkowo. Po sobocie cokolwiek by się nie stało będę już w pełni dostępna :)

--------------------
Uch, och cóż za brak kultury z mojej strony.

Witam resztę graczy na sesji! :D

Co do Imperatora nie jestem wciąż pewna czy kodeks ma coś wspólnego z Imperatorem. Jeśli tak, to jeśli ktoś tutaj postanowił się pławic w świetle, zapraszam do rodzinki :D

Hej wam!

Oby nam się dobrze grało :)

Ja też niezbyt raczej będę dostępny w tym tygodniu, ale piątego na pewno już coś skrobnę.

Również Witam!

Napiszę jak tylko znajdę chwilkę. Co do wspólnej rodzinki to patrząc na aspekty pozostałych graczy będzie mi raczej ciężko gdzieś dołączyć, mimo to mam nadzieję że będziemy się dobrze bawić.

Witam wszystkich serdecznie!

Uaktualniłem swoje KP, jestem jakby co gotowy do pisania, ale jakoś czuję, że nie powinienem pisać pierwszy posta. Ot, takie przeczucie. Poza tym, myślę, że pierwszy post będzie dość długi a w sobotę poprawy i tego, czasu średnio jest, ale potem nie będzie problemu z pisaniem.

Pytanie - można stosować 1 os. w poście?

Antari jeżeli tak ci wygodnie, ja nie mam nic przeciwko pisaniu w pierwszej osobie.

Dołączam się do pytania Asderuki. Z różnymi kodeksami możemy być w jednej rodzince? Jak tak to jestem otwarty na spokrewnianie się :)

I techniczne: na ile px awatary?

ED:
Właściwie to się nie doczekałem odpowiedzi jeszcze na inne dość zasadnicze pytania. Ile jest tych warstw rzeczywistości w Nobilisie? We wszystkich jakieś cuda możemy działać?

Skoro nasze postacie są jednocześnie w tym duchowym i tym materialnym to co widzą poza Clintem Eastwoodem i rodzącą kobietą? Tzn. co widzą w tym innym świecie?

Jutro piątek, więc zapewne będę miał więcej czasu na pisanie i postaram się zacząć wszystko ogarniać, co powinniście wiedzieć.

Co do poziomów rzeczywistości, to mogę odpowiedzieć to co powiedziałem już Velgowi.
Oto opis bistro w mistycznej rzeczywistości.

Nie dałem tego opisu dla wszystkich, gdyż taki mam styl prowadzenia. Gracze sami muszą szukać, pytać i drążyć temat. To, co jest i będzie w postach to będzie zbiór podstawowych informacji dostępnych dla wszystkich. Zaznaczam, że nie oznacza to obiektywności i jedynej i słusznej prawdziwości tych faktów. To, co będzie w postach to po prostu zbiór bodźców, reakcji, czy też odczuć, które są z jakiś powodów wspólnych dla waszych postaci.

Odpowiem też na pytanie, co do światopoglądów postaci. Uznaję, że nie mam powodów dla których postacie o różnych postrzeganiu świata nie mogłyby współpracować, czy tworzyć jednej rodziny. Oczywiście pewne trendy może być trudno pogodzić, ale przecież w życiu bywają różne okoliczności, które mogą zmusić do kooperacji komunistę i konserwatystę. Okoliczności te zapewne będą skrajne, osoby te nie będą za pewne za sobą przepadały, ale zjednoczy ich wspólny cel.
Z wami może być podobnie. Jeżeli tylko się dogadacie, to ja nie zamierzam wam stawiać jakiś odgórnych warunków współpracy.
Pamiętajcie, że waszym nadrzędnym celem jest ochrona rzeczywistości i wszystkich jej aspektów.

P.S.
Awatary takie, żeby nie zajmowały pół strony i nie zaburzyły czytelności tekstów. Tyle.

Dobrze wiedzieć :)

Skoro będziesz miał dzisiaj czas, to zerknij proszę na PW.

Hej!, ho!

Powitać szanownych graczy. Mam nadzieję, że będzie się nam dobrze grało! :)

Teraz zaś – przechodząc do biznesu – wyciągnę sprawę z PWki.

Z tego, co widzę, większość z nas była w tym tygodniu strasznie zajęta. Mistrz Gry – jak sam mówił – miał mniejszą ilość czasu; Asderuki miała pracę zaliczeniową, Quelnatham do niedawna miał coś, a ja mam we wtorek (wreszcie!) ostatni egzamin w tej sesji :)

To przywodzi na myśl pytanie: jaki jest ostateczny termin na złożenie posta w tej turze? Wiem, że deklarowałem się na niedzielę (i piszę: mogę nawet pokazać smętne, rozczłonkowane fragmenty!), ale w świetle stanu faktycznego chciałbym zaproponować przesunięcie terminu. Może: na jakąś środę / czwartek włącznie? :) [Już w charakterze terminu ostatecznego, czyli takiego, po którym na nikogo się nie czeka.]